Program
lojalnościowy

4,9/5 Nasza ocena
na Opineo

Punkty odbioru rowerów

Dostawa gratis w 24h

Szytka czy opona? Porównanie zalet i wad dostępnych rozwiązań

Data aktualizacji: 09-08-2022

Kolarze szosowi mają szczególne pole do popisu przy wyborze ogumienia. Mogą skorzystać z aż trzech rodzajów systemów, z których każdy w inny sposób utrzymuje powietrze w kołach. Przez lata dylemat ograniczał do prostej decyzji – opona czy szytka? – jednak w ostatnich latach pojawienie się na rynku modeli w technologii tubeless, zdecydowanie poszerzyło wielu rowerzystom wachlarz możliwości. 

Postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się temu zagadnieniu. Wyjaśniamy, jak działają poszczególne rozwiązania, a także spróbujemy sprawdzić, dla jakich typów rowerzystów i do jakich zastosowań sprawdzą się one najlepiej. Wbrew pozorom w ciągu kilku ostatnich lat wiele zmieniło się w kwestii ogumienia szosowego, a być może byliśmy świadkami zmiany paradygmatu wśród zawodowych kolarzy.

rower szosowy Orbea.Dętka czy szytka – co lepsze do szosy?

 

Różnice pomiędzy szytką a oponą

Szytka to specjalny rodzaj ogumienia, w którym dętkę łączy się na stałe z oponą za pomocą tzw. rękawa, czyli fragmentu materiału (tradycyjnie bawełnianego). Jej specjalna konstrukcja pasuje wyłącznie do przystosowanych do tego kół, ponieważ w przeciwieństwie do zwykłej opony nie ma w niej rantu. Co za tym idzie, szytki nie układa się zwyczajnie w obręczy, lecz przykleja do jej wnętrza za pomocą kleju lub dwustronnej taśmy. Taki sposób montażu nie należy do najłatwiejszych, ale zapewnia większe bezpieczeństwo podczas jazdy.

Standardowa opona szosowa wygląda z zewnątrz identycznie jak szytka. Różnice dotyczą wyłącznie budowy wewnętrznej, ponieważ dętka nie jest zintegrowana, lecz wkłada się ją osobno pomiędzy gumę a obręcz. Dlatego opona potrzebuje rantu na bokach, ponieważ to ten element pozwala wskoczyć jej na obręcz i odpowiednio ułożyć się dętce.

Oba wspomniane rozwiązania – szytka i opona z dętką – cieszą się popularnością wśród kolarzy od ponad stu lat. Jednak od kilku sezonów w rowerach szosowych powszechnie stosuje się także opony bezdętkowe. Jak sama nazwa wskazuje, jest to ogumienie pozbawione dętki. Zastępuje ją sama opona, wyprodukowana w precyzyjniejszy sposób, a następnie uszczelniona za pomocą specjalnego preparatu, czyli tzw. mleczka. Taki zestaw pozwala na wypełnienie pod wysokim ciśnieniem przestrzeni między obręczą i gumą, a więc koło toczy się w podobny sposób jak z dętką.

Jak to wszystko przekłada się jednak na jazdę?

Szytki szosowe – czy rzeczywiście są tak doskonałe?

Opony dętkowe nigdy nie sprawdzały się do ścigania na najwyższym poziomie, dlatego kolarze niemal od zawsze startowali na szytkach. Nie było żadnego dylematu, ponieważ były one:

  • lżejsze,
  • szybsze – generowały mniejsze opory toczenia,
  • przyczepniejsze,
  • mniej awaryjne,
  • bezpieczniejsze – można na nich jechać nawet po utracie powietrza.

Oprócz tego pozwalały na jazdę z wyższym ciśnieniem (powyżej 8 barów), dlatego utożsamiano je z lepszymi parametrami. Dętki były natomiast wyborem amatorów lub pół-amatorów, gdyż były zdecydowanie tańsze, łatwiej dostępne i prostsze w montażu.

Pirelli P Zero.Topowa opona od marki Pirelli. Parametrami w niczym nie ustępuje szytkom.

