Czym jest pomiar mocy i jak z nim trenować?
22-05-2020Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Czy będąc przeziębionym można jeździć na rowerze? To pytanie zadaje sobie wiele osób, a odpowiedź nie jest oczywista i wielu może zaskoczyć. Zapchany nos, kaszel, ból głowy – każdy z nas zna to uczucie. Nie jest przyjemne, ale niektórzy wolą odbyć trening z cieknącym nosem niż spędzić kilka dni w łóżku. Czy słusznie?
Przeziębienie a trening – czy pasują do siebie? Wszystko zależy od symptomów choroby. Drobne dolegliwości nie są przeciwskazaniem do aktywności sportowej, jeśli nie jest zbyt intensywna. Korzyści z jazdy kolarskiej lub innego treningu są liczne i nie warto rezygnować po paru kichnięciach. Aby rozróżnić stan zdrowia, w których można wsiąść na rower powinno się sprawdzić, gdzie symptomy występują:
Jeśli objawy przeziębienia występują tylko od szyi w górę, spokojnie możemy iść na spacer czy wsiąść na siodełko. Do dolegliwości, które możemy zaakceptować zalicza się kichanie, katar oraz bóle gardła i głowy. Warto upewnić się czy nie mamy podwyższonej temperatury – to oznaka, że organizm walczy z infekcją i powinniśmy dać mu czas.
Jeśli jednak gorączka nie występuje, a my jedynie kichamy, pociągamy nosem i cierpimy z powodu górnych dróg oddechowych czy głowy – spokojnie, lekke ćwiczenia są dopuszczalne. Mało tego, czasem jest to nawet wskazane. Dzięki treningowi nasza odporność się poprawia i szybciej pozbywamy się choroby. Lekarze twierdzą, że wysiłek o średniej intensywności daje bodziec do produkcji przeciwciał – nic tylko ćwiczyć!
W sytuacji, gdy objawy są poważniejsze lepiej odpuścić sobie trening. Przeciwskazaniem są: kaszel, gorączka, dreszcze, ból brzucha, wymioty lub biegunka. Czy podczas choroby można ćwiczyć? Jeśli te symptomy występują, nie jest to dobry pomysł. Kontynuowanie treningów może oznaczać jedynie spotęgowanie choroby.
Nawet w przypadku lżejszych objawów, warto zredukować obciążenie organizmu. Intensywność sportu musi być niska. Przykłady dyscyplin, które możemy uprawiać będąc przeziębionym to m.in. jazda na rowerze, joga, spacer, tai chi oraz jogging. Chodzi o spokojne aktywności, aby tętno nie było zbyt przyspieszone.
Podczas przeziębienia słyszymy różne rady, niektóre z nich warto wziąć sobie do serca, inne – niekoniecznie. Czy można wypocić się podczas choroby? Trzy kołdry i odkręcony kaloryfer to sposób, aby szybko się odwodnić, co jedynie zwiększy osłabienie organizmu. Lekkie ćwiczenia czy umiarkowany wysiłek fizyczny mają za zadanie podniesienie tętna – nie chodzi tu o wypocenie choroby.
O co powinniśmy bardziej zadbać? Np. o wietrzenie mieszkania, aby powietrze było świeższe i nie kumulowały się w nim mikroorganizmy oraz toksyny. Dobrze podziała również wymieniony wyżej spacer czy spokojna jazda na rowerze, podczas której przydać się może czapka kolarska. To szczególnie ważny wybór jesienią i zimą, kiedy warto osłonić uszy.
Jeśli choroba atakuje od szyi w dół to najbardziej powinniśmy unikać intensywnego ćwiczenia na powietrzu. Przykładem najgorszych warunków może być dynamiczna jazda rowerem podczas złej pogody. To prosty sposób na to jak nabawić się gorączki. Lepszym rozwiązaniem będzie aktywność w zamkniętych pomieszczeniach. Przeziębienie a siłownia? Oczywiście, lekki spacer na bieżni lub mniejsze obciążenia na maszynach nie powinny zaszkodzić, jeśli choroba nie jest zbyt intensywna.
Co zrobić, aby nie zwariować z nudów podczas czekania aż choroba przejdzie? Gdy łapie mocniejsze przeziębienie, treningi można zastąpić rozciąganiem. Zainfekowany organizm rozluźni się i zrelaksuje. Można mu też pomóc w inny sposób – poprzez wspomaganie się lekarstwami. Wiele osób pyta: co brać na przeziębienie? Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi. Jedni preferują środki naturalne, inni sięgają po farmakologię .
