Czym jest pomiar mocy i jak z nim trenować?
22-05-2020Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Większość kolarzy nie wyobraża już sobie treningu czy podróży bez nawigacji rowerowej. Dostęp do najlepszych tras i analiza możliwości sportowych to nie wszystko, co oferują urządzenia. Dzięki zaawansowanym licznikom z GPS-em dostaniesz spersonalizowane wskazówki treningowe, zobaczysz zbliżające się podjazdy, a na koniec pochwalisz się danymi na Stravie.
Spis treści:
Starcie Garmin vs. Wahoo sprawia, że użytkownicy dostają coraz więcej funkcji od rywalizujących ze sobą producentów. We wpisie porównaliśmy obie marki i zestawiliśmy ich modele, biorąc pod uwagę cechy, które powinna mieć nowoczesna nawigacja rowerowa. Ranking zawiera 5 urządzeń z kolorowymi ekranami, nie wszystkie są jednak dotykowe. Na koniec poświęciliśmy trochę czasu innym markom, takim jak Hammerhead czy IGPSPORT – potrafią zaskoczyć atrakcyjną ceną albo dodatkowymi funkcjonalnościami.
W przypadku prostego licznika rowerowego sprawa okazuje się prosta. Brak GPS-a powoduje, że zadanie urządzenia ogranicza się do zliczania podstawowych danych z czujnika (lub czujników). Nie wymaga to dużej mocy obliczeniowej czy zaawansowanego oprogramowania. Liczniki są też zdecydowanie tańsze od komputerów do nawigowania, których funkcje możemy podzielić na dwie podstawowe kategorie.
Jaka nawigacja rowerowa okaże się najlepsza? Taka, która połączy skuteczne planowanie trasy z rozbudowanymi funkcjami treningowymi. Kupując pierwszy zaawansowany komputer omawianego rodzaju, warto zastanowić się nad tym, jakie atrybuty spełnią Twoje wymagania. Kiedy z kolei masz już za sobą pierwsze doświadczenia z nawigacją, wiesz, na czym Ci zależy i do jakich udogodnień warto dopłacić. Najważniejsze z atrybutów to:
Kolarze zastanawiający się jaka nawigacja na rower będzie najlepsza, muszą przede wszystkim odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie – Wahoo czy Garmin? Obaj producenci dostarczają na rynek produkty niezwykle zaawansowane, ale istnieje kilka znaczących różnic, o których można dowiedzieć się ze specyfikacji oraz opinii użytkowników.
Przede wszystkim Wahoo mocno rozwinęło sterowanie przyciskami, które jest bardzo intuicyjne i szeroko chwalone. Jeśli jednak wolisz ekrany dotykowe, to Garmin ma w dwóch najwyższych modelach naprawdę świetne rozwiązanie. Niestety trzeba przyznać, że przyciski w Edge 540, w którym nie ma już dotykowego wyświetlacza, nie mogą dorównać ergonomii guzików od Wahoo.
Garmina można jednak określić królem rozbudowanych funkcji, a także producentem urządzeń świetnych pod względem baterii. Nie dość, że na jednym akumulatorze nawigacje Garmina działają dłużej niż Wahoo, to w opcji Solar możesz jeszcze podratować urządzenie prądem dostarczanym w ekologiczny sposób.
Wiele więc zależy od przyzwyczajeń oraz preferencji użytkowników stosujących nawigacje rowerowe. Ranking może ułatwić wybór, ale faktem jest, że wszystkie wymienione w zestawieniu urządzenia są świetne. Trzeba też pamiętać, że zarówno Garminy z serii Edge, jak i Bolt oraz Roam od Wahoo mają swoje wady i zalety.
Wersje Solar w Garminach
Podobnie jak w wielu zegarkach, tak w komputerach rowerowych Garmin wprowadził wersję Solar. Co ta nazwa oznacza? Oczywiście ładowanie baterii z wykorzystaniem światła słonecznego, które potrafi wydłużyć czas działania urządzenia o kilka godzin. Ile wynosi różnica ceny pomiędzy podstawową wersją a opcją solarną? Rozbieżność jest większa w droższych modelach i mniejsza w tańszych – za wersję Solar w Edge’u 540, 840 i 1040 trzeba dopłacić odpowiednio: 220 zł, 430 zł i 600 zł (wg. danych ze strony producenta, sierpień 2024).
