Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Nieważne, czy latasz, jeździsz, biegasz, pływasz… Dzięki sportowej kamerze będziesz mógł nagrać swoje wyczyny, a potem je obejrzeć, gdy za oknem jest kiepska pogoda. Który model wybrać? Na co zwracać uwagę przy zakupie?
Trudno jednoznacznie powiedzieć, kto był pierwszy. Pomysł stworzenia kamery rowerowej jest tak stary, jak pierwszy rejestrator obrazu o względnie kompaktowych wymiarach (rower powstał wcześniej). Oczywiście używając niededykowanej kamery nie jest to proste.
Pierwszym producentem kamer sportowych na rower, który osiągnął olbrzymi sukces, jest GoPro. Amerykańska firma została założona w 2002 roku. Pomysł na produkt wziął się od wyjazdu Nicka Woodmana do Australii. Chciał mieć zdjęcia surfingowych wariacji. Sprzęt, który był wtedy używany nie dawał rady.
W 2004 roku GoPro, założone przez Woodmana, wyprodukowało pierwszą kamerę. Co ciekawe, nośnikiem obrazu była taśma filmowa 35 mm (nagrania trwały maksymalnie 10 sekund!). Na początku nie szło super. Było na tyle źle, że szef firmy sprzedawał swoje produkty za pośrednictwem telezakupów… Później ruszyła lawina, której nie spodziewał się sam Woodman. Kamery były wykorzystywane nie tylko przez surferów, ale także sportowców innych dyscyplin. I nie tylko. Szwedzka Piechota Morska nagrała kamerą GoPro w 2012 roku filmik, który zachęcał do wstąpienia w jej szeregi. Obecnie kamera sportowa wykorzystywana jest przy kręceniu chyba każdego filmu dokumentalnego na świecie. Rejestratory dziś są tak małe, że aby uzyskać ciekawe ujęcia, mocuje się je do zwierząt, np. ptaków. Powstał nawet film z przelotu orła wypuszczonego z Burj Dubai – najwyższego budynku świata.
Taką samą kamerę da się oczywiście zamontować do roweru. Jest to możliwe dzięki olbrzymiej ilości przejściówek. Możesz sam wybrać, czy wolisz mieć kamerę na kierownicy, sztycy, głowie czy klatce piersiowej. Jedna kamera sportowa ma więc wiele zastosowań.
O ile jeszcze kilka lat temu GoPro był niemal monopolistą, dziś liczba producentów kamer sportowych jest ogromna. Właściwie każdy liczący się wytwórca elektroniki ma przynajmniej kilka modeli. Możliwości tych topowych produktów są olbrzymie.
Jaką kamerę kupić, byśmy byli zadowoleni? Jednymi z najważniejszych parametrów są rozdzielczość i liczba klatek, wyświetlanych w ciągu sekundy. Ten pierwszy wyrażany jest w pikselach, drugi – w klatkach na sekundę. W najwyższych modelach standardem jest obecnie rozdzielczość 4K. Oznacza to, że w poziomie obraz podzielony jest na 4096 pikseli. Poprzedni standard – Full HD – miał „jedynie” 1920 pikseli. Prawdę mówiąc, większa rozdzielczość przydaje się przede wszystkim przy obróbce filmu.
Z liczbą klatek wyświetlanych w ciągu sekundy sprawa jest bardziej skomplikowana. Standardowa jakość kinowa oferuje 24 FPS (klatki na sekundę), a kamery sportowe nawet 240 FPS. Tak duże wartości są przydatne przede wszystkim podczas stosowania efektów slow motion – ujęć w zwolnionym tempie.
Bardzo ważną funkcją jest stabilizacja obrazu. Kamerki rowerowe bez tej opcji nie nagrywają płynnie. Obraz skacze, co jest męczące dla oka. Na szczęście większość producentów oferuje modele ze stabilizacją.
Inną opcją jest zastosowanie stabilizatora zewnętrznego (gimbala). Jest on przeważnie bardziej skuteczny od tego wbudowanego, choć najnowsza kamera GoPro Hero Black 7 ma opinię „gimbal killera”.
Kamera ta jest dobrym sposobem na pokazanie innych, mniej znaczących, ale ciekawych funkcji. Poniżej część z nich:
Jest jednak coś, czego GoPro nie potrafi – nagrywania obrazu 360 stopni. Radzi sobie z tym doskonale Garmin VIRB 360. Kamera wyposażona jest w dwie matryce o rozdzielczości 12Mpx każda. Doskonały dźwięk nagrywany jest dzięki czterem mikrofonom.
Wybierając kamerę powinniśmy też zwrócić uwagę na kartę pamięci. Musi być ona na tyle szybka, by można zapisywać obraz z odpowiednią prędkością.
Kamera sportowa wodoszczelna to częsta opcja. Dla przykładu GoPro Hero 7 Black i VIRB 360 są odporne do 10 metrów poniżej tafli wody. Sony Action Cam FDR-X3000 nie jest sama w sobie wodoszczelna, ale sprzedaje się ją z dwoma obudowami. Jedna z nich umożliwia pływanie do głębokości 60 metrów. Nawet jeśli nasza kamera nie jest wodoodporna lub chcemy z nią pływać głębiej niż zaleca producent, można dokupić do niej obudowę.
Przy zakupie warto zwrócić uwagę na sposób mocowania. Spora część producentów korzysta ze standardu GoPro. Dzięki temu mamy do dyspozycji bardzo wiele opcji. Kamera na kask rowerowy sprawia, że obraz jest kręcony z perspektywy rowerzysty. Aby ja zamocować w ten sposób, wystarczy kupić adapter, mocowany za pomocą mocnej taśmy. Niektóre kaski mają nawet wbudowane gniazda do mocowania kamer.
Kamerki na rower można także montować do kierownicy lub siodełka. Niektórzy wolą je nosić na pasie piersiowym. Nie jest to problemem – zazwyczaj mocowanie do kamery waży więcej niż ona sama.