MTB czy gravel – jaki rodzaj roweru wybrać?
11-04-2022Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Mało kto nie słyszał o gravelach, które kilka lat temu przebojem wdarły się na światowy rynek. Aby jednak wiedzieć cokolwiek o modelach CX trzeba już interesować się kolarstwem. Dlaczego tak jest? Przecież rowery przełajowe potraktować można jako wariację gravela – zbliżoną konstrukcyjnie, ale bardziej sportową. Istnieje mnóstwo powodów, aby zainteresować się kolarstwem przełajowym. Wszystkie informacje na ten temat zawarliśmy w tym artykule, dokonując porównań między przełajem a gravelem oraz innymi rodzajami rowerów.
Zacznijmy od definicji. Rower przełajowy – co to takiego? Przełaj (cyclocross) jest modelem szosowym przeznaczonym na wyścigi terenowo-asfaltowe. Historia cyclocrossa, określanego też jako rower CX, zaczęła się podczas zawodów na początku XX wieku. Część kolarzy zauważyła wtedy, że korzystając ze skrótów, dostaną się na metę szybciej, niż jadąc po szosie. Skoro rowerzyści pod kołami mieli niekiedy błoto zamiast asfaltu, w rowerze potrzebne były modyfikacje.
Tak właśnie powstał pierwszy model CX. Rower charakteryzuje rama przełajowa o zmienionej względem „szosy” geometrii – rura podsiodłowa jest dłuższa, a górna mniej pochylona. Taka konstrukcja sprawia, że przełajowy rower można łatwiej zarzucić na ramię i biegiem pokonać z nim najtrudniejsze odcinki trasy. Aby modele CX były jeszcze swobodniej przenoszone, nie montuje się w nich koszyków na bidon. Kolarstwo przełajowe wymaga też zastosowania szerszych opon (do 33 mm – limit UCI), dlatego model cyclocrossowy można określić jako rower szosowo-terenowy. Oczywiście, jeśli nie startujesz w zawodach, możesz w przełaju zamontować ogumienie o kilka mm szersze (o ile pozwoli na to prześwit w ramie). Często też kierownice są szersze, aby zapewnić lepsze wsparcie na trudnych podjazdach. Jak widać, między rowerem szosowym a przełajowym istnieją niewielkie różnice, o których jednak warto wspomnieć.
A jak wygląda porównanie CX’a do gravela? Skoro przybliżyliśmy sylwetkę pierwszego, pomówmy o drugim. Rower gravel – co to znaczy? Szutrówka ma prześwit na zdecydowanie szersze opony niż przełaj – od 37 do nawet 47 mm, jak w rowerze Kona Rove NRB. W obu rodzaju rowerów podparcie dla rąk stanowi baranek, jednak w gravelach kierownicę często wyróżnia tak zwana flara – końcówka dolnych chwytów jest rozstawiona szerzej niż ich początek. Dzięki flarze otrzymujesz lepsze podparcie, które przyda się na podjazdach w lekkim terenie.
Również w przyjmowanych pozycjach widać duże różnice między rowerem przełajowym a gravelem. Na szutrówce będziesz bardziej wyprostowany, a na modelu CX zachowasz sportową, czyli pochyloną sylwetkę. Krótka rama cyclocrossów poprawia zwrotność, pozwalając łatwiej wchodzić w ciasne zakręty. Dzieje się to jednak kosztem wygody. Standardowo w gravelach komfort stoi na bardzo wysokim poziomie, lecz geometria może być też agresywniejsza. Najlepszym przykładem jest rower Ridley Kanzo Fast – aerodynamiczny, karbonowy i z rurą sterową w kształcie litery „D”.
Więcej informacja na temat modeli o różnej charakterystyce znajdziesz w artykule opisującym naszą tegoroczną ofertę:
Jaki gravel wybrać? Ranking rowerów gravelowych
Jeśli zastanawiasz się nad agresywniejszym szutrowcem, na pewno weź pod uwagę również modele CX.
