Trasa rowerowa Warszawa-Otwock

Opis trasy

Trasa rowerowa z Warszawy do Otwocka to doskonały sposób na spędzenie wolnego dnia. Pozwoli lepiej poznać okolice stolicy, a przy tym zobaczyć budynki wyróżniające się unikalną, drewnianą architekturą. Atutem tej wycieczki jest niewątpliwie możliwość dopasowania jej przebiegu do możliwości uczestników, co oznacza, że w razie potrzeby można potraktować ją jako trasę familijną. 

Dwór Gurewicza w Otwocku to prawdziwa perełka architektoniczna.

Cały dystans trasy rowerowej Warszawa-Otwock liczy sobie ok. 100 km, więc jej przejazd średnim tempem, wynoszącym w przybliżeniu 17 km/h nie powinien zająć więcej niż 6 godzin. Jest częścią Szlaku Głównego Krainy Jeziorki, Nadwiślańskiego Szlaku Rowerowego oraz Szlaku Kultury Żydowskiej.

Wycieczka zaczyna się w Warszawie, skąd ścieżką rowerową wyruszamy w kierunku Gassy. To niewielka wieś położona nad brzegiem Wisły, o której głośno było w 2018 roku za sprawą odnalezionej tam wylinki węża liczącej kilka metrów długości.

Dla samego wypadu to miejsce będzie w pewnym sensie decydujące, ponieważ właśnie tutaj należy postanowić, który wariant drogi obierzemy. Jeżeli podróżujemy z dziećmi lub chcemy uniknąć nadmiernego wysiłku, warto przeprawić się na drugi brzeg Wisły promem. Znacznie skróci to dystans i pozwoli uniknąć niebezpiecznych fragmentów. Przeprawa promowa stanowi także dodatkową atrakcję dla młodszych cyklistów. Trzeba jednak mieć na względzie, że w przypadku wysokiego poziomu wody na Wiśle, nie będzie ona możliwa ze względów bezpieczeństwa, co może znacznie skomplikować dalszą część eskapady.

Jeżeli jednak interesuje nas przygoda, to pomijamy Gassy i udajemy się w kierunku Góry Kalwarii. Tam musimy wjechać na Drogę Krajową nr 50 i pokonać most, do którego wiedzie odgrodzona barierkami szosa bez pobocza. Niestety, często jeżdżą po niej samochody ciężarowe. To odcinek, na którym należy zachować szczególną ostrożność, pilnie obserwować otoczenie i nie podróżować ze słuchawkami w uszach.

Za mostem skręcamy w lewo i udajemy się w kierunku Karczewa. Teraz przez dłuższy czas ścieżka będzie żwirowa, a niekiedy nawet piaszczysta, więc pokonywanie jej będzie wymagało trochę więcej wysiłku niż przy wcześniejszym przejeździe po drogach asfaltowych. 

Opuszczamy Karczew i docieramy do Otwocka. Warto zrobić sobie w nim krótką przerwę na podziwianie znajdujących się tam drewnianych domostw wybudowanych w stylu Świdermajer. Dobrze będzie też chwilę odpocząć i posilić się przed wyruszeniem w drogę powrotną do Warszawy.

Po krótkiej regeneracji trzeba znowu wsiąść na rower i podążyć w stronę Falenicy, a stamtąd z powrotem do centrum Warszawy.

Ze względu na swój dystans trasa, a właściwie jej dłuższy wariant, z pewnością przypadnie do gustu osobom, które pragną przekroczyć magiczną granicę i pokonać na siodełku 100 kilometrów.

Dojazd do trasy

Dobra możliwość dojazdów sprawia, że trasę rozpoczynać możemy z różnych miejsc. Pociąg z dworca PKP w Warszawie Powiśle lub Wschodniej dowiezie nas między innymi do Falenicy lub Otwocka. Oznacza to, że w razie potrzeby lub awarii roweru będziemy mieli także możliwość łatwiejszego powrotu do stolicy.

