Jak się ubrać na rower wiosną? Bartosz Huzarski podpowiada!
15-03-2021Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Kręcenie kilometrów w czasie opadów wcale nie musi być uciążliwe – wystarczy odpowiednio przygotować siebie oraz rower. Ubiór przeciwdeszczowy, odpowiednie akcesoria, dużo dobrego smaru do łańcucha i można ruszać w drogę. Przeczytaj, jak nie zastraszyć się pogodzie, a jazda rowerem w deszczu stanie się po prostu odmianą po przejażdżkach w słonecznych warunkach. Na pohybel słocie!
Najwięcej deszczu pada w lipcu, ale największa liczba dni z opadem atmosferycznym jest w styczniu, a zaraz potem w marcu, lutym i listopadzie. Jedno jest pewne – widmo zmoknięcia wisi nad głowami o każdej porze roku. Właśnie dlatego warto zadbać o ochronę przed deszczem. Oczywiście jest jeszcze inny wybór, ale wiąże się z odpuszczaniem zawodów, podróży i dojazdów do pracy rowerem.
Kalendarz zawodów rowerowych na rok 2024
Odpowiednie ochraniacze na buty, kurtka kolarska i spodnie przeciwdeszczowe na rower to zestaw, który pozwoli zapewnić sobie około 90-procentową osłonę przed opadami. Dla wielu osób to wystarczy, ale wszyscy, którzy chcą być całkowicie wodoodporni, powinni sięgnąć po dodatkowe elementy stroju: osłonę na kask, wodoszczelne rękawiczki czy czapeczkę z daszkiem. W tabelce przedstawiliśmy wszystkie rzeczy – dowiedz się, jak ubrać się od głowy aż do stóp na wypadek deszczu.
Część ciała | Rodzaj osłony | Pożądane cechy ubioru |
---|---|---|
Głowa | Pokrowiec na kask/kaptur | Jasny kolor/odblaski, wodoszczelność |
Jasny kolor/odblaski, możliwość zamykania otworów | ||
Jasny kolor/odblaski, impregnacja DWR, daszek | ||
Jasny kolor/odblaski | ||
Okulary | Przezroczyste szkła lub fotochromy | |
Tułów | Kurtka rowerowa typu softshell (lekki deszcz) | Jasny kolor/odblaski, odporność na wodę na poziomie 5000-10000 mm słupa wody, wysoki kołnierz, oddychalność na jak najwyższym poziomie, przedłużony tył, luźniejszy krój (jeśli ma być zakładana na grubszą bluzę), kaptur |
Kolarska kurtka przeciwdeszczowa typu hardshell/ponczo (mocny deszcz) | Jasny kolor/odblaski, wodoodporność na poziomie 10000-20000 mm słupa wody, oddychalność na jak najwyższym poziomie, przedłużony tył, luźniejszy krój (jeśli ma być zakładana na grubszą bluzę), kaptur | |
Dłonie | Rękawiczki | Jasny kolor/odblaski, nieprzemakalność |
Nogi | Odporność na wodę na poziomie co najmniej 5000 mm słupa wody, impregnacja DWR | |
Stopy | Ochraniacze na całe buty | Jasny kolor/odblaski, odporność na wodę |
Noski na buty | Jasny kolor/odblaski, odporność na wodę |
Zawsze jest pogoda na rower, podobnie jak na każdą inną aktywność outdoorową. Tak twierdzą Norwegowie, których przysłowie Det finnes ikke dårlig vær, bare dårlige klæ” oznacza Nie ma złej pogody, są tylko nieodpowiednie ubrania. Skandynawskie zamiłowanie do korzystania z każdego dnia przełożyło się na produkcję odzieży. To właśnie na największym półwyspie Europy powstała koncepcja trójwarstwowego ubioru, chroniącego przed najbardziej paskudną aurą (wymyślił ją szwedzki Craft).
Otwory wentylacyjne w kasku szybko przepuszczą wodę, przez co zmoczysz sobie włosy. Owszem – innowacyjne modele mają możliwość zamknięcia otworów, ale są to nieliczne gadżety w stylu osłony KASK Wasabi. Wszystkim zadowolonym posiadaczom innych kasków można polecić wodoszczelny pokrowiec, najlepiej w kolorze fluo i z odblaskami.