Biorąc pod uwagę cechy najlepszych urządzeń stworzyliśmy ranking nawigacji rowerowych. Pod uwagę brana była również cena, dlatego nawet największy wyświetlacz czy silna bateria mogą nie wystarczyć, aby zdetronizować nieco tańszy model pełen wszelkich udogodnień.
Obaj konkurenci wiedzą, jak zaskoczyć rywala nową funkcją czy jeszcze bardziej ergonomiczną obsługą. A gdzie dwóch się biję, tam trzeci korzysta, dlatego w starciu Wahoo vs. Garmin zawsze wygrywa klient – jednak tylko taki, który dokona właściwego wyboru.
Ranking top 6 nawigacji rowerowych Wahoo i Garmin | |||
---|---|---|---|
Miejsce w rankingu i nazwa | Ekran | Czas działania | Inne ważne cechy |
1. Garmin Edge 1050 | 3,5” LCD | 20 h | Bardzo dokładne dane, funkcje jazdy w grupie, moduł NFC, mocny głośnik z opcją dzwonka, 64 GB |
2. Garmin Edge 1040 | 3,5” | 35 h | Szczegółowa analiza i cenne wskazówki, największy wyświetlacz, mocna bateria, 32 GB pamięci, różne wersje (podstawowa, Bundle i Solar) |
3. Wahoo Elemnt Roam GPS V2 | 2,7” | 17 h | Ergonomia i łatwość obsługi, bardzo niska masa (68 g), fantastyczny wyświetlacz, 32 GB pamięci |
4. Wahoo Elemnt Bolt GPS V2 | 2,2” | 15 h | Intuicyjna obsługa (przyciski), sprytna nawigacja, opływowy kształt, 16 GB pamięci |
5. Garmin Edge 840 | 2,6” | 26 h | Tak samo szczegółowe dane czy porady jak w modelu 1040, ale w lżejszej i aerodynamiczniejszej wersji (za cenę mniejszego ekranu i baterii), 32 GB pamięci |
6. Garmin Edge 540 | 2,6” | 26 h | Identyczna przekątna ekranu i bateria jak w Edge’u 840, ale bez ekranu dotykowego (trudniejsza obsługa przyciskami niż w Wahoo) oraz kilku funkcji, 16 GB pamięci |
Zaprezentowany w 2024 roku Edge 1050 to najlepsza nawigacja rowerowa Garmina. Nie ma drugiego urządzenia oferującego aż tyle możliwości. Na uwagę zasługuje przede wszystkim nowy ekran LCD, bardzo atrakcyjny dla oka. Wszystkie osoby, które znają markę Garmin, wiedzą, że nie mogło zabraknąć również nowych udogodnień. Z najciekawszych nowości wymienić można chociażby moduł NFC (np. do płatności zbliżeniowych) czy funkcje jazdy w grupie związane z bezpieczeństwem oraz rywalizacją. Inną opcją jest dzwonek, który można uruchomić na ekranie lub sparować z elektronicznym osprzętem Shimano Di2 lub SRAM AXS/RED. Alarm jest głośny, bo Edge 1050 ma mocny głośnik.
Wysoka cena sprawia, że po model sięgają przede wszystkim najbardziej wymagający kolarze. Garmin Edge 1050 może też nie przypaść do gustu rowerzystom, którzy nie lubią często ładować baterii. Wszystko ze względu na długość działania wynoszącą tylko 20 godzin na jednym ładowaniu – to wada związana przede wszystkim z zasilaniem ekranu LCD. Na długie wyprawy z dala od cywilizacji czy wymagające zawody w postaci np. maratonów gravelowych lepiej wziąć niższy model Garmina.
