Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Region
Region przez który przebiega trasa.
Typ roweru
Polecany typ roweru, którym najłatwiej będzie pokonać całą trasę.
Czas
Czas jaki należy przeznaczyć na pokonanie całej trasy bez zatrzymywania się w punktach postojowych oraz przy atrakcjach.
Dystans
Liczba kilometrów do przejechania, począwszy od punktu startowego do punktu końcowego trasy.
Poziom trudności
Trasa familijna
Całą trasę, bez większych problemów, można pokonać z dziećmi na rowerach lub w przyczepkach/fotelikach rowerowych.
Pętla
Możliwość rozpoczęcia i zakończenia trasy w tym samym miejscu.
Rodzaj trasy
Nawierzchnia
Procentowy podział nawierzchni najczęściej spotykanej na trasie.
Trasa rowerowa z Bydgoszczy do Chełmna jest jedną z częściej wybieranych przez kolarzy amatorów, marzących o karierze Michała Kwiatkowskiego. Przyzwoity asfalt, imponujące, jak na okolice, podjazdy i umiarkowany ruch to jej atuty. Doliną Dolnej Wisły powinni też się zainteresować turyści, którzy nie patrzą na wykres prędkości.
Lewa strona Wisły, patrząc na mapie, jest bardzo nietypowa. Szeroka dolina daje niesamowity klimat, a ostre zbocza przywołują obrazki z Toskanii. Gdzieniegdzie uprawia się winogrona, z których wytwarzane jest miejscowe wino. W innych miejscach posadzone są śliwy, z których owoców powstają znane powidła. Słowem: sielanka.
Wycieczkę zaczynam na parkingu przy ul. Fordońskiej. To wylot w kierunku, który nas interesuje. Wystarczy przejechać przez Fordon – największą dzielnicę Bydgoszczy – by znaleźć się na właściwym szlaku. Niestety nie jest to proste. Ścieżki rowerowe dzielą zwykle pasy z pieszymi. To sprawia, że jest na nich tłoczno. Do tego podłoże pozostawia wiele do życzenia. Stara kostka pamięta czasy, gdy rowerzyści jeszcze nie byli poważnie traktowani.
Dalej jest tylko lepiej. Właściwa trasa zaczyna się w miejscu, gdzie kończy się Bydgoszcz. Dobrej jakości asfalt prowadzi nas w stronę Wisły. Łączy się na chwilę z Wiślaną Trasą Rowerową, która zaraz potem odbija w górę, w lewo. My jedziemy prosto w stronę Strzelec Dolnych.
Dalej jest Trzęsacz. Legendarny wśród bydgoskich kolarzy podjazd wznosi się 50 metrów w górę na dystansie kilometra. Jak na Kujawsko-Pomorskie klimaty to niemal Mount Everest.
W miejscowości Kozielec droga znów prowadzi w dół, by tym razem bez przeszkód dotrzeć do Gruczna. Miejscowość ta słynie z corocznego festiwalu kulinarnego. Dalej – jadąc niemal nad samą Wisłą – docieramy do mostu. Po jego przejechaniu skręcamy w prawo – jesteśmy w Chełmnie. Aby dotrzeć do rynku, musimy wspiąć się dość ostro w górę.
Tutaj, na rynku, możemy zrobić przerwę przed dalszą podróżą. Prawa strona Wisły jest inna niż lewa. Po wyjeździe z Chełmna mijamy sady i kierujemy się na południowy zachód. Trasa prowadzi mało uczęszczanymi asfaltami, wije się leniwie wśród okolicznych wsi.
Za Kokockiem zjeżdżamy na ścieżkę rowerową, jedziemy dalej. We wsi Czarże krajobraz się zmienia, wjeżdżamy w las. Nim – z małymi przerwami - dojeżdżamy do Strzyżawy. Co ciekawe, po prawej stronie Wisły mamy do dyspozycji bogatą sieć ścieżek rowerowych, choć część z nich wykonana jest z szutru, co może przeszkadzać szosowcom.
Po dojechaniu do Drogi Krajowej nr 10 skręcamy w prawo w stronę mostu. Przejeżdżamy Wisłę. Dalej skręcamy w ulicę Fordońską i docieramy do miejsca startu.
Trasę zacząłem z Bydgoszczy, ale nie ma przeszkód, by wjechać na nią w dowolnym miejscu. Pętla daje nieograniczone możliwości. Jeśli mamy samochód, poszukajmy miejsca, gdzie można go bezpiecznie zostawić. Podróżując pociągiem najwygodniej wystartować ze grodu nad Brdą. Inną możliwością jest dojazd do stacji Terespol Pomorski i pokonanie kilku kilometrów w stronę Chełmna.
