Uroki gminy Lubaczów z perspektywy zielonej trasy rowerowej

Opis trasy

Zielona trasa po ziemi lubaczowskiej to doskonały wybór na beztroską wyprawę, nastawioną głównie na relaks i podziwianie pięknych widoków. Wycieczka startuje i kończy się w tym samym miejscu, a trwa około 2 godzin. W jej trakcie można pokonać 29 kilometrów i obejrzeć kilka ciekawych wsi rozrzuconych po okolicy. Podróż odbywa się po drogach gminnych, gdzie występuje umiarkowany ruch samochodowy. Z tego względu poleca się ją doświadczonym rowerzystom. Odradza się natomiast zabierania na tego typu wyprawę małych dzieci, które dopiero uczą się zasad drogowych i pedałowania.

Piękne widoki czekają niemal na każdym zakręcie w gminie Lubaczów.

Wyjazd zaczyna się w Lubaczowie, gdzie już na obrzeżach miasta pojawia się pierwszy znak pionowy informujący o wjeździe na „trasę zieloną”. Szlak wita podróżników zachwycającą aleją drzew, w której dominują piękne klony i robinie akacjowe. Po drodze pojawiają się również ozdobne krzyże upamiętniające historię okolicy.

Dzięki sielskim widokom czas szybko mija. Już po kilkunastu minutach dojeżdża się do Dąbrowy, gdzie na rozwidleniu należy skręcić w lewo. W tym momencie trzeba zdecydować, czy chce się wydłużyć trasę o kilkaset metrów i zboczyć na polną ścieżkę, aby zrobić postój w ciekawym miejscu. Jest nim taras widokowy położony na zachodzie wioski Boble. Z jego szczytu widać wierzchołek Góry Modrawa oraz panoramę następnego punktu podróży.

Osoby niezainteresowane dodatkową atrakcją, mogą od razu udać się do Krowicy Lasowej. Miejscowość jest chętnie odwiedzana przez „ptasich” turystów. W ciepłych miesiącach można tu spotkać liczne rodziny bocianie i obserwować ich gniazda.

Dalej trasa zmierza do Majdanu Lipowieckiego, za którym witają kolejne wzniesienia tej przejażdżki. Ciągną się one przez krótki fragment drogi, a dokładnie do skrzyżowania przy „Pięciu Sosnach”, które zyskało rozgłos dzięki pięciu drzewom tego gatunku wyrastającym z jednego konara. Każdy przejeżdżający turysta dostrzeże ten ciekawy okaz, gdyż u podnóża ustawiono drewnianą kapliczkę. Po wejściu do jej wnętrza można obejrzeć obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, a także oddać się chwili refleksji.

Za skrzyżowaniem zmienia się nawierzchnia. Przed kołami zamiast asfaltu nagle pojawia się dróżka leśna, a później polna. W tym momencie trzeba pokonać jeszcze tylko kilka pagórków, aby dotrzeć do przysiółka Cetynia. Na wjeździe do niego stoi charakterystyczny element, jakim jest mała kapliczka św. Jana Nepomucena. Następne kilometry pokonuje się już po utwardzonej drodze. Jazdę umila widok dużych lip oraz budynek dawnej szkoły, która dziś pełni funkcję świetlicy wiejskiej.

Przez Cedynię wjeżdża się do centrum wsi Krowica Sama, gdzie zielona trasa rowerowa przecina się ze Wschodnim Szlakiem Rowerowym Green Velo. Chętni mogą w tym momencie wydłużyć sobie podróż, zjeżdżając na ścieżki tego ogólnopolskiego szlaku.

W tej miejscowości znajduje się też zabytkowy park podworski. Na jego terenie można zobaczyć oczko wodne z małą, drewnianą promenadą oraz bujne drzewa różnych gatunków. To miejsce wręcz skłania do zatrzymania się, wyciągnięcia kanapek z plecaka rowerowego i zrelaksowania się na łonie natury.

Nieopodal tego punktu podróży leży Krowica Hołodowska, w której znajduje się miejsce obsługi rowerzystów należące do Wschodniego Szlaku Rowerowego Green Velo.

Dalsza wycieczka przebiega przez lokalne zabudowania, wzdłuż licznych pól uprawnych i borów leśnych. Na dwudziestym kilometrze jazdy droga lekko się wypiętrza, ale już po chwili teren znowu staje się płaski. Dzięki temu podróż jest ciekawa, ale nie zanadto męcząca.

Ostatnim punktem na mapie GPS jest miejscowość Lisie Jamy. Na początku wsi, a dokładnie na tzw. Flisach, stoi murowana kapliczka maryjna. W środku wsi znajduje się natomiast gminny ośrodek kultury wraz z informacją turystyczną, gdzie można zaczerpnąć wiedzy na temat bogactwa Lubaczowa czy jego okolic. Przez środek wioski ciągnie się też droga wojewódzka nr 866, która prowadzi do przejścia granicznego w Budomierzu.

