Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Region
Region przez który przebiega trasa.
Typ roweru
Polecany typ roweru, którym najłatwiej będzie pokonać całą trasę.
Czas
Czas jaki należy przeznaczyć na pokonanie całej trasy bez zatrzymywania się w punktach postojowych oraz przy atrakcjach.
Dystans
Liczba kilometrów do przejechania, począwszy od punktu startowego do punktu końcowego trasy.
Poziom trudności
Trasa familijna
Całą trasę, bez większych problemów, można pokonać z dziećmi na rowerach lub w przyczepkach/fotelikach rowerowych.
Pętla
Możliwość rozpoczęcia i zakończenia trasy w tym samym miejscu.
Rodzaj trasy
Nawierzchnia
Procentowy podział nawierzchni najczęściej spotykanej na trasie.
Autor trasy
Miłośnik dwóch kółek i pasjonat fotografii. Najbliższą, ale również nieco dalszą okolicę, przemierza zarówno w siodełku rowerowym, jak i pieszo.
Swoje poszukiwania najciekawszych atrakcji z Polski oraz innych zakątków Europy, dokumentuje na blogu:
roweromaniakk
Warmia i Mazury to region, w którym nie można się nudzić. Na malownicze krajobrazy składają się rozległe pola i gęste lasy. Szczególnie latem ujmują swoją sielskością. Pomiędzy nimi utkana jest sieć, zwykle niewielkich, miejscowości z gotycką architekturą — niemych świadków historii. Wszystko tworzy niezwykły klimat sprawiający, że trasę z Kętrzyna do Ornety warto przeżyć.
Pałac Biskupów w Ornecie / fot. Robert Jamróz
Wyprawa z Kętrzyna przez Reszel i Lidzbark Warmiński do Ornety to propozycja skierowana przede wszystkim dla doświadczonych rowerzystów. Samym wyzwaniem jest pokonanie 105-kilometrowego dystansu, który wiedzie przez zróżnicowane nawierzchnie. Chociaż większość, bo 80 km prowadzi asfaltami, należy mieć na uwadze fakt, że warmińsko-mazurskie drogi bywają wąskie, a ruch samochodowy natężony. Z tych też powodu nie jest to wyzwanie familijne.
Fragmentami kolarze muszą mierzyć się z trudem nieutwardzonych, brukowych czy żwirowych dróg. Wybór roweru trekkingowego lub górskiego pozwoli na w miarę komfortowe i przyjemne pokonanie tego typu odcinków. Amortyzacja i dobrej jakości opony na pewno ułatwią pokonanie tego wyzwania.
Osoby planujące spędzić więcej czasu w regionie na pewno docenią fakt, że trasa Kętrzyn-Orneta to część innych, większych szlaków turystycznych. Dzięki temu można swobodnie łączyć ją z innymi wyzwaniami. To także ciekawe miejsce do trekkingu, więc warto zaplanować dłuższy urlop.
Wyprawa rozpoczyna się na dworcu PKP w Kętrzynie, skąd kierujemy się w stronę Starego Miasta. Mijamy zamek, objeżdżamy starówkę, by zobaczyć bazylikę i ul. Rycerską opuszczamy zabytkowe centrum. Na rondzie Jana Pawła II skręcamy w ul. Sikorskiego, aby ominąć największe natężenie samochodów. Przy okazji mijamy kilka dobrych knajpek. To okazja na pyszny posiłek. Jedziemy dalej prosto, a droga przechodzi w ul. Daszyńskiego. Na rondzie Rogaczewskiego wjeżdżamy w Gdańską do miejskich rogatek.
Trzymamy się drogi wojewódzkiej 594, wiodącej przez takie miejscowości, jak Trzy Lipy, Biedaszki, Pieckowo (niedaleko malowniczego jeziora), by trafić do Świętej Lipki. Chętni mogą odwiedzić bazylikę. Za kilka kilometrów docieramy do zabytkowego Raszela, gdzie warto zatrzymać się na zwiedzanie. Opuszczamy miejscowość, kierując się ul. Racławicką i podążamy do Kępy Tolnickiej.
Następny etap trasy będzie niezwykle malowniczy. Przed nami wiele kilometrów wśród zieleni, które przecinają niewielkie miejscowości. W Pleśnie mijamy Rezerwat przyrody Polder Sątopy-Samulewo, rozpoczynający się na rozlewisku rzeki Sajny. Jest częścią obszarów Natura 2000. Po kilku kilometrach na skrzyżowaniu kierujemy się w lewo do Grzędy. Tak przez Łędawki trafiamy do Bisztynka. Następnymi punktami orientacyjnymi są Sułowo, Rokitnik, Kiwity i Stoczek. W Stoczku Klasztornym skręcamy na Kierwiny, a stamtąd wiedzie nas droga do Lidzbarka Warmińskiego.
Lidzbark przemierzamy, mijając ważne punkty historyczne oraz rzekę Łynę. Miasto opuszczamy wojewódzką 513-stką, więc możemy spodziewać się większego natężenia ruchu. Na pierwszym rozwidleniu za zabudowaniami miejskimi opuszczamy ul. Ornecką i skręcamy w drogę lokalną. Pierwszą mijaną miejscowością jest Łaniewo. Parę kilometrów dalej zmieniamy kierunek ruchu w Wolnicy, co prowadzi nas do mety w Ornecie.
