Rower damski do 1500 zł – podpowiadamy jaki wybrać!
01-09-2021Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Kupowanie rowerów w markecie jest kwestią sporną. Jedni twierdzą, że rower to rower i nie różni się niczym od tych z salonów i sklepów internetowych. Inni natomiast stanowczo odradzają takich zakupów. Niska cena zachęca do zainwestowania w „makrokeszach”, jednak czy idzie ona w parze z jakością?
Niejednokrotnie robiąc zakupy i przechodząc pomiędzy sklepowymi półkami w hipermarkecie, zwróciliśmy uwagę na stojące jednoślady. Na pierwszy rzut oka – ładne kolory, interesujące modele. Z ciekawości zdarzało się, że przeczytaliśmy informację na ich temat, spojrzeliśmy na cenę i myślimy – opłaca się. Czy na pewno warto kupić rower z marketu? Opinie są różne.
Ci, którzy znają się na rowerach, będą stanowczo odradzać kupowania ich w hipermarketach. Dlaczego? Powodów jest kilka. Zwróćmy na początek uwagę na cenę. Rower z supermarketu można kupić zwykle za mniej niż 1000 zł – oczywiście zdarzają się też wyjątki. Nie jest to wstyd, jeżeli ma się ograniczone środki lub skromny budżet, jednakże coś, za coś. Atrakcyjna cena skusiła już niejednego rowerzystę, a po czasie suma ta zaczęła rosnąć. Rower za 300 zł niestety nie posłuży nam na lata – chyba że będziemy nim jeździć raz w roku. Oferowane „makrokesze” pochodzą niekiedy od nieznanych marek, a o jakości osprzętu i poszczególnych komponentów niekiedy lepiej się nie wypowiadać. Dlatego są one bardziej podatne na potencjalne awarie, co wiąże się z dodatkowymi kosztami.
Mówi się, że drogi nie zawsze oznacza, lepszy. Jednak w przypadku rowerów warto dopłacić kilkaset złotych więcej i rozejrzeć się za lepszym sprzętem. Nie musimy wydawać zaraz kilka tysięcy, ponieważ na rynku można dostać już dobre tanie rowery za 1500 zł, np. rowery Unity. Będą one odpowiednie dla osób z niewygórowanymi oczekiwaniami i na początek w zupełności wystarczą. Odsyłamy do artykułu o tym, jakie modele można kupić za tę cenę: „Kupujemy tani rower do 1500 zł”. Brak odpowiednich funduszy nie musi wiązać się z kupnem „makrokeszów”. Możemy rozejrzeć się w sklepach rowerowych - stacjonarnych czy internetowych za opcją kupienia na raty, co będzie o wiele wygodniejsze niż wydawanie całej sumy od razu.
Modele, które trafiają do hipermarketów to wersje, na których szukano oszczędności. Pedały, hamulce, manetki, przerzutki i wiele innych części wykonane są z gorszej jakości materiałów i nie ma praktycznie szans na ich regulację. Zużywają się one dużo szybciej i są bardziej awaryjne. Poszczególne części mogą też być źle spasowane, a pojawiające się nierówności czy luki nie wróżą nic dobrego. Niekiedy zdarza się, że jakaś część jest źle zamontowana. Kupujący, jeżeli się na tym nie zna, nie widzi, że coś może być nie tak. Dlatego na marketowe modele lepiej patrzeć z ograniczonym zaufaniem. Napęd może też pracować głośno i być irytujący podczas jazdy, a jeżeli coś dodatkowo zacznie piszczeć czy skrzypieć to pedałowanie nie będzie samą przyjemnością.
Kolejną wadą jest waga takich „makrokeszów”, zwłaszcza pochodzących od nieznanych marek. Zwykle jest ona o wiele większa, a rower staje się bardziej toporny. Jeżeli będziemy chcieli go przenieść, to sprawa nie będzie już taka prosta, a wręcz kłopotliwa na dłuższą metę. Powodem jest użycie gorszej jakości stali do produkcji ram i na próżno szukać czegoś lżejszego. Aluminiowe wersje zdarzają się, ale ich jakość pozostawia niekiedy wiele do życzenia.
Dodatkowo ograniczona powierzchnia sklepu powoduje, że na ekspozycji znajduje się tylko kilka modeli, a reszta może być przechowywana na magazynie w kartonach. Rowery z hipermarketu składane są przez pracowników sklepu, którzy niekoniecznie muszą się na tym znać. W efekcie możemy zakupić jednoślad niedokładnie skompletowany lub niedostosowany do przyszłego użytkownika. Może się również zdarzyć, że otrzymamy model do samodzielnego złożenia, co może być czasochłonną czynnością, jeżeli nie mamy odpowiedniej wiedzy.
Jeżeli mamy jakiekolwiek pytania i potrzebujemy konsultacji, np. w doborze typu jednośladu, wielkości ramy czy rozmiaru kół, w supermarketach ciężko będzie znaleźć specjalistę, który rozwieje nasze wątpliwości. W konsekwencji źle dobrany rower nie jest gwarancją komfortowej i bezpiecznej jazdy. W sklepach rowerowych internetowych czy stacjonarnych pracownicy znają się na swojej branży i chętnie udzielają pomocy.
Ekonomiczne modele rowerów nie są produkowane z myślą o długotrwałym okresie użytkowania, a w razie awarii producenci zwykle nie wymieniają zużytych komponentów na nowe. Niestety supermarkety nie posiadają serwisów, do których można zwrócić się o pomoc z wadliwym sprzętem. Wtedy szukamy rozwiązania na własną rękę i sami oddajemy rower do naprawy. Może się wówczas okazać, że taki rower to przysłowiowa „skarbonka bez dna” i to, co zaoszczędziliśmy, musimy teraz wydać, albo nawet o wiele więcej.
Rower z hipermarketu jest też niechętnie naprawiany przez specjalistów, którzy na każdym kroku mogą dostrzegać wady i próbować je zniwelować. Niestety to wszystko kosztuje, ale sprawny sprzęt ma wpływ na komfort podczas jazdy, ale przede wszystkim na bezpieczeństwo rowerzysty.