Ochraniacze na buty ENDURA FS260-Pro Slick II

Ochraniacze wykonane całkiem dobrze. Dobór rozmiaru pod względem rozmiarowym do buta spoko. Problemem okazało się zapięcie ochraniacza na łydce. Nie mam rozbudowanych nóg (tak mi się wydaje), a zapięcie ich było niemal niemożliwe.

Polecam

Ocena na podstawie dwóch kilkudziesięciu kilometrowych przejazdów: -tak jak oczekiwałem cienkie przez co w wyższych temperaturach (pow.25 st.) nie ma uczucia przegrzewania -szczelne, lecz nie wiem jak przy intensywnym deszczu -bardzo dobrze chronią przed błotem spod kół i wodzie z wysokich traw -łatwe w myciu -trzeba zamówić rozmiar większy żeby swobodnie je zakładać. Są wtedy minimalnie luźne ale mi to nie przeszkadza. -nie wiem jak będzie z ich odpornością podczas przedzierania się przez krzaki. Poprzednie cieniutkie (innej marki) poddały się po jednej akcji. Tutaj mamy Endurę i lekko wzmocniony nosek więc może wytrzymają sezon

Wszystko ok.

Ochraniacze są za małe na rozmiar buta Shimano 45 (który de facto ma zaniżoną rozmiarówkę i noszę rozmiar 43 normalnie), buty innego producenta by nie weszły na bank, moje wchodzą na duży wcisk więc jestem zawiedziony bo przy takim traktowaniu (wciąganiu na siłę) szwy długo nie potrzymają. Poza tym przyzwyczajony do jakości Endury myślałem, że te będą dobrze chroniły przed deszczem, podczas ulewy po 3 minutach już mi chlupało w jednym bucie gdzie od dołu mam blaszkę chroniącą przed wodą od strony bloków... W porównaniu do modelu MT500 jakość jest słaba, to taka trochę skarpeta chroniąca przed błotem i lekkim deszczykiem, może mżawką czy mgłą. Jako awaryjne na jazdę wokół komina będą lepsze niż nic, jednak na rondo czy trasę powyżej kilkunastu kmów z niepewną pogodą lepiej założyć reklamówkę z biedry xD

Polecam

Być może to kwestia butów (Shimano MT3), ale zakładanie tych ochraniaczy do łatwych nie należy. Jak już się uda naciągnąć nawet działają. Trzeba jednak mieć świadomość, że przy dłuższej jeździe skarpeta i tak będzie mokra, o oddychaniu raczej nie ma mowy.