Atrakcje na trasie

Na trasie znajduje się kilka atrakcji, na których zobaczenie warto wygospodarować sobie trochę czasu. Są to obiekty architektoniczne o niezwykle unikalnej konstrukcji, która z pewnością zachwyci osoby lubiące drewniane budownictwo.

Góra Kalwaria:

Jeśli chodzi o miasto Góra Kalwaria – atrakcje, jakie się tam znajdują, są w dużej mierze sakralne.

Miasto założone zostało jako tzw. Nowa Jerozolima. Dlatego na jego terenie zlokalizowane się interesujące, barokowe kościoły, które warto zobaczyć. Na miejscu są też pozostałości po dworze cadyka.

Karczew:

W Karczewie do zwiedzenia jest późnobarokowy kościół św. Wita o unikalnej w tamtych rejonach architekturze. Powstał w latach 1732-1736, a zaprojektował go Karol Antoni Bay. Wewnątrz znajdują się niezwykłe obrazy, namalowane przez Michała Elwiro Andriolli – artystę będącego przedstawicielem epoki romantyzmu.

Kościół św. Wita w Karczewie warto odwiedzić przez wzgląd na obecne w nim obrazy.

Otwock:

Najważniejsze atrakcje znajdują się właśnie w tej miejscowości. Do zobaczenia są tu drewniane domy wybudowane w stylu Świdermajer lub inaczej – nadświdrzańskim. Najpiękniejszym z nich jest Dwór Gurewicza. To prawdziwa, architektoniczna perełka, o bogatej historii. W przeciwieństwie do innych tego typu budynków nie był przekształcony w dom komunalny, został za to odnowiony i obecnie robi naprawdę niesamowite wrażenie.

Dwór Gurewicza to najciekawszy obiekt wybudowany w stylu nadświdrzańskim.

Józefów:

Znajdują się tam atrakcyjne domy w stylu Świdermajer, a także przepiękne widoki.

Intrygujące budynki w stylu Świdermajer znajdują się także w Józefowie.

Noclegi lub miejsca postojowe

Trasa Warszawa-Otwock to wycieczka jednodniowa, nie wymaga więc noclegów. Postoje można natomiast zrobić w Górze Kalwarii, Karczewie bądź Otwocku.

Gdzie zjeść

Restauracje i bary dostępne są między innymi w Górze Kalwarii, Otwocku czy Karczewie. W pierwszej z wymienionych miejscowości warto odwiedzić kawiarnię rowerową – „Góra Kawiarnia”, w której będzie okazja zjeść coś słodkiego i wypić ciepłą kawę lub herbatę. To miły przerywnik. Warto zwrócić uwagę na mural przedstawiający Ryszarda Szurkowskiego jadącego na rowerze.

Góra Kawiarnia to lokal stworzony dla miłośników dwóch kółek.

Obiad zjeść można w restauracji mieszczącej się w pensjonacie Abrama Gurewicza w Otwocku. Spożywanie posiłku w tak urokliwym miejscu to naprawdę świetne doświadczenie.

Dobrze wiedzieć

Należy pamiętać, że przeprawa promowa uzależniona jest od aktualnych warunków, takich jak pogoda czy stan Wisły. Jeżeli poziom rzeki będzie zbyt wysoki, prom nie przetransportuje nas na drugą stronę. Miejmy także na względzie, że niektóre fragmenty trasy wiodą przez piaszczyste ścieżki, które po obfitych opadach deszczu mogą zamienić się w błotniste i ciężkie do przejechania.

Praktyczne wskazówki

W podróż koniecznie należy zabrać ze sobą odpowiednią ilość płynów, aby zadbać o właściwe nawodnienie organizmu. Warto wziąć ze sobą także małe przekąski, np. batoniki energetyczne, które nie tylko uzupełnią nadwątlone zapasy energii, ale również umilą postoje. Jak zawsze, bezwzględnie powinniśmy założyć kask oraz zadbać o dobre oświetlenie na wypadek, gdyby przyszło nam wracać po zmroku.