Ładowarka rowerowa - ładowanie telefonu podczas jazdy
24-08-2018Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Większości z nas trudno wyobrazić sobie jazdę bez monitorowania przynajmniej podstawowych parametrów treningowych, takich jak prędkość, dystans czy czas. Współcześnie nie potrzeba do tego dedykowanego licznika ani nawigacji, ponieważ podobne funkcjonalności oferuje smartfon przymocowany do kierownicy.
Na rynku są dostępne setki różnych mocowań, jednak tylko część z nich zapewnia stabilność potrzebną do bezpiecznej jazdy. Nikt nie chciałby uszkodzić drogiego sprzętu przez niesprawdzone akcesorium, dlatego przygotowaliśmy krótki poradnik po funkcjonalnych i niezawodnych uchwytach na telefon do roweru.
Telefon może się okazać pomocny zarówno podczas treningu, jak i rekreacyjnej jazdy. Jeżeli ściągniemy do niego dobrą aplikację na rower, to nie potrzebujemy już dodatkowych urządzeń z mapami, takich jak nawigacja Garmin, czy Wahoo. Wystarczy kilka ruchów palcem, aby dosłownie w ułamku sekundy zmienić urządzenie mobilne w komputer rowerowy czy osobistego trenera. Telefon pod względem funkcjonalności oferuje także zdecydowanie więcej niż prosty licznik rowerowy.
Jako, że trzymanie smartfona w dłoniach podczas jazdy jest zakazane przez przepisy rowerowe, to warto wybrać specjalny uchwyt na telefon. Na rynku oczywiście wybór jest spory – od silikonowych nakładek po wodoszczelne torby lub etui. Część z nich można zamontować na kierownicy, a inne na mostku lub ramie.
Dostępne rozwiązania trudno uszeregować w formie uniwersalnego rankingu uchwytów na telefon. Zadowolenie z wyboru będzie zależeć wielu czynników. Warto zastanowić się nad swoimi oczekiwaniami – gdzie uchwyt ma być zamocowany i jaki rodzaj spełni nasze wymagania. Czy ma to być uchwyt do telefonu na kierownicę lub ramę? Bardziej zależy nam na uniwersalności, a może dopasowaniu do konkretnego modelu telefonu? Wolimy sprawny montaż i łatwe wyjmowanie czy raczej zabudowane konstrukcje, w których wodoszczelność wynagradza wolniejsze wyciąganie smartfona z uchwytu.
We wszystkich wypadkach priorytetowym tematem pozostaje sposób mocowania urządzenia. Uchwyt musi trzymać się sztywno nawet podczas jazdy po brukowych ścieżkach rowerowych, a przy okazji umożliwiać korzystanie z nawigacji GPS czy segmentów na Stravie.
Przyjrzyjmy się kilku najpopularniejszym typom uchwytów i reprezentatywnym dla nich modelom.
Rozwiązanie nieskomplikowane, ale skuteczne i niedrogie, dlatego cieszące się ogromną popularnością. Bardzo elastyczny oraz wytrzymały materiał pozwala na szybkie przymocowanie niemal dowolnego telefonu. Większość silikonowych uchwytów na telefon do roweru pasuje do ekranów o różnych rozmiarach (od 4 do ponad 6 cali), dlatego nie trzeba szukać modelu kompatybilnego z danym smartfonem.
Sposób montażu jest dziecinnie prosty, zwłaszcza w przypadku modelu Finn 2.0. Uchwyty są niezwykle rozciągliwe i działają z wykorzystaniem specjalnie umieszczonych otworów. Wystarczy gadżet owinąć wokół kierownicy lub jej wspornika, przełożyć przez dziurki i naciągnąć. Telefon przykładamy i zabezpieczamy od spodu i z góry resztą uchwytu. Gotowe! Po wyjęciu smartfona silikonowy uchwyt do telefonu na rower wraca do pierwotnych kształtów. Podobne produkty oferują marki znane z produkcji praktycznych akcesoriów w atrakcyjnych cenach – Eyen oraz Topeak.
Bardziej zaawansowaną opcją jest rowerowy uchwyt na telefon, montowany za pomocą pierścienia na rzep, jak Topeak Omni RideCase. Zastosowano w nim silikonowe otwory, dzięki którym bez problemu zaczepia się smartfon. Jest kompatybilny z ekranami w rozmiarze od 4,5 do 6,5”, czyli z większością nowoczesnych modeli.