Ze względu na fakt, że proponowana trasa nie ma charakteru pętli, najwygodniejszą opcją jest dotarcie do punktu startowego koleją. To zdecydowanie ułatwia rozpoczęcie trasy i pozwala na swobodne planowanie wyprawy.
Alternatywną opcją jest dotarcie na szlak własnym samochodem. Wówczas musimy zaplanować podróż powrotną z Ornety do Kętrzyna. Połączenia PKP nie są jednak realizowane w sposób bezpośredni, a przesiadki na tym odcinku nie należą do najprzyjemniejszych. Pozostanie więc liczyć na pomoc bliskich lub drogę powrotną na dwóch kółkach.
Proponowana trasa rowerowa biegnie przez wiele atrakcyjnych miejsc. To nie tylko fascynujące krajobrazy warmińsko-mazurskich wsi, lasów i jezior, ale także zabytki historyczne. Sprawia to, że wyprawa może mieć typowo turystyczny charakter, a miłośnicy fotografii mogą stworzyć niesamowity reportaż.
Gotycki most w Reszlu. / fot. Robert Jamróz
Jedną z największych atrakcji turystycznych, która może być świetnym początkiem wyprawy po regionie, jest kętrzyński zamek. To charakterystyczna budowla gotycka, która została wybudowana na planie kwadratu. Wybudowali ją Krzyżacy w drugiej połowie XVI w. Dziś mieści się tam biblioteka i muzeum z kolekcją obrazów, rzeźb i mebli z okresu od XV do XIX w. Co ciekawe, placówka stanowi także siedzibę bractwa rycerskiego, więc przy odrobinie szczęścia można trafić na pasjonujący pokaz.
Przed opuszczeniem miasta możemy także odwiedzić kętrzyńską bazylikę, czyli XIV-wieczną świątynie przypominającą swoją architekturą zamczysko. To nie tylko miejsce kultu, ale także inspirujący zabytek — najlepiej zachowany kościół obronny na Mazurach. Cechami wyróżniającymi go są ganki obronne i wieża z blankowaniem.
Proponowana wyprawa obfituje w średniowieczne zabytki, co ma związek z burzliwą historią regionu. Zamek w Reszlu to miejsce, które może zaskakiwać swoją historią. Ta XIV-wieczna budowla początkowo należała do biskupów warmińskich. Wielokrotnie była atakowana przez wojska polskie, krzyżackie, a później szwedzkie. W XVIII wieku znajdował się w tym miejscu zbór ze szkołą, a w XIX wieku więzienie. Obecnie w dużym kompleksie znajduje się muzeum, hotel oraz restauracja.
Kolejnym ciekawym miejscem w Reszlu jest kościół farny pw. św. Piotra i Pawła. To średniowieczna budowla o dużym znaczeniu dla regionu. Dla turystów otworzono wieżę widokową, z której nie tylko można obserwować panoramę miasta, ale także przyjrzeć się z bliska mechanizmowi zabytkowego zegara oraz kościelnym dzwonom.
Inną pozostałością gotycką są mosty z cegły i park nad rzeką Sajna.
Zamek w Reszlu / fot. Robert Jamróz.
Na rozwidleniu rzek Łyny i Symsarny znajdziemy największą atrakcję Lidzbarka Warmińskiego, czyli Zamek Biskupów Warmińskich. Ze względu na swój unikalny charakter otrzymał chlubny przydomek gotyckiej perełki Warmii. To gotycka budowla o charakterze obronnym, która została zaprojektowana na planie kwadratu. Dziedziniec otaczają dwukondygnacyjne krużganki. Większość pomieszczeń można zwiedzać. W środku znajdziemy lochy z arsenałem i lapidarium, sztukę średniowieczną, pamiątki po biskupach warmińskich, malarstwo polskie z XIX i XX w. oraz zbiór ikon.
Miasto zachwyca architekturą. Po drodze będziesz przejeżdżać przez zabytkowe mosty i masz okazję poznać piękną starówkę, gdzie zachowały się dwa XV-wieczne domy. Przedbramie Bramy Wysokiej stanowi natomiast najciekawszy punkt tego typu w regionie.
Duże znaczenie dla historii miejscowości ma także fara, czyli Kolegiata św. Apostołów Piotra i Pawła z klasztorem i wikarówką. Na przestrzeni lat zmieniał swój styl — z gotyku na barok, a następnie pod koniec XIX w. go regotyzowano.
Pałac Biskupów w Ornecie. / fot. Robert Jamróz
Po pokonaniu ponad 100-kilometrowej trasy swoistą nagrodą będzie zwiedzanie Ornety. W mieście doskonale zachowały się średniowieczne zabytki, z których na pierwszy plan wysuwa się gotycki ratusz z ośmioboczną wieżyczką barokową, wyposażoną w galeryjkę. Co ciekawe, w samym hełmie wieży znajduje się najstarszy warmiński dzwon. Powstał on w 1384 roku.