 

Wiele się zmieniło w ostatnich latach. Z jednej strony na popularności zyskały lateksowe dętki, z którymi zwykłe opony stają się lżejsze i toczą się efektywniej od szytek. Zaczęli sięgać po nie przede wszystkim rowerzyści, którym zależy na jak najlepszych osiągach, a także osoby ścigające się w lokalnych zawodach. Tanim kosztem, kupując o 20 zł droższą dętkę, można było poprawić możliwości swojego sprzętu.

Jeszcze większą rewolucję wprowadziły szosowe opony bezdętkowe, które pod wieloma względami przewyższają nawet najlepsze, ręcznie robione szytki szosowe. Doprowadziło to do sytuacji, w której najlepsze, worldtourowe drużyny kolarskie zaczęły zadawać sobie pytanie, jaki sprzęt pozwoli ich zawodnikom osiągnąć lepsze wyniki – szytki czy opony tubeless?

W latach 2016-19 część drużyn testowała ogumienie bezdętkowe na trasach brukowych, w tym na najsłynniejszym Paris-Roubiax. Natomiast w sezonach 2021-2022 taki wybór stał się na wiosennych klasykach niemal standardem, a Sonny Colbrelli wygrał w 2021 roku Piekło Północy właśnie bez dętek.

Popularność technologii tubeless w kolarstwie szybko przeniosła się na inne wyścigi, ponieważ opony bezdętkowe zapewniają najniższe opory toczenia. Obecnie zawodowcy korzystają najróżniejszych modeli, rozmiarów i ustawień ogumienia, ale wersje bezdętkowe powoli stają się podstawowym wyborem, nawet podczas wielkich Tourów. W sezonie 2022 można już było zauważyć, że kolarze startują na szytkach podczas etapów górskich, gdzie potrzeba jak najlżejszego roweru oraz bezpieczeństwa na zjazdach, natomiast na czasówkach oraz trasach ze startu wspólnego, ale po odcinkach płaskich lub pagórkowatych, sięgają głównie po opony w wersji tubeless.

Oczywiście zmiany nie dotyczą kolarstwa torowego, gdzie panowały, panują i prawdopodobnie zawsze będą panować szytki.

Wady i zalety szytek, dętek i opon tubeless

Zalety

Szytka

Opona z dętka

Opona bezdętkowa

Niska masa.

Prosty montaż. Nawet średnio wprawionemu kolarzowi zajmie kilka minut na trasie.

Mleczko (uszczelniacz) zasklepia większość małych lub średnich uszkodzeń.

Niskie opory toczenia.

Najniższa cena.

Brak ryzyka „przyszczypienia” dętki przez dobicie obręczy do ziemi.

Bezpieczna jazda po utracie powietrza. Szczególnie istotne przy dużych prędkościach oraz w czasie zawodów.

W razie awarii z daleka od cywilizacji dętki (lub łatki) są ogólnodostępne i wozi je ze sobą większość kolarzy. Większa szansa na uzyskanie pomocy.

Najniższe opory toczenia.

Odporna na przebicia.

Każdą oponę można używać z dętkami – zarówno standardowe, jak i wersje tubeless.

Lepszy komfort, dzięki możliwości bezpiecznej jazdy z niższym ciśnieniem.

Doskonała przyczepność

Szeroki wybór niedrogich modeli opon.

W przypadku trudnych do naprawy uszkodzeń gumy można włożyć do środka dętkę i pojechać jak na zwykłej oponie.

Możliwość jazdy na wyższym ciśnieniu.

Z dętkami lateksowymi to najlżejsza opcja na rynku.

Możliwość zastosowania polimerowej wkładki antyprzebiciowej.


 Wady

Szytka

Opona z dętka

Opona bezdętkowa

Wysoka cena zakupu, brak możliwości łatwej naprawy. Droga eksploatacja.

Największe ryzyko przebicia na trasie.

Problemy w montażu – trudność pierwszego uszczelnienia. Mleczko może narobić sporo bałaganu.

 Mały wybór dostępnych modeli.

Ze zwykłymi dętkami (butylowymi) są najcięższe.

Uszczelniacz gorzej działa przy wysokich ciśnieniach.

 

Bardzo trudna zmiana ogumienia. Praktycznie nie do zrobienia na trasie.