Można wysnuć teorię, że obecny odwrót od przełajów to właśnie wina tak bogatej oferty rowerów szutrowych. Gravele są na tyle różnorodne i podobne do cyclocrossów, że producenci wolą stawiać na te bardziej rozchwytywane. Także pod względem napędu granica między przełajem a gravelem się zaciera. Tradycyjnie zakres w 2-rzędowych mechanizmach CX wynosił 46/36, a na kasecie 11-30T czy 11-32T. Obecnie producenci w obu typach rowerów stawiają coraz częściej na napęd 1x11. Przedni blat ma w nich np. 40 czy 42 zęby, a zakres zębatek z tyłu wynosi 11-32T, 11-34T, 11-36T czy nawet 11-42T.
W starciu cyclocross vs gravel wygrywa zawsze model najbardziej zbliżony do Twoich preferencji. Stawiasz na komfort, ale z asfaltu często zjeżdżasz na bardziej ubity teren? Rower szutrowy będzie idealny, zwłaszcza jeśli lubisz dłuższe podróże i bikepacking. Gdy zamiast eksplorowania nowych terenów chcesz bić własne rekordy także poza szosą, model CX będzie najlepszy. To rower sprinterski, który przyda się szczególnie, gdy kombinujesz, jak skrócić trasę, nie bojąc się przeszkód, piasku i błota.
Gravel warto porównywać też do dwóch innych rodzajów rowerów. Pierwszym jest model crossowy o prostej kierownicy i przednim amortyzatorze. Geometria crossówek jest zbliżona do rowerów trekkingowych, dlatego gwarantuje wysoki komfort, podobny do szutrowców. Wygoda jest w nich jednak uzyskiwana w inny sposób – opony są cieńsze, za to widelec jest amortyzowany. Weź tę różnicę pod uwagę, jeśli zastanawiasz się, czy wybrać gravel czy cross, a także pomyśl o sposobie przewożenia rzeczy podczas dłuższych wypadów. Crossówkę można bowiem łatwo przekształcić w rower trekkingowy i wyposażyć w sakwy, z kolei model szutrowy – jak już wspomnieliśmy – to opcja wymarzona do bikepackingu.
Kolejną alternatywą są rowery szosowe typu endurance, które mają być wygodniejsze od zwykłych szosówek – czy to za sprawą karbonowej ramy, która chłonie drgania, czy szerszych opon. Szczegółowo poruszamy tę kwestię w poradniku:
Gravel czy szosa endurance - co wybrać?
Jeśli warto polecić firmę, która produkcję przełajów wzięła sobie wyjątkowo do serca, jest nią marka Ridley. Belgijski producent ma w katalogu 2 linie modeli CX. Pierwszą jest seria X-Ride, polecana dla osób, które zaczynają przygodę z kolarstwem przełajowym. Pierwsze kroki w nowej dyscyplinie można stawiać, korzystając z roweru o osprzęcie gravelowym Shimano GRX. Potrójnie cieniowana rama o przełajowej geometrii oraz widelec Forza Oryx to więcej, niż potrzeba, by spróbować ścigać się poza szosą.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje jednak druga propozycja, czyli Ridley X-Night. To na tym rowerze ściga się Eli Iserbyt – dwukrotny brązowy medalista Mistrzostwa Świata UCI w Cyclocrossie (2022 i 2023). Lekki model z karbonu ma – tak jak X-Ride – napęd 2x11, ale przerzutkę RD-RX800 zastąpiono nowszą z grupy GRX 810.
Październik i listopad to czas przesiadania się na trenażery rowerowe i korzystania z aplikacji typu Zwift. Ale z jazdy na zewnątrz nie trzeba wcale rezygnować. To właśnie rowery przełajowe są odpowiedzią na potrzeby kolarzy, których krępują cztery ściany. Jeśli nie masz w domu miejsca na trening i nie boisz się zimowego śniegu czy błota, postaw na przełaj – cyclocross sprawi, że wrócisz do całorocznego pedałowania na świeżym powietrzu.