Aby nie mrużyć oczu, w które trafiają setki rozpędzonych kropel, warto wyposażyć się w okulary rowerowe z obszernymi szkłami. Kiedy pada, niebo jest spowite chmurami, panują więc ciemności. Dlatego soczewki powinny być przezroczyste lub fotochromowe – w tym drugim przypadku same się rozjaśnią, gdy zabraknie światła. Mniej kropli trafi na twarz również wtedy, gdy wyposażysz się w zakładaną pod kask czapkę z daszkiem. Powinna mieć łatwo zauważalny, a więc jasny kolor, podobnie jak komin, który przyda się zwłaszcza w sezonie jesienno-zimowym.
Trudno ocenić prawdziwą przeciwdeszczowość ubioru przed solidnym zmoknięciem w danym elemencie odzieży. Najbardziej pomocnym parametrem jest jednak wodoodporność kurtki lub innej części stroju, podawana w milimetrach słupa wody. Testy materiałowe polegają zazwyczaj na położeniu walca na tkaninie, a następnie napełnianiu go wodą. Przeniknięcie pierwszych trzech kropli przez materiał decyduje o poziomie wodoodporności. Jeśli ubiór ma chronić przed rzęsistym deszczem, wartość opisywanego atrybutu powinna wynosić co najmniej 10000 mm słupa wody, z kolei 5000 starczy na lekki deszcz. Niestety wodoodporność nie zawsze jest podawana przez producenta. W takim wypadku najlepiej kierować się opiniami oraz informacją o impregnacji (np. DWR).
Tułowie i ramiona, a nawet górną część ud zasłonisz kurtką. To chyba najważniejsza oraz najbardziej praktyczna część kompletu przeciwdeszczowego na rower, zwłaszcza że wiele modeli zmieścisz nawet w kieszonce bluzy – tak są cienkie. Oczywiście, jeśli kurtka ma chronić również przed chłodem, przydadzą się dodatkowe warstwy, nie tylko wodoodporna. Istotną cechę stanowi także oddychalność, która nie pozwoli ciału przepocić ubrań podczas jazdy.
Najbardziej skuteczne przeciw deszczowi są hardshelle – kurtki, które chronią nawet przed rzęsistym opadem, ale oddychalność mają na raczej niskim poziomie. W lekkim deszczu sprawdzą się modele softshellowe, wyposażone w membranę przepuszczającą parę wodną od strony ciała. Co istotne – dobrze chronią przed wodą z zewnątrz, ale nadadzą się raczej na mniej obfite deszcze.
Szukasz bardzo cienkiej kurtki, która zmieści się w każdej kieszeni? Sprawdź wręcz prześwitujący model Eyen Imber 2.0 – jest wiatro- i wodoszczelny. Ciekawą propozycję stanowi też kurtka Northwave Rainskin, 2,5-warstwowa oraz chroniąca przed słupem wody o wysokości 10000 mm. To nie softshell, ale również oddycha, dzięki czemu skóra pozostanie sucha. O odpowiedniej wentylacji świadczą m.in. panele wentylacyjne z tyłu modelu. Elementy odblaskowe zwiększają z kolei bezpieczeństwo na drodze. Kurtką softshellową można za to śmiało nazwać Rogelli Pesaro 2.0, oferowaną także w żółtym, widocznym dla kierowców kolorze.
Oprócz typowej kurtki niezłym rozwiązaniem jest peleryna rowerowa, powszechnie zwana ponczem. Niektóre modele są tak obszerne, że zakryją całe spodnie, co stanowi idealne rozwiązanie np. do szybkich dojazdów do pracy. Minusy? Przeważnie jest to wyłącznie pojedyncza warstwa materiału, nieprzepuszczalna dla wody – o wysokiej oddychalności można raczej zapomnieć. Potrafi też ograniczać ruchy, nachodząc na kolana. Warto zaznaczyć, że ponczo przeciwdeszczowe na rower występuje także w wersjach skierowanych dla dzieci, czego dobrym przykładem jest model marki Hamax.
