Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Kupując nowy rower, na pewno zwracasz uwagę na liczbę biegów, a być może także na zakres kasety czy wielkość tarcz mechanizmu korbowego. To postawa, ponieważ im większa jest różnica w liczbie zębów między zębatkami, tym większe są możliwości gravela, MTB czy szosówki. Sam zakres jednak nie wystarczy, aby swobodnie pokonywać podjazdy – trzeba jeszcze umiejętnie korzystać z przełożeń.
Spis treści:
Przerzutki w rowerze zmieniają przełożenie napędu, przesuwając łańcuch między różnymi zębatkami. Dzięki temu dopasowują opór pedałowania do terenu, ułatwiając jazdę pod górę, w trudnym terenie albo przyspieszanie na płaskim.
W większości współczesnych rowerów na kierownicy znajduje się przynajmniej jedna manetka lub klamkomanetka. Oba te elementy mają dźwignie, którymi ciągniesz i luzujesz linki, co zmienia ułożenie zmieniarki. Jeśli już przy tym komponencie jesteśmy, to jak działają przerzutki w rowerze? Otóż w zależności od ułożenia ustawiają one łańcuch na odpowiedniej zębatce, dzięki czemu dokonuje się zmiana przełożenia.
Kaseta ma zwykle 7-12 zębatek (koronek). Ustawienie łańcucha na jednej z nich zależy od położenia wózka tylnej przerzutki do roweru. Do zmiany umiejscowienia tego komponentu służy prawa manetka na kierownicę. Podobnie działa obecna w wielu napędach przerzutka przednia, znajdująca się nad korbą. Manetka do zmiany jej położenia, a co za tym idzie – do ułożenia łańcucha na blatach mechanizmu korbowego – znajduje się po lewej stronie kierownicy rowerowej.
Ale dlaczego łańcuch na jednym ustawieniu sprawia, że pedałowanie jest lżejsze, a na innym cięższe? I dlaczego na kasecie najtrudniej kręci się najmniejszą zębatką rowerową, a w przypadku korby masz odwrotną sytuację? Otóż chodzi o tzw. gear ratio, czyli właśnie przełożenie. Kręcąc blatem mechanizmu korbowego, rowerzysta dopiero wkłada siłę w napęd, dlatego pełny obrót większej zębatki oznacza więcej przesuniętych ogniw łańcucha, co wymaga większej ilości włożonej mocy niż w przypadku obracania mniejszym blatem.
Przykładowo: na każdy pełny obrót korby z 54 zębami kaseta z 34 zębami robi 1,5 obrotu. Z kolei każda tylna koronka kręci całym kołem – jeden pełen obrót zębatki kasety oznacza jeden obrót koła. W przypadku najmniejszej koronki obrót koła następuje więc najszybciej, dlatego kręcenie nią wymaga większej siły (twarde przełożenia). Większe zębatki kasety zbliżają się rozmiarem do samego koła, wobec czego wykonują pełny obrót wolniej (biegi miękkie).
W napędzie z kilku czy nawet kilkunastorzędową kasetą masz do czynienia z przerzutką zewnętrzną – łatwo ją spostrzec, ponieważ mechanizm nie jest w żaden sposób schowany. Z powodów estetyki oraz ochrony elementów napędu producenci decydują się na przerzutkę wewnętrzną – ukrytą w tylnej piaście. To częsta praktyka w przypadku montowania rowerów miejskich.
Jak działa przerzutka w rowerze z mechanizmem zmiany biegów w piaście?
Budowa komponentu bazuje na przekładni planetarnej, w której główną rolę odgrywają schowane wewnątrz tryby. Środkowy tryb sprawia, że zębatka obraca się razem z kołem, a inne tryby powodują, że kręci się ona wolniej lub szybciej od koła. Wystarczy pociągnąć za linkę, aby zębatki się cofnęły. Sterowanie mechanizmem większości piast następuje za pomocą manetek obrotowych, podobnych do modeli znanych z rowerów MTB.
Najlepiej nauczyć się korzystać ze zmiany przełożeń już za młodu – wystarczy wskoczyć na dziecięcy rower. Przerzutki są bowiem montowane już w modelach z 20-calowymi kołami. Jazda na takim jednośladzie to doskonała okazja do wypracowania umiejętności efektywnej zmiany biegów jeszcze przed przesiadką na większy rower.
Właściwy wybór przełożenia nie jest jednak niczym skomplikowanym, a wielu użytkowników intuicyjnie operuje poszczególnymi dźwigniami, słusznie wybierając między miękkimi i twardymi przełożeniami. Intuicyjnie wiedzą na jakiej przerzutce jechać pod górę. Zdarzają się jednak przypadki niepoprawnego używania przerzutek, co utrudnia swobodną jazdę i zwiększa tarcie w napędzie. W konsekwencji cierpią na tym kolana, a osprzęt niepotrzebnie zużywa się szybciej. Jak używać przerzutek w rowerze? Warto stosować się do kilku sprawdzonych zasad.
