Rower downhill – jak wybrać odpowiedni model dla początkujących?
25-11-2020Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Kolarstwo to sport, który nieustannie ewoluuje. Rowerzyści poszukują nowych wyzwań i zastrzyku adrenaliny, a to prowadzi do powstawania kolejnych odmian tego sportu. Różnice w poszczególnych dyscyplinach sprawiają, że modyfikacji ulegają także same rowery. Są przerabiane lub budowane od podstaw specjalnie pod kątem wybranego rodzaju jazdy. Stosuje się przy tym zupełnie inne rozwiązania, takie jak na przykład odpowiednia geometria ramy, liczba biegów, typ hamulców, rodzaj opon, a nawet kształt siodełka.
Nie inaczej sytuacja wygląda w przypadku stuntu rowerowego. To stosunkowo młoda gałąź kolarstwa, ponieważ jej powstanie określa się na początek XXI wieku. Stanowi jednak zupełnie nowe, świeże spojrzenie na ten sport i odsłania kolejne możliwości, jakie oferują nam jednoślady, a ze względu na swoją atrakcyjność, często jest pokazywana w filmach i teledyskach.
Stunt rowerowy to dyscyplina, która wymaga od rowerzysty zwinności, refleksu, odwagi i cierpliwości. Podstawą jest jazda na jednym kole oraz wykonywanie rozmaitych ewolucji i sztuczek, które zwykłemu kolarzowi mogą wydawać się wręcz niemożliwe do zrobienia.
Sama nazwa dosłownie oznacza „wyczyn” i trudno tu o trafniejsze określenie. Osoby uprawiające ten sport muszą świetnie kontrolować swój rower i pewnie wykonywać nawet najmniejsze manewry. Ogromne znaczenie ma tutaj właściwie każdy aspekt jazdy. Odpowiednie pedałowanie pozwala na ciągłe utrzymywanie roweru w ruchu, a opanowanie właściwej techniki hamowania, przekłada się na łatwiejsze wykonywanie sztuczek.
MTB Stunt uprawiany jest głównie w miastach, gdzie nawierzchnia jest równa i pozwala na płynną jazdę. To bardzo ważne, ponieważ przy robieniu trików ograniczających możliwość wyszukiwania przeszkód na drodze czy omijania nierówności, każdy drobny wybój może doprowadzić do upadku i bolesnego urazu. Wystarczy wyobrazić sobie zawodnika jadącego do góry nogami z głową na siodełku. W takiej pozycji nie ma szans, aby wjechanie w dziurę lub uderzenie o przeszkodę nie skończyło się wypadkiem. Do tego typu jazdy doskonale nadają się więc boiska, puste parkingi i inne miejsca, gdzie na dużej powierzchni mamy do dyspozycji gładki i wolny od utrudnień teren.
Niektórym osobom stunt kojarzy się z motocyklami. I słusznie, ponieważ dyscyplina ta uprawiana jest także na jednośladach wyposażonych w silniki i właśnie stąd zaczerpnięta została nazwa MTB Stunt. Stanowi ona połączenie określeń wykorzystywanego do niej typu roweru oraz samej formy jazdy. Wielu motocyklistów rozpoczynało swoją przygodę ze stuntem właśnie na rowerze, dzięki czemu w świat motorów weszli już z podstawowymi umiejętnościami i dobrą koordynacją ruchową, co pozwala im na szybsze opanowanie nowych sztuczek.
Jak nietrudno się domyślić do wykonywania trików potrzebny jest odpowiedni rower. Stunt wymaga rozwiązań, które nie sprawdziłyby się przy standardowej, codziennej jeździe. Można oczywiście rozpocząć swoją przygodę z tą dyscypliną na zwykłym jednośladzie do MTB, jednak na dłuższą metę wykonywanie na nim sztuczek będzie znacznie trudniejsze. Zawodnicy często samodzielnie składają swój sprzęt i można w nim zauważyć pewne aspekty charakterystyczne dla tego sportu.
Przede wszystkim ważna jest właściwa geometria ramy. Musi ona być odpowiednio obniżona z bardzo nisko usytuowanym siodełkiem. Dzięki temu łatwiej jest dokonywać różnego rodzaju ewolucji oraz wyskoków, które wymagają szybkich zmian pozycji. O wiele prościej także wskoczyć na siodełko, a to częsta praktyka niezbędna do wykonania wielu sztuczek.
Kolejnymi elementami są tak zwane pegi, czyli rozwiązanie znane przede wszystkim z BMX-ów. To specjalne wsporniki mocowane zazwyczaj do osi kół. Wykonane są najczęściej ze stali lub aluminium, trochę rzadziej z tytanu lub specjalnych tworzyw. Dzięki nim rowerzysta zyskuje większą liczbę punktów podparcia, co sprawia, że do dyspozycji ma znacznie szerszy wachlarz sztuczek. Rowery do stuntu wyposażone w te akcesoria są nieco cięższe, ale dają użytkownikowi znacznie więcej możliwości.
Bardzo ważne jest również siodełko. Powinno być ono odpowiednio grube i szerokie, ponieważ stanowi punkt podparcia przy wielu sztuczkach, w tym również tych najbardziej niebezpiecznych. Najlepiej, aby pokryte było odpowiednim materiałem, który zapobiega ślizganiu się i zapewnia bardzo dobrą przyczepność. Przykładem może być na przykład guma lub skóra w droższych modelach.