Nawet jeśli ubierzesz najbardziej wodoodporne ubranie, na skórze może zgromadzić się tyle wilgoci, że ubiór stanie się całkowicie mokry. Wszystko przez pot – im bardziej intensywny wysiłek, tym więcej wody wydostaje się przez pory. Strój na wymagające treningi, zwłaszcza latem, powinien być bardzo oddychający, o co jednak ciężko w przypadku przeciwdeszczowej odzieży. Mimo to – warto szukać najlepszych rozwiązań.
Intensywność treningu | Warunki | Zalecana oddychalność |
Krótki dojazd lub rekreacja | Chłodne | 3000-5000 g/m2/24h |
Ciepłe* | 5000-10000 g/m2/24h | |
Dłuższy dojazd lub łagodny trening | Chłodne | 5000-10000 g/m2/24h |
Ciepłe | 10000-20000 g/m2/24h | |
Intensywny trening | Chłodne | 10000-20000 g/m2/24h |
Ciepłe | >20000 g/m2/24h |
* powyżej 18-20 °C.
Wodoodporne spodnie cieszą się mniejszą popularnością od kolarskich kurtek, a szkoda, bo to bardzo praktyczna część stroju przeciwdeszczowego na rower. W modelu niezabezpieczonym przed opadami ryzykujesz bowiem całkowite przemoczenie tak zwanego dołu, co w przypadku wolnoschnącej bawełny może być bardzo problematyczne.
Jakie spodenki rowerowe wybrać?
Na szczęście do wyboru są zarówno modele o luźnym kroju, jak i dopasowane, o wyglądzie całkowicie sportowym lub casualowe. Istotną cechą jest obecność szelek, dzięki którym spodnie nie będą się zsuwały nawet podczas intensywnej jazdy. Poziom wodoodporności może być nieco mniejszy niż w przypadku kurtek, co nie oznacza, że nie znajdziesz także modelów osłaniających przed słupem wody o wysokości 10000 mm.
Wartość 2500 mm starcza jednak większości, o czym świadczą przychylne opinie modelu Rogelli Houston. Luźny krój sprawia, że spodnie posłużą jako druga warstwa, którą szybko ściągniesz po dojechaniu na miejsce. To dobry wybór na dojazdy i powroty z pracy lub do rekreacyjnych przejażdżek. Wygodą cieszą się też rowerzyści, którzy zakładają model Endura MT500 Spray, dedykowany jeździe MTB. Mocny nylon wraz z cordurą chronią materiał przed rozdarciem w terenie, a impregnacja DWR zapobiega przemoczeniu ubrań. Jeśli z kolei szukasz spodni szosowych z wkładką i szelkami, sięgnij po Ale Cycling K-Tour – model chroniony DWR i świetny do długich treningów, podczas których pogoda potrafi nieraz zaskoczyć.
Szukając sposobów na zwiększoną ochronę kolarza przed deszczem, wynalazcy akcesoriów rowerowych wymyślili daszek. Swoisty parasol rowerzysty jest mocowany w dwóch miejscach montażowych: przed kierownicą i na bagażniku, zasłaniając użytkownika od przodu, od tyłu i od góry.
Czy daszek przeciwdeszczowy na rower działa? Czemu ma nie działać, choć nie chroni przecież przed wiatrem bocznym. Na dodatek akcesorium może zostać zwiane, dlatego nadaje się wyłącznie na flautę. Do minusów należy zaliczyć również całkowitą utratę aerodynamiczności oraz mniej klarowne widzenie – patrzeć trzeba bowiem przez lekko pofalowaną folię.
Ochraniacze na buty rowerowe to jedna z najważniejszych rzeczy, w które dobrze się zaopatrzyć, szykując na wojnę z opadami. Lekkie i kompaktowe akcesorium zabezpieczy but przez zmoczeniem i ubrudzeniem błotem, chroniąc przed wodą również skarpetkę, jeśli samo obuwie nie było wodoszczelne.