Ratusz jest jednocześnie centralnym punktem zabudowy starego miasta. Inspiruje uroczymi kamieniczkami, budowanymi od XVII do XIX wieku. W mieście znajdziemy także kościół parafialny, cerkiew prawosławną, barokową Kaplicę Jerozolimską, klasztor katarzynek czy pozostałości zamku biskupiego. Fragmenty murów obronnych czy spichlerz sprawiają, że miejscowość ta ma wspaniały klimat.
Na trasie raczej bez problemu znajdziemy miejsca noclegowe. Jeżeli planujemy przebyć ją w jeden dzień, warto pomyśleć o przyjechaniu dzień wcześniej i odpoczynku w Kętrzynie, aby pełnymi sił wyruszyć w trasę. Również po przebyciu ponad 100 km należy nam się relaks. W samej Ornecie także znajdziemy łóżko. W sezonie turystycznym należy dobrze zaplanować wypad, a tym samym wcześniejszej rezerwacji.
Pomiędzy startem a metą znajdziemy wiele miejsc do odpoczynku. Dostępne są wygodne ławeczki z widokiem na malownicze warmińsko-mazurskie krajobrazy, dzięki czemu rowerzyści chcący kontemplować naturę, mają taką możliwość.
Osoby, którym zależy na spokojnym tempie wyprawy — chcą na spokojnie zwiedzać, a jednocześnie zrelaksować się na łonie natury, mogą zdecydować się na rozbicie trasy rowerowej z Kętrzyna do Ornety na dwa lub trzy dni. W takim przypadku długi relaks nad jeziorem czy nocleg w lesie może być kolejną atrakcją, która sprawi, że to niezapomniana przygoda.
Dla wielu osób odpoczynek połączony ze zwiedzaniem to najlepsza opcja. / fot. Robert Jamróz
Malownicza trasa rowerowa z Kętrzyna do Ornety wiedzie przez regiony nastawione na turystykę. W każdym większym mieście mamy możliwość na spożycie smacznego posiłku. Bez trudu znajdziemy kuchnię polską, włoską pizzerię czy fast food.
Jednymi z najlepiej ocenianych knajp w Kętrzynie są Tradycja Mazurskiego Smaku (ul. Owczarnia), Nowa Magnolia (ul. Sikorskiego) czy Stołówka w Kętrzynie (ul. Wojska Polskiego). To cenione przez internautów lokale o zróżnicowanym menu, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. Dobry posiłek przed wyczerpującą wyprawą jest szczególnie ważny.
Na zakończenie podróży, po trudach wyprawy, należy się solidny posiłek. W Ornecie bez trudu znajdziemy restauracje serwujące dobrej jakości dania regionalne. Warto spróbować dań z rybami z okolicznych jezior, dzyndzałków z kaszą gryczaną czy zup, np. karmuszki. Na deser możemy również pokusić się o wizytę w regionalnej kawiarni, by spróbować sękacza czy ciasta śliwkowo-makaronikowego.
Dobre przygotowanie do pokonania trasy z Kętrzyna do Ornety pozwoli na przyjemne podróżowanie. Ze względu na długość trasy nie możemy zapomnieć o przygotowaniu niezbędnych przekąsek i wody. To szczególnie ważne w dni, kiedy większość sklepów jest zamknięta.
Długość trasy sprawia, że warto mieć ze sobą nawigację ze śladem GPX lub mapę. Opóźnienia spowodowane przypadkowym zbłądzeniem mogą w przypadku wielogodzinnej wyprawy znacznie skomplikować przebieg podróży. Z tego też powodu warto zabrać powerbank oraz dobrze wyposażony narzędziownik.
Osoby, które chcą nie tylko pokonać dystans 105 km wśród warmińsko-mazurskich krajobrazów, ale także aktywnie zwiedzać, powinny pomyśleć o dobrym przygotowaniu. Wygodne obuwie, które założymy po zdjęciu butów zatrzaskowych, sprawdzi się rowerzystom planującym aktywne postoje czy zwiedzanie zabytków.
Podobnie, jak w przypadku pokonywania innych tras rowerowych, warto pamiętać o tym, aby wyposażyć pojazd w odblaski i dobre lampki. Trasa nie zawsze wiedzie przez idealnie oświetlone drogi, a solidna latarka zwiększy naszą widzialność oraz poprawia widoczność na drodze. Dobrze dopasowany kask to kolejny z elementów wyposażenia, o którym nie można zapomnieć.
Jeżeli zdecydujesz się jechać tą trasą, pamiętaj by sprawdzić takie zmienne jak aktualne warunki pogodowe, drogi zamknięte z powodu remontów, zmiany w ruchu. Opisana trasa jest tylko inspiracją i może być podstawą do planowania wyjazdu, gdy zostaną zachowane wszelkie środki ostrożności po stronie planującego. CentrumRowerowe.pl oraz twórcy tras nie są w żaden sposób odpowiedzialni za uszczerbki na zdrowiu i mieniu, powstałe podczas pokonywania danej trasy rowerowej.