Jednodniowa wycieczka rowerowa po Krakowie – TOP atrakcji

Opis trasy

Kraków to jedna z miejscowości w Polsce, które są najchętniej odwiedzane przez turystów z kraju i ze świata. Alternatywą dla klasycznego zwiedzania, jest jazda na rowerze. Dwa kółka pozwalają na wygodne poznawanie miasta w tempie dostosowanym do naszych potrzeb, a jednocześnie czerpanie jego unikalnej atmosfery.

Wawel to jeden z charakterystycznych zabytków Krakowa.

Stare Miasto, malowniczy Kazimierz czy Nowa Huta to jedne z najbardziej rozpoznawalnych punktów w Grodzie Kraka. Pętla wokół Krakowa stanowi blisko 40-kilometrowe wyzwanie, które będzie dobrym wyborem dla niemal każdego rowerzysty. Nawet sporadycznie jeżdżące osoby powinny podołać, jednak muszą się nastawić na większy wysiłek, jaki będzie stanowił podjazd na Kopiec Kościuszki. Niesamowite widoki szybko rekompensują włożony trud.

Trasa została wytyczona po dobrej jakości drogach. Możemy określić ją mianem średnio łatwej, ponieważ większość prowadzi przez solidne asfalty oraz ścieżki rowerowe. Aby podjąć się tego wyzwania, najlepiej wybrać rower crossowy, trekkingowy lub gravela, ponieważ niektóre fragmenty, jak w Bielańsko-Tynieckim Parku Krajobrazowym są szutrowe. Warto jednak dodać, że tylko niespełna 0,5 km to drogi nieutwardzone.

Aktywne zwiedzanie Krakowa to dobra opcja nie tylko dla dorosłych, ale także dla rodzin ze starszymi dziećmi. Poradzą sobie na niej młodzi kolarze, którzy mają już pewne doświadczenie w pokonywaniu dłuższych tras. Jednocześnie warto zastanowić się nad dostosowaniem programu wyjazdu do umiejętności pociech. Rekomendujemy np. rezygnację z podjazdu na Kopiec Kościuszki. Jeśli chcemy zabrać na wycieczkę maluchy, możemy skrócić dystans i dopasować go do indywidualnych potrzeb. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zakończyć podróż na pełnym atrakcji Kazimierzu.

O tym, że jednodniowa wycieczka rowerowa po Krakowie to godne uwagi wyzwanie świadczy także fakt, że pokrywa się ona z dwoma popularnymi szlakami — trasą rowerową wzdłuż Wisły oraz szlakiem Velo Małopolska. Dla ambitnych długodystansowców może więc pełnić funkcję bazy do opracowywania dłuższych i bardziej skomplikowanych wypraw.

Trasy rowerowe Krakowa bardzo często rozpoczynają się w okolicy dworca kolejowego. Tak jest i tym razem. To wygodne rozwiązanie szczególnie dla przyjezdnych. Teren PKP opuszczamy, kierując się w stronę ul. Warszawskiej, która biegnie bezpośrednio na Stare Miasto. Przecinamy planty i po przejechaniu przez Bramę Floriańską skręcamy w prawo. Poruszamy się zabytkową ul. św. Jana, aby dotrzeć bezpośrednio na Rynek Główny. Następnie rzucamy okiem na Bazylikę Mariacką i Kościół św. Wojciecha, aby skręcić ze znaną z piosenki Grzegorza Turnaua ul. Bracką. Gdy się kończy, na rozwidleniu wybieramy ul. Franciszkańską. Za Filharmonią skręcamy w lewo, aby ul. Staszewskiego i św. Idziego trafić w okolice Wawelu. Ul. Bernardyńską docieramy do Bulwarów Wiślanych. Opuszczamy Starówkę, kończąc pierwszą część wyprawy.

Opuszczamy zabytkowe centrum, aby poznać najpiękniejsze tereny zielone miasta. Poruszamy się po tej samej stronie Wisły, aby przyjrzeć się z bliska Smokowi Wawelskiego, a następnie bulwarami Czerwińskim i Rodła zbliżyć się w stronę Klasztoru Sióstr Norbertanek. Ul. Księcia Józefa dojeżdżamy do mostu Zwierzynieckiego. Przy Ostrogu Bramnego Bielany zmieniamy kierunek na ul. Malczewskiego, która przechodzi w Wodociągową. Przed nami Kopiec Kościuszki, jedno z największych wyzwań wśród tras rowerowych w Krakowie. Dalej podziwiamy piękne okolice Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego, a w okolicy zoo kierujemy się do powrotu. 