Rowery MTB Stunt powinny być też wyposażone w dobre hamulce, najlepiej tarczowe hydrauliczne. Wiele sztuczek bazuje przede wszystkim na odpowiednim zgraniu stopniowego blokowania koła i przenoszenia środka ciężkości. Wykorzystywane jest to na przykład przy stawianiu roweru na przednim kole.
Dużą rolę odgrywają także opony. Najchętniej wykorzystywane są te z bieżnikiem slick. Charakteryzują się one bardzo niskimi oporami toczenia, co jest niezwykle istotne w przypadku wykonywania sztuczek, które uniemożliwiają pedałowanie. Podczas ich wykonywania rower wprawiany jest w ruch jedynie za pomocą obracania koła stopą lub umiejętnego przenoszenia środka ciężkości. Ogumienie musi więc stawiać jak najmniejszy opór, jednak równocześnie powinno charakteryzować się dobrą przyczepnością, która zapobiegnie poślizgom przy szybkich i agresywnych ewolucjach.
Rowery stunt są bardzo charakterystyczne i dość łatwo je rozpoznać. Niektóre osoby mylą je z dirtówkami, bo podobieństwo naprawdę jest spore. Oba warianty różnią się jednak od siebie rodzajami siodełek oraz układem hamowania – jednoślad do stuntu ma zaciski z przodu i z tyłu, a ten do dirtu tylko po jednej stronie. Istotne są także pegi używane w pojazdach stuntriderów.
Niezwykle ważne jest dobre poznanie swojego sprzętu. Zawodnicy doskonale wiedzą, jak zachowa się ich pojazd w danej sytuacji i wykorzystują to do robienia rzeczy, które zapierają widzom dech w piersiach.
Omawiając dyscyplinę, jaką jest stunt, nie sposób nie wspomnieć o najważniejszych sztuczkach wykonywanych przez zawodników. Każda z nich wymaga wielu ćwiczeń, a ich nauka, co tu kryć, niejednokrotnie wiąże się z bolesnymi upadkami. Umiejętność ich wykonywania rekompensuje jednak trudy nauki i daje wiele satysfakcji.
Podstawowym trikiem jest słynne wheelie, które na polskich podwórkach określane jest także mianem „świecy”. Jest to jazda na tylnym kole, która wymaga odpowiedniego przeniesienia środka ciężkości i ciągłego pedałowania. Sztuczka ta stanowi bazę także dla innych ewolucji i często od niej zaczyna się przygoda ze stuntem. Bardzo podobną, choć nieco trudniejszą akrobacją jest manual, który różni się tylko tym, że do jazdy wykorzystuje się jedynie balans ciałem, bez pedałowania. Wbrew niektórym opiniom nie jest wymagany żaden specjalny rower do wheelie, ponieważ akrobacji tej można dokonać na niemal każdym jednośladzie.
Odwrotnością wheelie jest tzw. stoppie, czyli poruszanie się tylko na przednim kole. To jeden z wyczynów, do którego wykonania przydaje się dobry przedni hamulec, choć niektórzy potrafią wykonać go przy wykorzystaniu krawężnika lub innej przeszkody.
Bardzo popularną akrobacją jest również flamingo. Polega na jeździe na tylnym kole i jednoczesnym ustawieniu jednej stopy na siodełku oraz wyciągnięciu drugiej nogi nieco do tyłu, przez co sylwetka rowerzysty przypomina popularnego ptaka.
Jedną z najbardziej widowiskowych ewolucji jest death spin. To połączenie wheelie na rowerze z jednym lub nawet kilkoma obrotami o 360 stopni. Niełatwo ją wykonać jednak zdecydowanie budzi zachwyt wśród publiczności.
Mocnych wrażeń dostarczają też churro oraz surf. To triki, które polegają na jeździe w pozycji stojącej z nogami ułożonymi na ramie i kierownicy. Wykonujący je rowerzysta przypomina trochę surfera płynącego po falach.
Bardzo trudną i niebezpieczną sztuczką jest headstand. To jazda na rowerze do góry nogami z głową ustawioną na siodełku. Większość osób miałaby problem z wykonaniem takiego wyczynu w normalnych warunkach, nietrudno więc sobie wyobrazić, jakich umiejętności wymaga zrobienie go na jednośladzie.
Liczba akrobacji jest naprawdę duża, a niektóre z nich mają też swoje odmiany. Najlepsi stuntriderzy potrafią łączyć je we wspaniałe układy, co pozwala im wygrywać zawody, których w samej Polsce nie brakuje.
Nie da się ukryć, że stunt rowerowy należy do dyscyplin, które stale się rozwijają, szczególnie w Polsce. Z początku zawody rozgrywane były u nas przez Internet – uczestnicy przysyłali filmy, na których pokazywali swoje umiejętności, a jury wybierało najlepszych. Od jakiegoś czasu organizowane są także konkursy w standardowej formie, na które przyjeżdżają zawodnicy z różnych zakątków świata, nawet tak dalekich, jak Indie.
Duże zasługi dla polskiej sceny ma Kamil Kobędzowski, który bierze udział w organizacji najważniejszych zawodów, a sam uważany jest za jednego z najlepszych rowerzystów w tej dziedzinie. To właśnie on jest współorganizatorem Mistrzostw Świata MTBStunt Grand Prix. Trzeba zresztą przyznać, że nasi rodacy odnoszą sporo sukcesów w tym sporcie.
Pozostaje tylko bacznie obserwować dalszy rozwój stuntu w Polsce, a wydarzenia minionych lat wskazują na to, że niedługo ta dyscyplina będzie znacznie popularniejsza.