Niektóre modele uodparniają wyłącznie na wodę, inne z kolei mają warstwę izolacyjną, dobrą nawet na mrozy. Warto zwrócić uwagę na materiał, ponieważ najlepszą ochronę przed deszczem zapewniają przede wszystkim neoprenowe ochraniacze, takie jak chociażby Eyen Vern. Jeśli korzystasz z systemu zatrzaskowego, upewnij się, że model jest z nim zgodny. Na przykład Shimano Road Thermal to szosowe ochraniacze na bloki typu SPD-SL, gumowe i odpowiednio ocieplone na chłodniejsze pory roku. Problem kompatybilność w zasadzie znika, jeśli wybierzesz same noski osłaniające tę część cholewki, która jest najbardziej zagrożona przemoknięciem. To akcesorium nie zakryje raczej bowiem zatrzasków. Przykładem może być neoprenowy model Ale Cycling Shield, świetny na jesień czy wiosnę.
Gdzie pada najwięcej?
W chilijskiej miejscowości Arica roczna średnia opadów z 59 lat wynosi… 0,76 mm. Na drugim biegunie jest indyjskie miasto Mawsynram, gdzie przez 38 lat padało średnio prawie 12 metrów wody na metr kwadratowy rocznie. To ponad 30 mm wody dziennie! Według danych IMGW średnia opadów w Polsce w 2022 roku wynosiła 534 mm rocznie. Najmniej padało w centralnej części kraju (350 mm) i – to zaskakujące – w rejonie Gdańska (Górki Zachodnie, 364 mm), a najwięcej w Tatrach (950 mm). Co ciekawe, po drugiej stronie Tatr – na Słowacji – liczba dni z opadem atmosferycznym jest znacząco mniejsza niż u nas.
Jazda w deszczu wymaga przygotowania nie tylko siebie, ale także sprzętu – rower powinien być zabezpieczony na wypadek opadów. Najważniejsze elementy, w które trzeba doposażyć dwa kółka, to błotniki. Przyda się jednak również zadbanie o łańcuch oraz lepszą widoczność na drodze. Jeśli przewozisz większe przedmioty, skorzystaj z wodoodpornych toreb lub sakw na bagażnik.
Problem | Rozwiązanie | Ważne cechy |
Przemoknięta i brudna odzież | Błotniki rowerowe pełne lub QR | Właściwy rozmiar, waga, materiał |
Czy odtwarza powłokę DWR, czy potrzebne jest utrwalanie termiczne | ||
Przemoczenie przewożonych rzeczy | Mocowanie zgodne z posiadanym modelem roweru, rolowane zamknięcie/zabezpieczony przed wodą zamek | |
Wypłukany smar | Stosowanie smaru rowerowego na warunki mokre (wet) | Wygodna aplikacja, ochrona przed korozją |
Słaba widoczność drogi i kolarza | Odpowiednia liczba lumenów, wodoszczelność obudowy |
Istnieją dwa wybory. Pierwszy stanowią błotniki szybkiego montażu, które można założyć w nawet mniej niż minutę. Wadą rozwiązania jest niestety niepełna ochrona, ale wiele zależy od konkretnego modelu. Tylny błotnik powinien górować nad całym kołem, chyba że kolarzowi wystarczy osłona spodni i nie zważa na kurtkę. Wtedy można postawić na chlapacz, czyli krótką listwę sterczącą za siodełkiem.
Przedni model będzie z kolei zasłaniał raczej tylko pewien obszar pod główką ramy lub przednią częścią dolnej rury. Najczęściej błotniki szybkiego montażu stosuje się w rowerach górskich lub szosowych, które rzadko posiadają otwory montażowe do pełnych błotników. Przykładem dobrego produktu do MTB jest uniwersalny Eyen Razor Clamp.
Największą zaletę błotników pełnych stanowi niezwykle skuteczna ochrona przed wodą i błotem. Wada akcesorium to z kolei trudności montażowe, a także przy wyborze – rodzi się pytanie, czy dany model będzie pasował do roweru. Dla wprawnego serwisanta dobór i mocowanie błotników to drobnostka, ale osoby początkujące muszą się trochę nagłowić. W przypadku SKS Bluemels Matt nie powinno być większych problemów, o ile masz rower na 28-calowych kołach, widełki szersze niż 35 mm oraz hamulce tarczowe.