Największa trudność zmiany biegów dotyczy rowerów z dwiema przerzutkami. Przeskakiwanie łańcucha między większymi i mniejszymi tarczami kasety oraz korby powinno odbywać się w określonym porządku. Dlatego właśnie dobrze wyćwiczyć sobie prawidłowe nawyki.
Podstawowym błędem jest zły dobór biegów z tyłu i z przodu, w efekcie czego powstaje krzyżowanie się łańcucha, czyli tzw. przekos. Unikaj umieszczania ogniw jednocześnie na najmniejszej zębatce z przodu i największej z tyłu, ponieważ ta pierwsza znajduje się skrajnie z prawej strony, a ta druga – skrajnie z lewej. Podobna sytuacja ma miejsce w odwrotnym ułożeniu ogniw – na małej zębatce kasety i największej mechanizmu korbowego. W obu przypadkach linia łańcucha jest ułożona na skos, a przecież zębatki nie zmieniają swojego położenia – są cały czas ustawione równolegle do kierunku jazdy. W efekcie przekosu ogniwa nieprawidłowo osiadają na zębach koronek i blatów, przez co przełożenie siły wypada gorzej, a elementy zużywają się szybciej.
Jak uniknąć przekosu łańcucha? Dobrze jest stosować takie kombinacje, aby łańcuch pracował w linii prostej lub prawie prostej. W idealnym ułożeniu ogniwa znajdują się na obu środkowych zębatkach, ale wiadomo – rzeźba terenu wymaga przekładania łańcucha na inne tryby. Zmieniając przełożenie na wyższe, staraj się stopniowo zwiększać zarówno przednie, jak i tylne biegi do roweru. Analogicznie zachowuj się na podjazdach – za wszelką cenę unikaj skrajnych sytuacji, gdy z przodu masz np. trójkę, a z tyłu jedynkę czy dwójkę. Oczywiście każdy jeździ tak jak lubi, my jednak polecamy poniższe ustawienia.
Optymalne ułożenia łańcucha w napędzie 3-rzędowym:
Optymalne ułożenia łańcucha w napędzie 2-rzędowym:
Przekos łańcucha może się też pojawić w przypadku 1-rzędowych korb, ale na to już nie ma lekarstwa. Chcąc mocno się rozpędzić, wybierasz bowiem najmniejszą koronkę 12-rzędowej kasety, a podjeżdżając pod ostrą skarpę – układasz łańcuch na największej zębatce. W tym przypadku przekos jest nieunikniony, ale taką cenę trzeba zapłacić za pozbycie się przedniej przerzutki z napędu, lepszą estetykę napędu i prostotę korzystania z osprzętu.
Największa trudność zmiany biegów dotyczy rowerów z dwiema przerzutkami. Na szczęście postęp w technologii rowerowej sprawia, że do wyboru jest coraz więcej modeli z jedną zmieniarką. Duża kaseta – do 12. czy nawet 13. zębatek – może mieć zakres nawet 520% (SRAM Mullet AXS) czy 510% (Shimano GRX z kasetą 10-51). Aby móc dostosować się do różnych warunków terenowych, nie trzeba więc zmieniać ułożenia łańcucha na zębatkach korby – wystarczy jeden blat, a z tyłu kilkanaście koronek. Takie rozwiązanie stanowi duże ułatwienie dla każdego, kto chce skupić się na jeździe, a przełożenia zmieniać tylko jedną ręką.
To za mało? Ok, w takim razie poczekaj na już zaprezentowaną przez Shimano automatyczną zmianę biegów. Udogodnienie właśnie trafiło do 11-rzędowych napędów XT Di2 w technologii Linkglide. Sterujący przełożeniami algorytm jest dostępny w oprogramowaniu e-bike’a – bez niego ani rusz. Auto Shift ma więc działać tylko w elektrykach, ale dotyczyć klasycznych biegów, do których zmiany nie potrzeba będzie manetki. Do możliwości innowacyjnego napędu dochodzi technologia Free Shift, czyli zmiana biegów bez pedałowania, co – na marginesie – od dawna było możliwe w przerzutkach planetarnych.
Błąd stanowi stosowanie zbyt ciężkich przełożeń, przez co rowerzysta traci ogrom siły, męcząc się z każdym przekręceniem korby. Wybór zanadto lekkich biegów spowoduje z kolei konieczność niezwykle szybkiego pedałowania, przez co ruch nóg jest mniej pewny, a siła słabo przełożona na napęd. Za odpowiednią kadencję na rowerze (70-100 obrotów na minutę) podziękują Ci zarówno kolana, jak i osprzęt, który będzie mniej narażony np. na strzelanie łańcucha. Oczywiście nie wszyscy rowerzyści stosują mierniki kadencji, ale często wystarczy wyczucie. Po prostu nie bój się wrzucić wyższego biegu, gdy przyspieszasz, a zwalniając, nie rób długich, powolnych okrążeń korby, tylko wrzuć lżejsze przełożenie w rowerze.
