Profesjonalne stroje kolarskie – dlaczego są tak dobre?
19-06-2020Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Najwyższa dywizja profesjonalnych zespołów kolarskich, czyli dobrze wszystkim znany WorldTour ma to do siebie, że każdego roku wygląda nieco inaczej. Z sezonu na sezon zazwyczaj taka sama pozostaje jedynie liczba drużyn – 19. Zmieniają się natomiast nazwy Teamów oraz jeżdżący w nich zawodnicy. Szybko rotuje także sprzęt używany przez poszczególne zespoły, co ma oczywiście związek z umowami ze sponsorami.
Najwięcej mówi się oczywiście o wyborze rowerów, ponieważ najwięksi producenci dbają o to, aby ich topowe modele były dobrze eksponowane w słynnych wyścigach. Jednak zmiany dotyczą używanej przez zespoły odzieży, a także butów, kasków czy innych akcesoriów.
Przygotowaliśmy listę marek, na których produktach rywalizują zawodowcy. Wyszczególniliśmy przy tej okazji modele mogące sprawić, że pod względem wyposażenia zbliżycie się nieco do profesjonalistów!
Dla porządku przypomnijmy, jakie drużyny jeżdżą w tym sezonie w dywizji WorldTour. Oto lista wszystkich 19 ekip UCI World Tour 2021 w porządku alfabetycznym:
Ilu Polaków jeździ w World Tourze? W sezonie 2021 jest ich ośmiu, dzięki czemu na większości liczących się wyścigów możemy kibicować „naszym”. Ich nazwiska powinny przynajmniej obić się o uszy każdej osobie zainteresowanej kolarstwem szosowym:
Maciej Bodnar – Bora-HansgroheObecność w zawodowym peletonie to dla czołowych producentów rowerowych jeden z najważniejszych celów marketingowych. Dostarczenie sprzętu do najsłynniejszych wyścigów to także często kwestia prestiżu – słynnym markom wypada tam być i brać udział w kolarskiej gonitwie zbrojeń.
Do zawodników trafiają wyłącznie topowe modele z oferty, wykorzystujące najnowsze technologie. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że limity UCI oraz konserwatyzm uczestników zdecydowanie ograniczają fantazje producentów. Najistotniejszy parametr to chyba narzucony przez przepisy limit masy roweru startowego, który wynosi 6,8 kilograma. Optymalnie wyposażony jednoślad startowy powinien ważyć właśnie tyle, dlatego różnice pomiędzy poszczególnymi wersjami są marginalne.
Największą debatą ostatnich lat okazuje się ta pomiędzy hamulcami tarczowymi a szczękowymi. O ile amatorzy już dawno przekonali się do hydrauliki, to wśród profesjonalistów takie rozwiązanie wciąż należy do mniejszości.
Co ciekawe, tylko dwaj producenci dostarczają swoje rowery do więcej niż jednej ekipy. Szwajcarskie BMC do AG2R Citroen oraz Qhubeka Assos, a także amerykański Specialized do Bora-Hansgrohe i Deceuninck-QuickStep. Reszta współpracuje na zasadzie wyłączności.
Lista naprawdę robi wrażenie. Ze światowej śmietanki producentów brakuje chyba tylko Gianta, który po raz pierwszy od wielu lat wypadł w 2021 roku z grona ekip WorldTouru.
Przejdźmy do czegoś równie ważnego i zdecydowanie tańszego, czyli do kasków. Rowery z zawodowego peletonu są piękne, jednak ze względu na swoje ceny (rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych) oraz bardzo sportową geometrię, nie są raczej przeznaczone dla kolarzy-amatorów. Zupełnie inaczej ma się sprawa z kaskami.
Różnica cenowa pomiędzy najbardziej podstawowymi modelami a tymi stosowanymi w sporcie wyczynowym to czasami kilkaset złotych. Nie są to drobniaki¸ jednak biorąc pod uwagę, że to kawałek tworzywa chroniący naszą głowę przed urazami, to zdecydowanie łatwiej sobie taki wydatek zracjonalizować. Wysokiej jakości model to oczywiście nie tylko gwarancje doskonałej ochrony, ale także lepszy komfort noszenia. Prawdopodobnie posłuży on także na dłużej.