Po drodze mamy okazję zobaczyć Smoka Wawelskiego. / fot. D.Staniszewski

Trzeci etap wyprawy wiedzie do Kazimierza. Musimy cofnąć się do skrzyżowania z ul. Bernardyńską. Dla urozmaicenia wyzwania zataczamy pętlę, dzięki czemu możemy dobrze poznać Kraków. Przyjemna droga, w okolicy rzeki Rudawy pozwala powoli wrócić do mocno zurbanizowanej części miasta. Na trasie mijamy m.in. Błonia i Muzeum Narodowe. Kiedy z powrotem znajdziemy się na Bulwarach, trzymamy się Wisły. Omijamy Mosty Grunwaldzki, Piłsudskiego. To dobry moment, aby zrobić sobie przerwę i wjechać w głąb dzielnicy Żydowskiej.

Czwarta część trasy wiedzie nadal wzdłuż Królowej Polskich Rzek. Po przebyciu wielu kilometrów dopiero w Bulwarach na Dąbiu wracamy na główne ulice. Przejeżdżamy przez Aleję Pokoju i skręcamy w al. Jana Pawła II, która zawiedzie nas na Nową Hutę. Okrążamy Plac Centralny im. R. Regana, a następnie ruszamy w kierunku dworca. Tutaj również czeka na nas mała pętla. Trzymamy się obranego kierunku do czasu, aż al. Jana Pawła II nie przejdzie w ul. Mogilską. Już tylko ul. Lubomirskiego i Rakowicka dzielą nas od wjazdu na teren PKP.

Dojazd do trasy

Kraków jest stolicą województwa małopolskiego, a jednocześnie jedną z kluczowych polskich miejscowości. Z tego względu dojazd do trasy nie powinien stanowić dla nikogo większego wyzwania. Możemy dotrzeć tutaj nie tylko własnym samochodem, ale także komunikacją zbiorową.

Start i meta proponowanej pętli rozpoczyna się na Dworcu Głównym w Krakowie. To duży punkt przesiadkowy, gdzie zatrzymuje się wiele linii kolejowych, a także Małopolski Dworzec Autobusowy, na którym zatrzymuje się dużo autobusów dalekobieżnych, umożliwiających transport rowerów.

Mieszkańcy obrzeży Krakowa mogą dotrzeć na początek szlaku komunikacją miejską. Dobrze wiedzieć, że w tej miejscowości istnieje możliwość przewozu rowerów tramwajami i autobusami. Należy pamiętać o tym, że musimy stosować się do regulaminu MPK.

Atrakcje na trasie

Atrakcje Krakowa zachwycają turystów z kraju i zagranicy, którzy tłumnie odwiedzają region. Wśród wielu ciekawych miejsc, nie sposób nie zatrzymać się przy wspaniałych zabytkach, przypominających imponującą historię miasta. Są to:

• Barbakan w Krakowie to jeden z bardziej charakterystycznych punktów. Przed laty pełnił funkcje obronne, dzisiaj znajduje się tam muzeum. Odwiedzając to miejsce, możemy trafić na pokaz walk rycerskich, a nawet tańców dworskich.
  
  
• Brama Floriańska, czyli średniowieczna brama, stanowi pozostałość murów miejskich. Oddziela Planty od obszaru Starego Miasta. Bez Bramy Floriańskiej Kraków nie byłby tym samym miastem. Chociaż na przestrzeni lat kilkakrotnie próbowano ją wyburzyć, cieszy swoim pięknem do dziś. 
  
  
• Rynek Główny to miejsce szczególne. W jego centralnym punkcie stoją zachwycające Sukiennice, gdzie znajduje się nowoczesne, podziemne muzeum. Jeżeli dotrzemy tutaj w południe, będziemy mieli natomiast możliwość posłuchania hejnału z wieży na Kościele Mariackim.
  
  

W centralnym punkcie Rynku Głównego stoją sukiennice. / fot. D.Staniszewski

• Wawel krakowski jest miejscem legendarnym. Imponujący Zamek Królewski zachwyca i zachęca do zwiedzania, a zlokalizowana w okolicy Smoczej Jamy rzeźba Smoka Wawelskiego zionie ogniem w stronę turystów, przypominając historię tego tajemniczego stwora.
  
  
• Kazimierz przed laty zamieszkiwała wyłącznie diaspora żydowska, dzisiaj to jedna z chętniej odwiedzanych części miasta. Na miłośników historii czekają tutaj liczne zabytki, opowiadające inspirującą historię miejsca, w tym Synagogi, cmentarz muzea oraz galerie sztuki.
  
  
• Stare Podgórze, określane kiedyś wolnym miastem królewskim, to jedna z ciekawszych dzielnic Krakowa. Znajdziemy tu wiele zabytków, np. legendarną Circotekę, ale także muzea. W tej części miasta także możemy w pełni korzystać z nocnego życia.
  
  
• Nowa Huta to oryginalna dzielnica Krakowa, która powstała w latach 50. XX w. Wyróżnia się jednorodną, mocno harmonijną architekturą idealnie odzwierciedlającą architekturę epoki.
  