Zaletą uchwytu rowerowego Eyen Twist Lock jest specjalne mocowanie, dzięki któremu nie trzeba wyciągać telefonu z pasków, a wystarczy jedynie przekręcić zapięcie z system Twist Lock, aby łatwo odczepić smartfon z kierownicy.
Czy silikonowe uchwyty rowerowe na telefon to optymalne rozwiązanie? Nie dla każdego, ponieważ ma swoje wady i zalety. W poczet atutów niewątpliwie należy zapisać niską masę i kompaktowe wymiary pozwalające schować gadżet w dowolnym miejscu: w kieszeni, torbie lub plecaku. Oprócz tego montaż okazuje się niezwykle szybki – zajmuje kilka sekund, dlatego łatwo odepniemy telefon w czasie postoju lub na czas wejścia do sklepu. To również idealny sposób na korzystanie z urządzenia mobilnego w orientacji pionowej lub poziomej. I co najważniejsze, miękki uchwyt na telefon dobrze znosi wstrząsy, dlatego smartfon nie wypadnie w czasie z jazdy np. na skutek ułamania mocowania.
Jakie są zatem minusy? Skoro po wyciągnięciu komórki uchwyt rowerowy na smartfona powraca do pierwotnych kształtów, ponowne włożenie urządzenie wymaga użycia dwóch rąk, a poza sezonem letnim zdjęcia rękawiczek. Nasz smartfon nie jest też w żaden sposób chroniony, więc wszelki deszcz, śnieg czy błoto mogą zbrudzić lub uszkodzić komórkę. Dodatkowo sama guma może w czasie podroży przesuwać się w górę lub w dół.
Rzęsisty deszcz i nowoczesny smartfon to złe połączenie, o czym nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Dlatego na niekorzystne warunki atmosferyczne warto wyposażyć się w uchwyt ze wbudowanym pokrowcem o właściwościach wodoodpornych lub nawet wodoszczelnych.
Większość uchwytów z taką funkcjonalnością to torby lub sakwy mocowane do ramy, jak SAHOO 12496, SPORT ARSENAL Art. 520, LEZYNE Smart Energy Caddy. Choć poszczególne modele różnią się detalami, to wszystkie są zbudowane w podobny sposób. Bazę stanowi obudowa z wytrzymałego materiału (poliestru lub nylonu), mocowanie do kierownicy zapewniają rzepy, a sam telefon chowa się w przezroczystym okienku z folii PVC. Tak zaprojektowany uchwyt na smartfon do roweru stanowi również przydatny schowek na najpotrzebniejsze akcesoria. W komorze zasuwanej na zamek błyskawiczny możemy przewozić słuchawki, ładowarkę rowerową czy lampkę, której akumulator posłuży jako powerbank, jak w modelu Streak 1000 od Eyena.
Korzystanie z telefonu umieszczonego w takim uchwycie rowerowym jest swobodne, a folia PVC, która ochrania wyświetlacz, nie wpływa na jakość obsług ekranu dotykowego. Miękkie gąbki umieszczone wewnątrz torby, efektywnie amortyzują urządzenie przed wstrząsami, wywołanymi jazdą po nierównym terenie. Smartfon trzyma się sztywno ramy za pomocą mocnego rzepu i nie wysuwa się. Tego typu modele uchwytów posiadają także wyjście na kabel od słuchawek oraz odblaskowe detale. To idealne rozwiązanie dla osób, które wybierają się w dłuższe trasy, jeżdżą jednośladem cały rok lub chcą bezpiecznie przewieźć smartfon i niewielkie akcesoria.
Minimalistycznym, a przy tym dobrze chroniącym telefon przed czynnikami zewnętrznymi, jest uniwersalny uchwyt od marki SP Connect.
Łączy on mocowanie na kierownicę na zacisk Twist to Lock z przezroczystym okienkiem z wodoodpornego tworzywa.
W przeciwieństwie do większości pokrowców czy torebek pozwala na ustawienie smartfona w dowolnej pozycji na kierownicy – zarówno poziomo, jak i pionowo. Wyciągane ramię nawet w czasie jazdy umożliwia zmianę kąta pochylenia ekranu. Użytkownik może również skorzystać z dodatkowego przedłużenia, które przydaje się zwłaszcza wtedy, gdy chce się dobrze widzieć ustawioną w aplikacji nawigację.