Regeneracja organizmu po chorobie to bardzo ważna rzecz, by móc wrócić do normalnych treningów. Lekarze zwracają uwagę na to, że działanie układu immunologicznego jest ściśle powiązane z jedzeniem. Dlatego można sparafrazować znane powiedzenie: przez żołądek do zdrowia!
W naszym organizmie jest więcej komórek bakterii niż ludzkich i większość z nich działa na naszą korzyść. Warto o nie szczególnie zadbać i pamiętać o nich zanim skusimy się na antybiotyk. Będzie on skuteczny, ale z dużą szkodą dla metabolizmu. W jaki sposób możemy zadbać o swój organizm?
We wszystkich tych substancjach są cenne minerały i witaminy – wszystko to ma dobroczynne działanie antywirusowe, antybakteryjne i przeciwzapalne. Co jest szczególnie korzystne? Przyjmowanie owoców takich jak maliny, aronie, jagody, a także miodu, zielonej herbaty i tradycyjnego rosołu. Owoców i warzyw nigdy za wiele. Szczególnie, że w sklepach jest sporo cytrusów, które mają w sobie dużo witaminy C.
Probiotyki to kultury bakterii lub drożdży, których zadaniem jest korzystne działanie w układzie pokarmowym. Gdzie można je znaleźć? W dobrej jakości ukwaszonym nabiale bez dodatków – pełnotłustym jogurcie naturalnym czy kefirze. Innym źródłem są fermentowane warzywa – kiszone ogórki i kapusta. Można też przyjmować suplementy w formie liofilizatów, w których wysuszone w warunkach próżniowych i zakonserwowane bakterie czekają na to, aby móc rozpocząć pracę na rzecz naszego organizmu.
Prebiotyki są to z kolei substancje, które pobudzają rozwój prawidłowej flory jelit. Można je znaleźć w warzywach (cebuli, czosnku, szparagach), owocach (jabłkach, cytrusach, kiwi), produktach tłuszczowych (siemieniu lnianym) i suplementach.
Przyjmowanie tych wszystkich substancji sprawi, że regeneracja organizmu po chorobie będzie szybsza. Niektóre badania wskazują co prawda, że suplementacja witaminy C nie przynosi żadnych efektów dla zdrowia, ale nadal pozostaje jedną z najczęściej przyjmowanych substancji w przypadku przeziębienia. Niedobór każdej z tych witamin może przynosić bardzo niekorzystne skutki dla organizmu, dlatego nawet jeśli nie chcemy przyjmować tabletek, warto zastanowić się nad owocami i warzywami, w których te związki są zawarte.
W przypadku jazdy rowerowej należy też pamiętać na czym powinna polegać dieta kolarska. Im częściej wsiadamy na siodełko, tym bardziej kluczowe będzie dla nas spożywanie odpowiednich posiłków.
To znane przysłowie jest jak najbardziej prawdziwe. Tylko co robić, by nie zachorować? Szczególnie, jeśli jeździmy na rowerze. Profesjonaliści o tym wiedzą, amatorzy nie zawsze – pierwszym krokiem do choroby jest brak odpoczynku. Może się on wiązać z przewklełym zmęczeniem organizmu.
Po ostrym wysiłku należy się zregenerować, w przeciwnym razie jesteśmy bardziej narażeni na chorobę. Do tego ważny jest sen. Zwykle przyjmuje się, że spanie mniej niż 6 godzin na dobę to recepta na to jak nabawić się gorączki, bólu gardła i kataru.
Kolejna kwestia to ubiór – nie może być zbyt gruby, ani za cienki. Podczas wysiłku fizycznego bardzo ważne jest ubieranie się warstwowo. Na nasz strój powinny się składać: bielizna, warstwa termiczna i osłona zewnętrzna. Więcej o ubiorze rowerzysty można przeczytać w naszym artykule: Jak ubierać się na rower zimą.
Jednym z czynników, które najbardziej wpływają na nasze zdrowie jest stres. Zdecydowanie nie sprzyja on organizmowi i może być powodem częstego łapania infekcji. Właśnie dlatego warto poświęcić trochę czasu, by z nim powalczyć. Przykładowymi sposobami rozliczenia się ze stresem może być medytacja lub wspomniana wcześniej joga i oczywiście – rower!