Najciekawsze podjazdy szosowe w Polsce
12-08-2024Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Po co jechać na obóz treningowy? Na pierwszy rzut oko mogłoby się wydawać, że jest to zbędny wydatek – przecież są trenażery i siłownie, więc szlifowanie formy przy gorszej pogodzie to nie problem! Jednak, kiedy w Polsce zimno i pada, a piętrzące się obowiązki odciągają uwagę od treningów, warto pojechać gdzieś, gdzie świeci słońce, a dookoła są ludzie skupieni na tym samym celu. Taka kombinacja zapewnia pozytywną energię i powala na skupienie się tylko na tym, co jest ważne w tym momencie – treningu i przyjemności płynącej z pokonywania kolejnych kilometrów. Podpowiadamy razem z Bartoszem Huzarskim gdzie jechać i na co zwrócić uwagę szykując się do wyjazdu.
W przypadku, kiedy decyzja już zapadała i wiadomo, że wyjazd na zgrupowanie kolarskie jest nam potrzebne, pozostaje tylko pytanie gdzie szlifować formę wiosną? Jak zwykle nie ma jednej i uniwersalnej odpowiedzi na tak postawione pytanie. Jest wiele popularnych kierunków, które są chętnie wybierane przez kolarzy – Majorka, Calpe, Chorwacja, Teneryfa czy jezioro Garda to tylko część rejonów, w których odbywają się obozy rowerowe. Jak widać wszystkie lokacje łączy jedno – jest ciepło, kiedy w Polsce pogoda jeszcze nie rozpieszcza. Na co jeszcze zwrócić uwagę wybierając odpowiednie dla nas miejsce do treningu?
Wiele zależy od nas samych – obecnej formy, czy ambicji zawodniczych. Nie bez znaczenie są też preferencje, co do ukształtowania terenu, w którym przyjdzie nam się poruszać na tygodniowym wyjeździe. Wiadomo, że gdzie indziej pojedziemy trenując kolarstwo szosowe, a gdzie indziej MTB. Nie warto też oglądać się na znajomych i pojechać w miejsce, które jest nam bardziej przyjazne, niż męczyć się w niepasujących nam warunkach tylko, dlatego, że kolega czy koleżanka jeździ właśnie tam. Dużym atutem wyjazdów kolarskich organizowanych za nas, jest to, że uczymy się jeździć w większej grupie oraz mamy rozpisany plan treningowy na rower, wiec tym nie trzeba się przejmować, jedynie robić swoje.
Niezależnie czy jedziemy w zorganizowanej grupie czy w pojedynkę, cel naszego wiosennego zgrupowania wybierajmy w oparciu o kilka zmiennych. Po pierwsze liczą się preferencje co do ukształtowania terenu – gdy lubisz pokonywać duże wzniesienia to zamiast Chorwacji, wybierz górzyste wyspy leżące na Oceanie Atlantyckim. Gran Canaria czy Teneryfa oferują wiele okazji do ćwiczenia nóg na podjazdach, gdyż próżno szukać na nich płaskich odcinków. Pogoda jest łaskawa dla kolarzy i nawet w okresie zimowym temperatura wynosi między 15, a 20 C°. Jeżeli poszukujesz różnorodności i lubisz porządnie zmęczyć i pokręcić po płaskim w dobrym rytmie to leć na Majorkę. Jest zróżnicowana pod względem ukształtowania terenu i oferuje setki, jak nie tysiące dróg i dróżek rowerowych do przejechania. Chorwacja jest idealna na wspólny trip ze znajomymi – wystarczy wskoczyć w samochód, zapakować rowery, trochę dodatkowego sprzętu do treningu ogólnorozwojowego i kierować się w okolice Biogradu – w marcu warunki atmosferyczne w Vodic czy Splitu są już bardzo przyjemne (max. 20 stopni). Chorwacja to kierunek idealny również dla osób poszukujących więcej spokoju, gdyż poza sezonem nie jest oblegana przez turystów, a ceny są znacznie niższe. Popularne miejsca, jak choćby Calpe będąca mekką wszystkich kolarzy szosowych, przyciąga wielu zawodowców, dzięki czemu można podpatrzeć jak trenują. Dużym atutem wybrzeży Costa Blanca jest przyjazne nastawienie kierowców, którzy są przyzwyczajeni do obecności wielu kolarzy na drogach.
To dobry pomysł, zwłaszcza jeśli mamy za sobą pewne doświadczenia zebrane przy wcześniejszych wyjazdach na zgrupowania kolarskie i trenujemy od dłuższego czasu. Nikt nam też nie będzie mówił jak trenować na rowerze – w tej kwestii mamy pełną dowolność, podobnie w kwestii organizacji czasu wolnego, dzięki czemu mamy większą swobodę. Organizowanie własnego obozu treningowego pozwala również wybrać dogodny termin, który pasuje nam oraz znajomym. Można też obniżyć nieco koszty związane z takim wyjazdem np. poszukując ofert tanich linii lotniczych czy znajdując ciekawą ofertę noclegową.
Planowanie z wyprzedzeniem daje też pewność, że dopniemy wszystko na ostatni guzik, co zmniejsza stres związany z organizacją przedsięwzięcia. Warto zadbać o zebranie większej grupy znajomych, z którymi możemy podzielić pewne koszty stałe. Natomiast kierunek podróży dobrze jest poddać szerszej analizie. Sprawdzić historyczne zapisy o warunkach pogodowych w terminie, który nas interesuje, topografię terenu, wiejący w okolicy wiatr, który może uprzykrzać treningi oraz zasięgnąć informacji o ruchu samochodowym na okolicznych drogach. Niejednokrotnie gęstość dróg rowerowych powoduje rozładowanie ruchu samochodowego, przez co poruszanie się rowerem jest dużo bezpieczniejsze.
W obecnych czasach dzięki szerokiej ofercie tanich połączeń lotniczych oraz rosnącej wciąż popularności wypożyczalni rowerowych, coraz częściej pojawia się opcja wylotu na zgrupowania bez konieczności taszczenia ze sobą własnego roweru. Jest to bardzo komfortowe rozwiązanie z kilku względów. Po pierwsze oszczędzamy własny sprzęt, nie tylko w kontekście zużycia treningowego, ale i ewentualnych uszkodzeń powstałych w transporcie. Po drugie, nie musimy się martwić o serwisowanie, najczęściej zorganizowane wyjazdy treningowe mają na podorędziu mechanika. Po trzecie, oszczędzamy pieniądze – koszt transportu roweru samolotem wynosi od 100 do 120 Euro. Kropką nad i jest możliwość wypróbowania nowego sprzętu i codzienne kręcenie kilometrów na innym rowerze.
Jak więc widać, informacji i zmiennych odnośnie kierunku wjazdu na obóz treningowy jest wiele. Część z nas jeździ od lat w to samo miejsce, trochę z przyzwyczajenia, a trochę dla własnego bezpieczeństwa. Inni za każdym razem odwiedzają nowy rejon świata, dzięki czemu można połączyć kolarstwo z podróżowaniem. Niektórzy wolą korzystać z gotowych ofert dostępnych na rynku lub organizować wyjazd samemu. Jednej recepty na sukces nie ma, każdy jest inny, więc należy zadać sobie kilka podstawowych pytań – jaki jest cel treningu rowerowego i jakich terenów potrzeba. Konkretne odpowiedzi pokierują nas w miejsce, które przyniesie najwięcej korzyści.