Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Region
Region przez który przebiega trasa.
Typ roweru
Polecany typ roweru, którym najłatwiej będzie pokonać całą trasę.
Czas
Czas jaki należy przeznaczyć na pokonanie całej trasy bez zatrzymywania się w punktach postojowych oraz przy atrakcjach.
Dystans
Liczba kilometrów do przejechania, począwszy od punktu startowego do punktu końcowego trasy.
Poziom trudności
Trasa familijna
Całą trasę, bez większych problemów, można pokonać z dziećmi na rowerach lub w przyczepkach/fotelikach rowerowych.
Pętla
Możliwość rozpoczęcia i zakończenia trasy w tym samym miejscu.
Rodzaj trasy
Nawierzchnia
Procentowy podział nawierzchni najczęściej spotykanej na trasie.
Autor trasy
Sama Świdnica oraz wsie wokół niej są wyjątkowo piękne i pełne atrakcji turystycznych. Warto poznać te okolice z perspektywy dwóch kółek, wybierając jedną z kilku tras rowerowych. Dzisiejsza propozycja jest naprawdę godna uwagi!
Startujemy ze Świdnicy, a dokładnie obok Zalewu Witoszówka. Miejsce to będzie zarazem końcem wycieczki, więc spacer brzegiem można odłożyć na później, by nieco odpocząć, zrelaksować się i podziwiać piękne widoki. Przy okazji warto zrobić kilka zdjęć.
Nie pozostaje nam nic innego, jak wsiąść na siodełko i kierować się w stronę Witoszowa Dolnego w towarzystwie urokliwej Witoszówki. Dobra, asfaltowa droga została poprowadzona do samej wsi, więc przejechanie tych kilku kilometrów powinno pójść sprawnie. Pierwszy przystanek możemy zrobić przy Muzeum Broni i Militariów. Większość eksponatów widać z ulicy, więc pauza nie jest koniecznością (jeżeli ktoś bardzo nie chce). Po dotarciu do Witoszowa Dolnego, musimy odbić w lewo na skrzyżowaniu i jechać cały czas prosto. Około 2-kilometrowa, asfaltowa droga została poprowadzona pomiędzy polami, więc poczujemy prawdziwie sielski klimat – zwłaszcza latem będzie tutaj magicznie. Kiedy dotrzemy do ronda, zachowajmy ostrożność, ponieważ wokół niego może panować większy ruch samochodowy. Nas interesuje kierunek na wprost, aby dostać się do Burkatowa. Z tego miejsca mamy do przejechania niecałe 3 kilometry, znów w otoczeniu pól, łąk i drzew, co dodatkowo relaksuje.
Kiedy wjedziemy do wsi, obieramy kierunek na południe – w stronę Bystrzycy Górnej i Lubachowa. Po drodze warto zwiedzić XIX-wieczną, wiszącą kładkę dla pieszych, oraz początek Questu ,,Tajemnice Śląskiej Doliny”. Kawałek dalej będzie kładka nad Bystrzycą. Za Lubachowem jest rozwidlenie, na którym musimy skręcić w prawo (droga na Zagórze Śląskie).
Od tego momentu zacznie się prawdziwie górski klimat z ładnymi widokami na rozciągające się w oddali wzniesienia. Poczujemy, że zaczynamy pedałować stopniowo pod górę, ale prawdziwe podjazdy dopiero przed nami. Jadąc cały czas dobrą, asfaltową drogą rozkoszujmy się przyrodą i terenami niezajętymi przez człowieka. Momentami będzie dziko – to przez porastające z lewej i prawej strony drzewa oraz krzewy, które dobrze czują się w tych miejscach.
Ciężej zrobi się za Jugowicami, z uwagi nie tylko na większe wzniesienie, ale również kończący się asfalt pod kołami, dlatego przystanek na zebranie sił jest jak najbardziej uzasadniony. Warto zrobić go przy Ruinach Koszarów SS lub przed wjazdem do Parku Krajobrazowego Gór Sowich. Kiedy poczujemy, że jesteśmy gotowi, pora kontynuować podróż. Leśna droga, poprowadzona stopniowo w górę będzie towarzyszyć nam przez około 5 kilometrów. Na szczęście nie obfituje ona w tzw. góry i doliny, dlatego jedzie się całkiem przyjemnie.
Mimo iż dystans nie jest długi, to jest dość wyczerpujący, stąd niektórym może dać się mocno we znaki. Na szczęście lepsza droga pojawi się po minięciu Podziemnego Miasta Osówka. Stamtąd musimy dostać się do wsi Sierpnica i wąską, asfaltową drogą kontynuować swoją podróż już w kierunku Świdnicy.
Kolejną okazją do sprawdzenia swoich sił i naszej kondycji będzie ponad 3-kilometrowy odcinek prowadzący do miło brzmiącej wsi Rzeczka. Wjedziemy na lekki szczyt, znajdziemy się prawie 800 m n.p.m., ale tylko gdzieniegdzie dostrzeżemy rozciągający się w oddali krajobraz, wyłaniający się spośród drzew. To właśnie one staną się głównymi towarzyszami tego fragmentu, dając latem sporo cienia. Pod kołami nadal będzie znajdować się asfalt, dlatego na poczet trudności w tym przypadku należy wpisać dość ciężki i męczący podjazd. Potem zrobi się już lżej.