Jazda na rowerze w deszczu będzie znacznie bezpieczniejsza, jeśli skorzystasz z oświetlenia. Podczas opadów atmosferycznych widoczność rowerzysty zdecydowanie spada, a odblaski na odzieży nie załatwiają sprawy. Komplet dobrych lampek to co innego, ale powinien być dobrany z myślą o warunkach panujących na Twoich trasach. Do nocnych powrotów w mieście czy do jazdy w szarugę wystarczy zestaw Eyen Peleton o 100 lumenach. Wbudowane akumulatory pozwalają na pracę do 40 godzin (przednia) i 50 godzin (tylna) w określonych trybach. Jazda w lesie i po nieoświetlonych szosach wymaga mocniejszego urządzenia z przodu.
Przed deszczem warto zabezpieczyć nie tylko to, co masz na sobie, ale i ubrania na zmianę lub inne przedmioty zabierane w trasę. Dlatego dobrze wyposażyć rower w sakwy, które są wodoszczelne, wodoodporne lub mają dodatkowe pokrowce do zabezpieczania przed deszczem. Przykładowo: montowany na kierownicy model Geosmina Handlebar Bag sprawi, że cenne przedmioty, które chcesz mieć na oku, wyjdą z ulewy bez szwanku.
Deszcz wypłukuje smar rowerowy, zwłaszcza jeśli jest to preparat typu dry, a nie wet. Jeśli wiesz, że będziesz jeździć także w deszczu, postaw na ten drugi środek – został stworzony na warunki mokre, wobec czego ma większą odporność na wodę. Dodatkowo wielu producentów przekonuje, że skład ich smaru na warunki mokre intensywniej przeciwdziała rdzewieniu łańcucha.
Wracasz po deszczu do domu i patrzysz na rower…
Przemoczeniu ubrań można zapobiec, wypłukaniu smaru też. Nie ma co jednak ukrywać – rower po jeździe w deszczu jest na ogół bardzo brudny od błota. W końcu trzeba się więc zabrać za czyszczenie roweru, co ułatwią specjalne akcesoria:
Co ważne, zabezpieczyć można nie tylko siebie i rower, ale także samą odzież. Ubrania przeciwdeszczowe na rower są często fabrycznie zabezpieczone impregnacją, czego najlepszy przykład stanowi powłoka DWR. Rozwinięcie akronimu to Durable Water Repellent – już z samej nazwy można wywnioskować, że ma dosłownie odpychać wodę, zawiera bowiem związki hydrofobowe. To przykład dość trwałej impregnacji, ale inne powłoki mogą okazać się mniej odporne. Jeśli ubranie przeciwdeszczowe na rower zacznie przepuszczać wodę lub było nieszczelne od początku, warto samodzielnie zastosować odpowiednie środki. Przykłady? Przedstawiamy rowerowe preparaty w sprayu, które odnawiają wodoszczelną powłokę:
Słoneczna pogoda to idealny moment, aby wskoczyć na rower elektryczny. A deszcz? Wszelkie opady atmosferyczne nie są żadnym przeciwskazaniem do jazdy na e-bike’u. Wodoszczelność zdecydowanej większości silników i baterii pozwala bowiem bezpiecznie jeździć ze wspomaganiem nawet przy ulewie. Wyjątkiem mogą być instalacje błędnie zamontowane przez użytkownika lub systemy gorszej jakości. Oczywiście szczelność e-bike’ów nie oznacza, że można spokojnie wjechać na elektryku w jezioro – warto unikać całkowitego zalania, również ze względu na klasyczny napęd. Jeśli jakaś kropelka dostanie się do silnika, może spowodować uszkodzenie np. czujnika Halla, nie mówiąc już o powolnym powstawaniu korozji. Jednakże elektryczny rower na deszczu jest bezpieczny – szansę na nagły syk sygnalizujący zwarcie w e-bike’u można określić jako naprawdę, ale to naprawdę niską.