W drodze z Bydgoszczy do Chełmna jest sporo atrakcji, pomijając już miasto startu, w którym można spędzić tydzień. Pierwszym z mało popularnych miejsc, które można odwiedzić, jest bydgoski Wyszogród, o którym nie wie nawet zbyt wielu mieszkańców miasta. Jest to grodzisko, położone na lewym brzegu Wisły. Miejsce ma bogatą tradycję, prawdopodobnie zatrzymał się tam święty Wojciech, który udał się w 997 r. n.e. z misją do Prus. Aby się dostać do tego miejsca, należy odbić od ulicy Fordońskiej w kierunku Wyszogrodzkiej (są znaki).
Jeśli nie znamy Starego Fordonu, warto zobaczyć to miejsce. Miejsce to ma ścisły związek z Wyszogrodem – miasto Fordon zostało lokowane na jego miejscu w 1382 roku. Ten stan trwał do roku 1973, kiedy stało się dzielnicą Bydgoszczy. W Starym Fordonie możemy zobaczyć ciekawą zabudowę z centralnym rynkiem, okazałe budynki więzienia (byle nie od środka), synagogę. Jeśli wybierzemy tę opcję, najłatwiej trafić na trasę jadąc drogą wojewódzką nr 244 w stronę Włók.
W samych Włókach bardzo ciekawy jest kościół z końca XVII wieku. Jeśli chcemy go zobaczyć, musimy odbić w Trzęsaczu w stronę Drogi Krajowej nr 5. Po powrocie na trasę, w Topolnie, możemy odwiedzić Winnicę przy Talerzyku. To piękne miejsce z widokiem na dolinę Wisły. Można tam kupić butelkę miejscowego trunku, a nawet zwiedzić wytwórnię, co wymaga wcześniejszego umówienia.
Dalej, za Topolinkiem, jest wieś Chrystkowo. W niej znajduje się m.in. chata menonitów z 1770 roku. Można zobaczyć, jak kiedyś żyli osadnicy holenderscy na ziemiach polskich.
Stąd już rzut beretem do Chełmna. Miejsce przez wielu uważane jest za perełkę Kujawsko-Pomorskiego. Łącznie z Toruniem to najstarsze miasto w regionie, prawa miejskie przyznano w 1232 roku. Co warto zobaczyć w szczególności?
Chełmno to najjaśniejszy punkt na mapie, ale nie ostatni. Wracając, kilka kilometrów przed Bydgoszczą, przejeżdżamy przez Ostromecko. Zdecydowanie warto się tam zatrzymać. Na szczególną uwagę zasługuje Zespół Pałacowo-Parkowy. Dwa pałace i 38-hektarowy park robią niesamowite wrażenie, zwłaszcza jesienią.
Na trasie można napotkać ławki i wiaty dla turystów. Po lewej stronie rzeki zwykle są one częścią Wiślanej Trasy Rowerowej. Po prawej – zlokalizowano je przy ścieżkach rowerowych.
Nie brakuje też miejsc, w których możemy zaopatrzyć się w żywność i napoje. Nie wszędzie jest możliwość płacenia kartą. Jeśli chcemy zjeść coś konkretniejszego, możemy skorzystać z którejś z restauracji w Bydgoszczy, Chełmnie czy Ostromecku. To ostatnie słynie z wybornej gęsiny.
Trasę można spokojnie przejechać rowerem szosowym, choć na niektórych odcinkach musimy korzystać ze ścieżek rowerowych, a nie wszyscy to lubią. Lepszy byłby trekking albo gravel. Jadąc tym drugim możemy „skoczyć w bok” – po drodze nie brakuje szutrów i dróg gruntowych.
Jeżeli zdecydujesz się jechać tą trasą, pamiętaj by sprawdzić takie zmienne jak aktualne warunki pogodowe, drogi zamknięte z powodu remontów, zmiany w ruchu. Opisana trasa jest tylko inspiracją i może być podstawą do planowania wyjazdu, gdy zostaną zachowane wszelkie środki ostrożności po stronie planującego. CentrumRowerowe.pl oraz twórcy tras nie są w żaden sposób odpowiedzialni za uszczerbki na zdrowiu i mieniu, powstałe podczas pokonywania danej trasy rowerowej.