+ atrakcyjny ekran LCD, nowe menu
+ opcja dzwonka
+ moduł NFC
+ łatwy montaż
+ 64 GB pamięci
– krótki czas działania na jednym ładowaniu i brak wariantu Solar
– wysoka cena: 35 gramów więcej niż w Edge 1040
Pod względem zaawansowania Edge 1040 wiele nie ustępuje młodszemu i nieco droższemu bratu 1050. Nadaje się zarówno do dynamicznej jazdy – w tym wyścigów – jak i turystycznych wypraw. Wytrzymała bateria (nawet 35 godzin pracy), szeroki ekran o przekątnej 3,5”, a także wysoka dokładność map sprawiają, że komputer jest fantastyczny do „czystego” nawigowania.
Do zarządzania urządzeniem służą: dotykowy wyświetlacz oraz dodatkowe przyciski. Garmin w wersji z czujnikami dostarcza również rozbudowane informacje na temat wysiłku oraz formy kolarza. Podczas jazdy wyświetlacz może przypomnieć o uzupełnieniu płynów lub zjedzeniu posiłku, a po zakończonym treningu dać szczegółowe wskazówki na temat dalszych ćwiczeń.
+ bardzo duży ekran
+ pojemna bateria
+ pełna analiza treningu i cenne wskazówki (zwłaszcza w połączeniu z czujnikami)
– wysoka cena
Flagowa nawigacja od Wahoo jest odpowiednia zarówno do treningów, jak i bardzo przystępnego nawigowania w terenie. Na pełnej baterii urządzenie może działać do 17 godzin, co jednak – jak wykażemy na przykładach Garmina – nie jest niczym imponującym. Przewagą, o której często mówią użytkownicy Wahoo, jest za to ergonomiczna i łatwa obsługa za pomocą przycisków. Kompaktowe urządzenie ma kolorowy wyświetlacz w rozmiarze 2,7” – czytelny, dzięki czemu odczytasz informacje w każdym warunkach świetlnych.
Jeśli weźmiesz pod uwagę zaawansowane opcje treningowe, to otrzymasz jeden z najlepszych komputerów rowerowych na rynku. Wahoo Elemnt Roam GPS V2 w cenie o wiele niższej od flagowego Garmina mocno kusi kolarzy, zwłaszcza jeśli zależy im na mniejszym rozmiarze i niskiej masie. Warto dodać, że w odświeżonej wersji V2 zmieniło się bardzo dużo – do dyspozycji jest na przykład więcej gigabajtów (32 GB) czy funkcji, a kolorowy wyświetlacz działa w 64 barwach.
+ przystępna cena w porównaniu z konkurencyjnym Garminem
+ łatwa obsługa, czytelność i atrakcyjność ekranu
+ opływowy kształt i bardzo niska masa (68 g)
– niezbyt pojemna bateria (czas działania 2x razy krótszy niż w Garminie)
– nie za duży ekran
Odświeżona wersja Bolta, czyli GPS V2, to najpopularniejszy model w ofercie Wahoo. Co prawda nie jest najbardziej zaawansowaną nawigacją na rynku, ale ma intuicyjną obsługę przyciskami, płynne działanie oraz elegancki wygląd. Do plusów dopisujemy też aerodynamiczność oraz świetną współpracę z aplikacją w telefonie. Możesz wybrać wersję podstawową lub z czujnikami kadencji, prędkości oraz tętna – w tym drugim przypadku zyskujesz szeroki wgląd stanowiący solidną bazę do analizy treningu.
Jako nawigacja Wahoo Elemnt Bolt GPS V2 sprawdza się wprost wybornie – po opuszczeniu szlaku urządzenie automatycznie proponuje nową drogę zamiast kazać wracać do punktu zjazdu z zapisanego tracka GPS. Kolejnym walorem jest kolorowy ekran o przekątnej 2,2”. Wbudowane 16 GB pamięci RAM pozwala na przechowywanie dużej liczby danych, choć w naszym zestawieniu top 6 dominuje już mocniejsza pamięć.
+ najlepszy stosunek ceny do jakości
+ intuicyjna obsługa i świetna nawigacja
– w tej cenie raczej nie ma prawa do narzekań, chociaż bateria mogłaby działać dłużej
– tylko 16 GB pamięci (a ma to znaczenie w kwestii map)
Pod względem parametrów i możliwości Garmin Edge 840 potrafi zrobić równie wiele co Edge 1040. Dotyczy to zarówno monitorowania treningów, jak i szczegółowości nawigacji. Najważniejsza różnica dotyczy przekątnej (nie 3,5”, a 2,6”) oraz żywotności baterii – w modelu Edge 840 akumulator starczy na 26 h, czyli 9 godzin mniej od wyższego modelu Garmina. Mniejszy wyświetlacz zwiększa jednak aerodynamiczność i redukuje masę (tylko 80 g), co spodoba się kolarzom, którym zależy na najlepszych wynikach.