Obieramy kierunek na północ, jadąc cały czas jezdnią. Wjeżdżamy do wsi Rzeczka, Walim, Młyńska, aż znajdziemy się przy Jeziorze Bystrzyckim. Czeka nas jazda wzdłuż niego i podziwianie wspaniałych widoków. To też dobry moment na odpoczynek – zasłużyliśmy na niego!
Przed Lubachowem wjedziemy na dobrze znaną nam już drogę – jechaliśmy już nią na samym początku. Dla odmiany za Burkatowem odbijemy w prawo w kierunku miejscowości Bystrzyca Dolna, z której do Świdnicy są już dwa kroki.
Trasa zaczyna się obok zalewu Witoszówka, obok dworca PKP. Możesz tutaj dojechać samochodem i zostawić go na parkingu.
Jeżeli nic nieprzewidzianego nie przydarzy się po drodze, to raczej nie będziemy musieli szukać miejsca do przenocowania. Jednak, gdy zechcemy przedłużyć sobie wycieczkę, to dobrym punktem noclegowym będzie Chata pod Sztolnią. Podają w niej pyszne śniadania i obiady. Jest tutaj kominek i sauna.
Kolejne miejsca, aby zostać na noc są nad samym Jeziorem Bystrzyckim. Najbardziej ekskluzywnym jest Fregata, czyli pensjonat z restauracją na wodzie. Ceny są wysokie, ale czego się nie robi dla takiego widoku? Wokół Jeziora Bystrzyckiego są umiejscowione jeszcze Apartament Mawi, FALA Domki do wynajęcia, Hotel & Restauracja Maria Antonina. W mniejszych miejscowościach na trasie z pewnością znajdziesz również pokoje do wynajęcia w o wiele niższych cenach.
W dalszej odległości od Jeziora Bystrzyckiego jest Pałac Jugowice. Mieści się w budynku dawnego domu myśliwskiego z XIX wieku, dwa kilometry od Zamku Grodno. Obiekt składa się z 7 drewnianych domków, w których są 4 sauny, bar serwujący zdrowe specjały i strefa relaksacyjna. Nic, tylko wypoczywać!
Na pewno Fregata nad Jeziorem Bystrzyckim jest numerem 1 w okolicy. Serwuje zupy, makarony lub pyszne desery. Restauracja ,,wygrywa” lokalizacją z widokiem na zbiornik wodny, dlatego nawet wysokie ceny nie odstraszają turystów.
Hotel & Restauracja Maria Antonina to miejsce dla wielbicieli domowej kuchni. Zjesz tutaj zarówno świetnego schabowego, jak i pizzę.
Wokół samego Jeziora Bystrzyckiego nie brakuje punktów gastronomicznych z lodami i goframi, w szczególności w sezonie letnim.
Następnym, ciekawym miejscem jest Karczma Rycerska na Zamku Grodno. Restauracja podaje dania, którymi najadłby się niejeden zbłąkany wojownik – w karcie mamy wiele potraw mięsnych, kalorycznych, ale za to świetnych w smaku.
Wyjątkowym obiektem na trasie jest również Zajazd Hubert. Hotelarstwo Gastronomia i Piekarnictwo Jerzy Myśliński. Właściciel uprawia ekologiczny ogródek, będący atrakcją dla odwiedzających. W karcie dań znajdziesz smaczne, domowe jedzenie. Warto spróbować na przykład gulaszu wołowego, czy barszczu czerwonego w uszkami.
Skomplikowana trasa w połączeniu z trudnymi warunkami atmosferycznymi nigdy nie jest dobrym pomysłem, dlatego wybierz się w taką podróż wiosną, latem lub wczesną jesienią. Wtedy nie będzie ryzyka, że część trasy przysypie śnieg lub będzie ślisko. Deszczowa aura również może przysporzyć wiele problemów.
Na trasie są mniejsze sklepy spożywcze i supermarkety, które dzielą naprawdę duże odległości. Warto więc do plecaka lub sakw spakować prowiant i zadbać o nawodnienie.
Koniecznie zabierz ze sobą podstawowy zestaw do naprawy roweru i odpowiednie ubranie rowerowe, adekwatne do pogody oraz pory roku. Przyda się również nawigacja i powerbank.
Jeżeli zdecydujesz się jechać tą trasą, pamiętaj by sprawdzić takie zmienne jak aktualne warunki pogodowe, drogi zamknięte z powodu remontów, zmiany w ruchu. Opisana trasa jest tylko inspiracją i może być podstawą do planowania wyjazdu, gdy zostaną zachowane wszelkie środki ostrożności po stronie planującego. CentrumRowerowe.pl oraz twórcy tras nie są w żaden sposób odpowiedzialni za uszczerbki na zdrowiu i mieniu, powstałe podczas pokonywania danej trasy rowerowej.