Śląski Maraton Rowerowy Mszana
21-02-2020Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Czym zachęcić rowerzystów do startu w zawodach szosowych? Dodajmy do siebie kilka składników: bardzo dobrą organizację, urozmaicone trasy wśród malowniczych pejzaży i sportową atmosferę, która udziela się startującym. Amatorskie wyścigi kolarskie Via Dolny Śląsk łączą ze sobą każdy z tych elementów i dzięki temu przyciągają setki rowerzystów.
Podczas wyboru wyścigów szosowych zawodnicy kierują się wieloma aspektami: od nachylenia terenu, przez dystans, aż po porę roku. Dolnośląskim trasom nie można odmówić różnorodności. 8 imprez kolarskich to propozycja dla każdego amatora szosowych dwóch kółek - od Ślężańskiego Mnicha w kwietniu, aż po Cykl Spadających Liści jesienią. Via Dolny Śląsk pokazuje, jak pod jednym szyldem umieścić wiele ciekawych wydarzeń kolarskich.
Kto lepiej zadba o potrzeby uczestników, jeśli nie zawodowiec z potężnym doświadczeniem? Imprezy sygnowane żółtym kolorem, który występuje zarówno w herbie Wrocławia, jak i całego województwa, są tworzone przez Dolnośląski Związek Kolarski i Bartosza Huzarskiego. Mocny zespół to gwarancja dbałości o potrzeby startujących, a także o kibiców i sportową atmosferę.
Popularny Huzar ma za sobą liczne zwycięstwa w wydarzeniach, które odbywały się w wielu rejonach świata. Można mieć pewność, że komfort i bezpieczeństwo rowerzystów podczas zawodów Via Dolny Śląsk są na pierwszym miejscu.
Rywalizacja rozpoczyna się od tzw. startu wspólnego, ale dolnośląskie wyścigi szosowe 2018 stawiają na mniejsze grupy kolarzy. Rowerzyści są do nich przydzielani na podstawie daty urodzenia – kategorie wiekowe sprawiają, że rywalizacja jest ciekawsza. Dzięki mniejszym grupom, startujący mogą obserwować rywali, precyzyjnie obmyślać taktykę względem konkurentów i mieć gwarancję, że nie będzie zbyt łatwo. Tak wygląda rywalizacja w kategorii męskiej, a jak sprawa ma się w przypadku kobiet? Wszystkie startują razem – jest to podyktowane mniejszą ilością uczestniczek. Plusem tego rozwiązania jest możliwość sprawdzania swojej dyspozycji na tle wszystkich rywalek.
Do tej pory odbyły się trzy spotkania szosowych wyścigów Via Dolny Śląsk 2018. Kwietniowe zmagania w miejscowościach Sobótka i Miękinia były dla rowerzystów bardzo wymagające. 53-kilometrowa trasa Ślężańskiego Mnicha miała ponad 600 m przewyższeń! Dla wprawnego amatora kolarstwa szosowego może nie jest to zbyt wiele, ale każdy, kto trenuje głównie na nizinach, zdaje sobie sprawę, jakiej wymaga to kondycji. Pomimo trudnej trasy Ślężański Mnich w Sobótce zgromadził ok. 950 startujących!
Drugie wyścigi kolarskie amatorów nosiły nazwę „Szosowy Klasyk Miękinia”. Uczestników zachęcał m.in. nocleg w Zamku na wodzie w Wojnowicach oraz wizyta w winnicach Jaworek, gdzie po zawodach można było spróbować prawdziwego śląskiego wina. Tydzień później rowerzyści spragnieni kolejnych wyzwań mogli wrócić do Sobótki na wyścigi kolarskie Visegrad Race. Oczy startujących i kibiców cieszyły śląskie zabudowania i okoliczne łąki, pomiędzy którymi ścigało się prawie 500 kolarzy.
Na starcie wyścigów Via Dolny Śląsk nie mogło zabraknąć zawodników Dadelo. Obecność naszej reprezentacji niesie ze sobą zwycięstwa – Adrian Jach wygrał zawody w Miękini, czym w piękny sposób dopełnił swój wynik. Przypominamy, że Adrian stanął również na podium w Brodnicy podczas Dadelo Wyścigi Szosowe.
Dolnośląskie wyścigi kolarskie dla amatorów dopiero się zaczęły. Kalendarz imprez rowerowych jest wypełniony po brzegi, zbliżają się letnie i jesienne spotkania. To dobra okazja, żeby grupa kolarska Dadelo HBA kolejny raz pokazała ducha sportu i dała z siebie wszystko.
Najbliższy wyścig z cyklu Via Dolny Śląsk odbędzie się 16 czerwca w Żmigrodzie. Organizatorzy proponują rywalizację na dwóch dystansach: Mini/FUN i Maxi/PRO. Pierwszy składać się będzie z dwóch pętli po 18 km, a dłuższy zawiera pięć okrążeń tej długości. Zawodnicy będą mieli okazję zbliżyć się do parku krajobrazowego Dolina Baryczy – miejsca pełnego urokliwych stawów, nad którymi spotkać można bociany czarne. Dzień później kolarze staną przed wyborem długości trasy w Miliczu. Minimalny dystans to dwie pętle – każda po 16 km. Bardziej wprawieni rowerzyści zdecydują się raczej na 6 okrążeń, czyli łącznie 96 km.
W tym samym terminie kolarze mają do wyboru Skotniki i ściganie się na trasie Korony Kocich Gór. Trasa jest pełna wzniesień i podjazdów, na których uczestnicy mogą pokazać kondycję i wyminąć rywali. Następne wydarzenia odbędą się 8 lipca w Szklarskiej Porębie oraz 4 sierpnia w Grodowcu. Te dwa maratony szosowe zgrupowano pod nazwą Kolarski Klasyk. Zawodnicy Via Dolny Śląsk pożegnają cykl w Grodowcu, by wrócić dopiero jesienią.
Ostatnie zawody kolarskie dla amatorów tej serii odbędą się w październiku. Finał sezonu o nazwie Runda Spadających Liści to trzecie wydarzenie cyklu, które odbędzie się w Sobótce. Kolarze startujący zarówno wiosną, jak i latem oraz jesienią będą mogli porównać zmiany w scenerii oraz najlepiej dostrzec uroki Dolnego Śląska.
Na Via Dolny Śląsk składa się aż 8 wyścigów. Kolarze mają z czego wybierać. Sportowa atmosfera na pewno nie ominie żadnego wydarzenia, a na najlepszych czekają nagrody, uzupełniające satysfakcje z dobrego wyniku. Liczymy, że jeszcze nie raz spotkamy się na starcie, a Dolny Śląsk przyniesie same miłe wspomnienia. Z takimi trasami, organizacją i nastawieniem zawodników, na pewno nie będzie o to trudno.
Chcesz wiedzieć jak zawodowcy przygotowują się do zawodów rowerowych ? Poznaj rady profesjonalisty w naszym artykule : Jak przygotować się do zawodów? 5 porad Bartka Huzarskiego.