  

Kraków to jednak nie tylko ciekawe zabytki, ale także wspaniała przyroda. Bulwary Wiślane, Kopiec Kościuszki czy Bielańsko-Tyniecki Park Krajobrazowy to piękne enklawy zieleni, gdzie odpoczywają zarówno mieszkańcy miasta, jak i turyści. Miłośnicy kultury na pewno nie zawiodą się, odwiedzając Klasztor w Tyńcu czy klimatyczny Kazimierz.

Noclegi lub miejsca postojowe

Bulwary Wiślane, Kopiec Kościuszki czy Park w Tyńcu to jedne z ciekawszych miejsc postojowych na trasie. Możemy także odpocząć na Plantach okalających Stare Miasto lub w jednej z knajp na Kazimierzu. Ogranicza nas tak naprawdę wyobraźnia.

Ta krótka wycieczka po Krakowie raczej nie wymaga poszukiwania miejsca do spania. Osoby, które przyjeżdżają z daleka i chcąc w pełni poczuć klimat miasta, mogą pokusić się o rezerwację pokoju. Bogata baza noclegowa sprawia, że znajdziemy cały przekrój ofert, różniących się między sobą standardem. Pozwala to na znalezienie optymalnego, dopasowanego do zakładanego budżetu, miejsca.

Nocleg warto rezerwować z wyprzedzeniem. / fot. D. Staniszewski

Należy pamiętać, że do Krakowa przyjeżdżają tłumy turystów. Duże zainteresowanie miejscami noclegowymi jest zatem nie tylko w dni, kiedy odbywają się ciekawe wydarzenia kulturalne, np. koncerty topowych artystów. Stąd warto planować wypad z wyprzedzeniem, aby z łatwością znaleźć nocleg dla siebie.

Gdzie zjeść?

Trasa rowerowa przebiega w mieście, w którym każdy znajdzie kuchnię dopasowaną do swoich potrzeb. Bez trudu wyszukamy nie tylko kuchnię domową czy fast food, ale także dania wegańskie. Przed wyjazdem warto kupić regionalny specjał — obwarzanek krakowski — z solą, sezamem lub makiem. To rodzaj plecionego pieczywa po kształcie przypominającym pierścień. Znajdziemy je bez trudu na stoiskach ulicznych, np. w okolicy dworca czy na plantach.

Obwarzanki krakowskie są jednym z regionalnych przysmaków. 

Oczywiście, możemy zdecydować się na kilka kultowych w okolicy miejsc. Na kawę warto zajrzeć na Cafe Camelot, która mieści się na Rynku. Przejeżdżając przez Kazimierz, polecamy skusić się nie tylko na kultowe zapiekanki, ale także spróbować tego, co oferują kuchnię bliskowschodnie. Hamasa będzie dobrym wyborem. Lody podczas krótkiej przerwy na złapanie oddechu będą na doskonałym wyborem w ciepłe dni. Po drodze znajdziesz kilka punktów popularnej w Krakowie lodziarni “Good Lood”.

Praktyczne wskazówki

Proponowana trasa jest możliwa do pokonania niemal całym rokiem. Zdecydowanie najprzyjemniej wybrać się na tę wycieczkę w ciepłe wiosenne lub letnie dni. Dobrym wyborem będzie także wczesna jesień. Jeżeli zależy nam na tym, aby podjąć się tego wyzwania zimą, koniecznie sprawdźmy warunki atmosferyczne. Niektóre odcinki mogą być za śliskie lub mniej komfortowe do jazdy. Stąd też jazdę w chłodnych miesiącach proponujemy tylko doświadczonym rowerzystom, niebojącym się niedogodności.

To 40-kilometrowe wyzwanie nie wymaga większego przygotowania. Powinniśmy standardowo zapakować torbę z podstawowymi narzędziami i zapasową dętkę, aby móc szybko przywrócić sprawność rowerowi w przypadku niespodziewanej awarii. Przydadzą się zapas wody i przekąsek, szczególnie jeżeli nie chcemy spędzać czasu w restauracjach.

Aby zapewnić sobie wygodę i bezpieczeństwo, warto założyć dostosowaną do warunków atmosferycznych odzież rowerową oraz akcesoria zwiększające komfort, np. rękawiczki żelowe lub buff. Nieodłącznym elementem kolarskiego ubioru musi być dobry kask.

Podróż zdecydowanie uprzyjemni elektronika. Zamiast map papierowych, dobrze spakować urządzenie mobilne, na które wgramy ślad GPX. Może to być komputer rowerowy, podstawowa nawigacja, jak i smartfon. Spakowanie powerbanka może uratować nas w sytuacji, gdy wyczerpią się akumulatory.