Technologia „w odwrocie”. Za kilka lat najlepsze modele kół mogą być przystosowane pod szytki lub tubeless.

Cięższe od szytek i opon z lateksowymi dętkami.

Wymaga specjalnych, mniej popularnych obręczy.

Najwyższe opory toczenia.

Nie można tak bezpiecznie jechać bez powietrza, jak na szytkach. Opona może zsunąć się z obręczy.

Konieczność klejenia przy montażu.

Do zmiany na tubeless potrzeba nowego kompletu kół.

 

Opony bezdętkowe są droższe od zwykłych. Koła pod tubeless są najdroższym typem na rynku.

Dętka Tubolito.Super lekka dętka Tubolito.

 

Opona, szytka czy tubeless?

Warto pamiętać o tym, że dylemat nie dotyczy wyłącznie zakupu konkretnego rodzaju ogumienia, lecz wyboru kół. Obręcze mogą występować w trzech wersjach:

  • pod oponę z dętką,
  • pod oponę (tubeless ready),
  • pod szytkę.

Jak wiadomo, koła szosowe lub gravelowe nie należą do najtańszego elementu osprzętu, dlatego ewentualna zmiana wyposażenia na inny system będzie raczej kosztowna. Jedynie wybierając koła tubeless ready, możemy bezpiecznie jeździć z dętką lub bez niej, jednak nie założymy już na takiej obręczy szytki.

Co zatem wybrać – opona czy szytkę? Dobre ogumienie dętkowe to w tym momencie najbezpieczniejsza opcja. Nie kosztuje wiele, jest łatwe w eksploatacji, a zapewnia solidne parametry. W razie potrzeby czegoś „ekstra” można wymienić w niej dętkę na lateksową lub wykonaną z gumy TPU, co powinno wystarczyć nawet do bardziej sportowych zastosowań. Podsumowując, to solidny, niedrogi, który idealnie nadaje się do codziennej jazdy, natomiast przy odrobinie rozeznania w temacie pozwala na stworzenie „szybkiego” zestawu wyścigowego.

Werdykt: Opona + dętka do codziennego użytku dla amatorów.

Na tubeless powinni zdecydować się natomiast użytkownicy, którzy mogą wydać trochę większą kwotę na ogumienie po to, aby zapewnić sobie więcej komfortu w czasie jazdy. Opony bezdętkowe najlepiej sprawdzą się u osób, które potrafią w pewnym stopniu samodzielnie zająć się podstawowymi czynnościami serwisowymi, ponieważ uszczelnienie takiego systemu wymaga nieco zdolności manualnych oraz wprawy w zmianie ogumienia. Brak dętki to także optymalny wybór do gravela oraz dla szosowców, którzy z technologią tubeless zetknęli się na MTB.

Werdykt: do jazdy po gorszej jakości asfaltach, a także osób potrafiących docenić zalety bezawaryjności opon tubeless, nawet kosztem trochę bardziej czasochłonnej eksploatacji.

Szytka będzie optymalnym wyborem dla smakoszy szybkiej jazdy, wysokiego ciśnienia oraz kół z podwyższonym stożkiem, czyli wszystkich klasycznych rozwiązań dla kolarstwa szosowego. Choć szytki mogą ustępować pod względem parametrów najlepszym oponom tubeless, to jednak są lżejsze i zapewniają większe bezpieczeństwo jazdy.

Werdykt: dla użytkowników niekoniecznie poszukujących racjonalnych wyborów, ale ceniących kolarską klasykę i chcących poczuć się jak Eddy Merckx albo Bernard Hinault. Optymalny wybór także dla rowerzystów często (i dynamicznie) jeżdżących po wysokich górach.

Najszybsza szytka szosowa

Nowa generacja jednego z „najszybszych” modeli ogumienia na szosę (według testów prowadzonego w ramach projektu Bicycle Rolling Resitance, o którym więcej przeczytaj w tekście o oporach toczenia). Model pozwala na bardzo dynamiczną jazdę, a dzięki zmienionej mieszance gumowej – G2.0 – zapewnia lepszą przyczepność na zakrętach. Natomiast dzięki bawełnianemu oplotowi Corespun 320 TPI szytka dobrze wytrzymuje intensywną eksploatację.