Przyjrzymy się bliżej kilku produktom używanym przez zawodowców.
POC Ventral Air Spin to model posiadający wydajny system wentylacji skorupy. Szerokie otwory zapewniają swobodny przepływ powietrza wokół głowy. Co ważne w kontekście zawodowców, wyróżnia go także bardzo dobry współczynnik aerodynamiczny. W Ventralach jeździ ekipa EF Education-Nippo, czyli używają go kolarze tacy, jak Hugh Carthy czy Rigoberto Urán.
GIRO Aether Spherical, czyli kask zaprojektowany przez specjalistów z amerykańskiej firmy. Zastosowano w nim system MIPS zmniejszający siły oddziałujące na mózg w przypadku wypadku. Zapewnia doskonałe parametry ochronne oraz dobry komfort podczas wielogodzinnych treningów i wyścigów. Używa tego modelu drużyna Groupama-FDJ, czyli można wypatrywać w nich przede wszystkim francuskich kolarzy, na przykład Armauda Démare albo Thibaut Pinota.
Naszpikowany gwiazdami zespół Ineos Grenadiers od jakiegoś czasu jest wierny marce Kask. Jej zawodnicy, w tym Polacy – Kwiatkowski i Gołaś – sięgają po modele Protone lub Valergo. Jeden z modeli jest bardziej zabudowany, dlatego trochę lepiej wypada pod względem właściwości aerodynamicznych. Natomiast drugi ma więcej szerokich kanałów wentylacyjnych, przez co okazuje się nieoceniony przy wysokich temperaturach lub po prostu etapach górskich. Kask Protone przywdziewał Egan Bernal, kiedy wygrywał tegoroczne Giro d’Italia.
Ibex 2.0 od koreańskiej marki HJC to z kolei produkt, używany przez kolarzy z Israel Start Up Nation. To kask, który na etapie projektowania został poddany setkom testów w tunelu aerodynamicznym. Łączy doskonałe parametry ze skutecznym wentylowaniem głowy w czasie jazdy. Chcesz poczuć się jak Chris Froome albo Dan Martin? Sięgnij po kask od HJC.
LAZER Genesis to kask uważany za jeden z najlżejszych seryjnie produkowanych modeli. Zastosowano w nim system Advanced Rollsys, który dzięki pełnej integracji umożliwia idealne dopasowanie do głowy, bez punktowego ucisku mocowania. Z marką Lazer współpracuje Team Jumbo-Vismo, dlatego z Genesisa korzystają takie tuzy światowego kolarstwa, jak Primož Roglič, Wout Van Aert czy George Bennet.
Choć Abus słynie przede wszystkim z solidnych rozwiązań „na każdą kieszeń”, to ma w swojej ofercie kilka niezwykle innowacyjnych projektów. Należy do nich kask AirBreaker o nowoczesnej, wyjątkowo udanej pod względem aerodynamiki konstrukcji. Z niemieckim producentem współpracuje kolarski Team Movistar, dlatego swój ostatni sezon przejeździ w tym modelu Alejandro Valverde.
Każda profesjonalna drużyna jeździ rzecz jasna w specjalnie zaprojektowanych strojach. Wszyscy fani kolarstwa dobrze kojarzą granat Ineosu lub błękit Astany. Wyróżnikiem oficjalnych kompletów są także sponsorskie logotypy, które w przypadku pewnych ekip wypełniają bardzo wiele miejsca. Jednak co bardziej spostrzegawczy kibice mogą dostrzec wśród nich również znaczek wskazujący na markę odzieżową odpowiadającą za uszycie stroju.