+ niska masa i aerodynamiczność
+ tak samo bogata analiza i wskazówki jak w modelu 1040
– dość wysoka cena
Naszą opinię o Edge’u 530 przedstawiliśmy krótko po jego premierze w osobnym artykule. Następca modelu, czyli Garmin Edge 540, to licznik rowerowy GPS, który zamyka nasz ranking urządzeń obu marek. W porównaniu do poprzedniej wersji działa 6 godzin dłużej (26 h), a także ma kilka dodatkowych funkcji. Jedną z nich jest asystent ClimbPro, który wyświetla zbliżające się podjazdy, określając ich trudność za pomocą koloru.
Trzeba powiedzieć, że Garmin Edge 540 wiele nie ustępuje wyższemu modelowi Edge 840. Ba – ma wiele cech łączących, np. czas działania baterii czy kolorowy ekran 2,6”. Wyświetlaczowi brakuje jednak sterowania dotykowego, dlatego do obsługi służą wyłącznie przyciski. Nawigacja bazuje na platformie Open Streets Map, czyli dokładnych i często aktualizowanych mapach. Bez trudu zorientujesz się w okolicy za pomocą przejrzyście prezentowanych miejsc.
+ najtańszy model z zestawienia (choć kosztuje tylko nieco mniej niż Wahoo Elemnt Bolt GPS V2)
+ dużo ciekawych funkcji i przystępne mapy
+ przekątna ekranu oraz bateria takie jak w Edge 840
– brak ekranu dotykowego, z którego znane są wyższe Garminy
– nieco mniej funkcji (np. Street Address Search)
– mniej gigabajtów
Choć Garmin i Wahoo zdają się trzymać konkurencję dość daleko w tyle, to warto przyjrzeć się reszcie stawki. Uwagę zwraca przede wszystkim model Karoo od marki Hammerhead, który rzuca wyzwanie topowym nawigacjom. Zaletami urządzenia są m.in.: przekątna zbliżona do Edge 1040 (3,2”), dotykowy ekran oraz aż 64 GB pamięci – to tyle gigabajtów co w Garmin Edge 1050!
Równie mocną propozycję zaprezentowała firma IGPSPORT, której urządzenie IGS800 ma identyczny rozmiar ekranu co w najlepszych Garminach (3,5”), ale na dłużej starczającą baterię – do 50 godzin działania! Wśród asortymentu producenta znajdziesz również ekonomiczniejsze modele, które warto pochwalić za kilka metod planowania trasy. Nie bez znaczenia są też kompatybilność z popularnymi aplikacjami czy – znowu – mocny akumulator. Tania nawigacja rowerowa BSC200 stanowi dobry wybór dla wszystkich, którzy nie chcą dopłacać do kolorowego ekranu. Czarno-biały model pozwoli oszczędzić pieniądze, bez rezygnacji ze sprawnego wskazywania trasy.
Wspomnieć można również o marce Bryton, której produkty od przynajmniej kilku lat są dobrze znane w Europie. Producent słynie przede wszystkim z tańszych liczników i komputerów rowerowych, ale aspiruje też do grona takich tuzów jak Garmin czy Wahoo. Z tego względu zadbał o dedykowaną swoim urządzeniom aplikację z całą serią funkcji treningowych. Szczególnie ciekawą opcją jest Climb Challange – podobna do garminowego ClimbPro – czyli podglądanie zbliżających się podjazdów, co przydaje się do zdobywania KOM-ów w ramach usługi Strava Live Segments. Jako świadectwo dużych planów firmy Bryton można podać ciekawostkę, że marka nawiązała współpracę z belgijską drużyną Intermarché-Wanty, która należy przecież do World Touru.
Nowość
Nowość
Nowość
Nowość