Ostatni odcinek prowadzi bezpośrednio do mety, czyli do Lubaczowa. Wyjazd warto zakończyć na rynku, gdzie można spokojnie usiąść na ławce i odetchnąć przed powrotem do domu. Turyści, którzy pragną zostać dłużej na ziemi lubaczowskiej, mogą skorzystać z rozbudowanej bazy noclegowej.

Dojazd do trasy

Jedną z opcji przybycia na miejsce startu jest skorzystanie z własnego samochodu. Na terenie Lubaczowa stworzono wiele miejsc parkingowych, aby na czas wycieczki rowerowej móc pozostawić auto w bezpiecznym miejscu. Do punktu początkowego można również dotrzeć za pomocą pociągu, gdyż w mieście znajduje się dworzec kolejowy.

Atrakcje na trasie

• Lubaczów – w tym mieście warto obejrzeć zbiory muzeum Kresów zebrane w dawnym spichlerzu. Ponadto poleca się zobaczyć także rynek z pomnikiem Lubacza czy wybrać się nad staw Młyn, aby zrobić sobie zdjęcie z „Big Fish” (kolorową rzeźbą ryby). Miłośników sztuki może natomiast zainteresować galeria Oficyna, w której odbywają się cykliczne wystawy artystyczne.
  
  
• Skrzyżowanie przy „Pięciu Sosnach” – inaczej miejsce to nazywa się „Płomieniem”. Znajdziemy tam pięć sosen wyrastających z jednego pnia. Przed nimi stoi natomiast drewniana kapliczka, a w niej obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Legenda głosi, że pewnego razu z tego miejsca wyłoniła się matka Boża, aby porozmawiać z dziećmi z Pidłub i nakłonić je do modlitwy. Oryginalna konstrukcja kapliczki została zburzona w czasie II wojny światowej. Dzisiejsza budowla jest natomiast większa, a  przy tym ciekawa do zobaczenia.
  
  
• Krowica Sama – co można tam znaleźć? Przede wszystkim drewniany kościół pod wezwaniem Przemienienia Pańskiego z około 1933 roku i kapliczkę św. Jana Nepomucena na wjeździe. Ponadto warto tam także zwrócić uwagę na zabytkowy park podworski, w którym znajduje się urocze oczko wodne skryte pomiędzy dębami, jesionami i wiązami. W okolicy położony jest również pomnik ofiar UPA i II wojny światowej oraz stare cmentarze z ozdobnymi nagrobkami z XIX wieku.
  
  
• Lisie Jamy – to przede wszystkim dobre miejsce dla tych podróżnych, którzy pragną dowiedzieć się czegoś o okolicznych atrakcjach. Wszystko za sprawą znajdującego się tam gminnego ośrodka informacji turystycznej. Miejscowość jest ciekawa również ze względu na kapliczkę maryjną na Flisach, cmentarz epidemiologiczny oraz historyczny krzyż „Turek” upamiętniający ofiary tatarskich najazdów.

Noclegi lub miejsca postojowe

Na trasie znajduje się wiele ładnych miejsc, w których można spokojnie odpocząć na świeżym powietrzu. Szczególnie polecane jest m.in. leśne skrzyżowanie przy „Pięciu Sosnach”. Rowerzystom dedykuje się również specjalny punkt stacjonarny w Krowicy Hołodowskiej, gdzie na turystów czekają zadaszone stoliki piknikowe.

Amatorzy sielskich widoków oraz życia w stylu slow-life na pewno chętnie skorzystają z rozbudowanej oferty noclegowej w okolicach Lubaczowa. Znajduje się tam kilka kwater prywatnych czy też hotel. Pokój można wynająć również w innych miejscach np. w Szczutkowie.

Dobrze wiedzieć

Na tę wycieczkę najlepiej wybrać się wtedy, gdy na zewnątrz jest ciepło. Wszystko po to, aby obejrzeć przyrodę w najbardziej kolorowym wydaniu. Co jeszcze warto wiedzieć?

Trasa nadaje się dla każdego roweru, ale może być lekko męcząca z uwagi na występujące na niej wzniesienia. Chcąc zyskać wsparcie w pedałowaniu, można pomyśleć o rowerze elektrycznym. Zawsze warto zadbać również o odpowiedni strój, w tym dopasowany kask, a także o podstawowe narzędzia na wypadek awarii oraz sprawne oświetlenie rowerowe.

Praktyczne wskazówki

Wskazane jest zabranie ze sobą dokumentów tożsamości, które mogą się przydać w razie ewentualnej kontroli ze strony pracownika placówki straży granicznej. Jest to wysoce prawdopodobne, ponieważ trasa przebiega przez obszar przygraniczny.

Aby uniknąć nieprzyjemności, można poinformować lokalny oddział straży granicznej o planowanej podróży.