Firm dostarczających swoje produkty do profesjonalnych drużyn jest naprawdę wiele, dlatego skupimy się tylko na części z nich. Tajemnicy nie powinien dla nikogo stanowić fakt, że zespół Team Qhubek Assos jeździ w koszulkach, spodenkach i akcesoriach od swojego sponsora tytularnego. Najwyższe linie produktów od szwajcarskiego producenta tylko designem różnią się od sprzętu używanego przez kolarzy podczas najsłynniejszych wyścigów.
Wyraźnie obecny w WorldTourze jest Alé Cycling. Dwie drużyny Groupama-FDJ oraz Movistar współpracują z tym włoskim producentem. Możliwość zakupu stroju w oficjalnych barwach ulubionej drużyny to ciekawy sposób na manifestację swoich kibicowskich sympatii.
Obecna w kolarstwie od ponad 50 lat Giordana także eksponuje w profesjonalnym peletonie swoje charakterystyczne logo z wodnikiem. Ze strojów od tego producenta korzysta Astana oraz Team Bike Exchange.
Buty kolarskie wymagają indywidualnego dopasowania, a także są słabo eksponowane w czasie transmisji telewizyjnej, dlatego wiele teamów daje swoim zawodnikom możliwość dowolnego doboru obuwia.
W przypadku większości ekip trudno wskazać konkretne modele, z jakich korzystają zawodnicy.
Są jednak wyjątki. Od 2021 roku kolarze z Intermarché – Wanty – Gobert Matériaux współpracują z DMT, dlatego korzystają z modelu KR1, wykorzystującego innowacyjną technologię 3D Knit. Lekki, miękki i doskonale oddychający materiał dopasowuje się do stopy jak skarpeta.
W największych wyścigach buty od producentów takich, jak Fizik, Giro, Shimano czy Sidi. W modelu Sidi Shot zeszłoroczny Tour de France przejechał Adam Yates z wtedy jezcze Mitchelton-Scott, a obecnego Bike Exchange.
Giro dostarcza Groupamie-FDJ nie tylko kaski, ale także buty. Wielu kolarzy z francuskiej drużyny na co dzień korzysta chociażby z modelu Regime.
Rozgrzewka przed zawodami nierozłącznie wiąże się z kręceniem na trenażerze. Kiedyś służyły do tego rolki, na których trzeba było utrzymać równowagę, dzisiaj wykorzystuje się interaktywne modele typu direct drive, mierzące moc i symulujące podjazdy. Tylko kilku producentów oferuje sprzęt godny profesjonalistów, dlatego wiele ekip korzysta z tych samych dostawców.
Zobaczmy:
Tacx – Astana, Deceuninck-QuickStep, EF Education-Nippo, Jumbo–Visma, Lotto Soudal, Qhubeka Assos
Elite – Bahrain Victorious, Cofidis, Groupama-FDJ, Intermarché-Wanty Gobert, Israel Start–Up Nation, Movistar Team, Team DSM, UAE Team Emirates, Ineos Grenadiers, AG2R Citroen Team
Wahoo – Bora-Hansgrohe
Saris – Trek–Segafredo
Przez wiele lat panowała opinia, że szytki są jedynym słusznym wyborem na zarówno na amatorskie, jak i profesjonalne zawody. Po ponad 30 latach sytuacja zaczyna się zmieniać, ponieważ testy pokazują, że opony dętkowe mogą – przy optymalnym zestawieniu z kołem – generować mniejsze opory toczenia niż szytki.
Najlepszy dowód na zmianę podejścia profesjonalnych drużyn do ogumienia stanowi fakt, że jeden z etapów zeszłorocznego Tour de France został wygrany na oponach z lateksową dętką, natomiast w tym sezonie Kasper Asgreen na takim sprzęcie zdobył jeden z monumentów – Ronde van Vlaanderen
Topowe szosowe opony od producentów, takich jak Continental, Pirelli, Vittoria, Goodyear czy Michelin mogą w niczym nie ustępować szytkom, a czasem nawet je przewyższać parametrami. Co ważne, są one zdecydowanie łatwiejsze w obsłudze, co może mieć duże znaczenie dla amatorów, którzy nie mają ze sobą zaplecza światowej klasy mechaników.