Biegi zrzucaj z wyprzedzeniem, czyli tuż przed podjazdem lub piaszczystym fragmentem trasy. Inaczej możesz dać się zaskoczyć trudem kręcenia korbą, które jest niezbędne do zmiany przełożenia. Może być wtedy za późno – na piasku czy podjeździe kadencja drastycznie zmaleje i trzeba będzie zeskoczyć z roweru.
Na jakiej przerzutce jechać pod górę? Najlepiej trzymać się prostej zasady – duża tarcza z przodu, a mała z tyłu. W przypadku korby trzyrzędowej należy zrezygnować z używania tej największej (3), pozostając na średnim blacie (2) lub małym (1). Przełożenie na kasecie również dostosuj do sytuacji – na wskaźniku prawej manetki powinno być widać np. 3, 4 lub 5. Przygotuj się na to, że biegi trzeba będzie zmienić na lżejsze lub – jeśli już widzisz, że to górka z prawdziwego zdarzenia – od razu korzystaj z małego blatu (1) i 2 lub 3 koronki kasety.
Pamiętaj też, aby bieg zmienić na lżejszy przed całkowitym zatrzymaniem roweru. To częsty błąd początkujących rowerzystów – rozpędzają się mocno, ale muszą zwolnić na czerwonym świetle, więc hamują, zapominając o napędzie. W efekcie jest im bardzo trudno ruszyć – to obciążenie dla kolan, zębatek i łańcucha.
Numeracja przerzutek w rowerze ułatwia obsługę napędu, szczególnie początkującym rowerzystom. Niskie cyfry oznaczają małe zębatki z przodu i duże z tyłu, idealne do wolnej jazdy albo podjazdów. Wysokie numery to duże zębatki z przodu i małe z tyłu, zapewniające większą prędkość na płaskich odcinkach lub zjazdach.
Rowery MTB – tak samo jak trekkingowe czy crossowe – mają manetkę lub nawet dwie. To montowany na kierownicy poziomy element wyposażony w niewielką dźwignię lub dwie dźwigienki. Jak zmienić przerzutki w rowerze MTB, czyli jak używać klasycznych manetek? Pchaj bliższą dźwignię kciukiem lub wciskaj tę bardziej oddaloną wajchę palcem wskazującym. W pierwszym przypadku powoduje to ciągnięcie linki przerzutki, a w drugim luzowanie przewodu. Efekt zobaczysz nie tylko w postaci zmiany ułożenia łańcucha na zębatkach, ponieważ numeracja przerzutek jest widoczna na manetce. W przypadku modeli z jedną dźwignią sytuacja wygląda jeszcze prościej, wystarczy pchać i ciągnąć jedną wajchę.
Mniej licznie, ale istnieją także manetki obrotowe stanowiące przedłużenie rączki, a więc wkomponowane w kierownicę. Zmiana przerzutek w rowerze z takim komponentem następuje poprzez kręcenie gripem w dół lub do góry. Warto dodać, że u SRAM-a manetkę obrotową znajdziesz w osprzęcie Eagle, w tym w topowej grupie mechanicznej XX1. Shimano z kolei produkuje tego typu modele wyłączenie w podstawowych wersjach oraz w napędzie planetarnym przeznaczonym do miasta. Jak zmieniać biegi w rowerze miejskim z tego typu osprzętem, np. grupy Shimano Nexus? To łatwiejsze niż w przypadku górskich komponentów, ponieważ wyboru przełożenia można dokonać nawet w bezruchu. Korba nie musi się bowiem kręcić – schowany w piaście system działa niezależnie od łańcucha.
W MTB mechanizmy zmiany biegów potrafią się więc różnić, ale zasada używania jest taka sama. Stosuj miękkie, czyli lekkie przełożenia na podjazdach, a twarde na zjazdach. Częste dołki i górki w terenie wymuszają myślenie o dwa kroki – a właściwie w tym przypadku dwie długości roweru – naprzód. Dlatego w górach niezwykle ważny nawyk stanowi zmniejszanie biegu zawczasu, jeszcze przed wspinaczką. Rozeznanie w terenie również bardzo pomaga – dobrze jest jak najdokładniej poznać trasę wyścigu czy treningu jeszcze przed wyruszeniem.
W rowerach szosowych, CX lub gravelach mechanizm sterujący przełożeniem działa podobnie jak w MTB, tylko że w kokpicie znajdują się nie manetki, a klamkomanetki. Element do zmiany przełożeń jest w tym przypadku zintegrowany z dźwignią hamulca i ustawiony pionowo, a nie poziomo jak manetka. Ze względu na specyficzny chwyt za kierownicę typu baranek zmiana biegów w rowerze szosowym następuje poprzez wychylenie dźwigni, a nie pchanie ich do przodu czy ciągnięcie do siebie.
W napędach Shimano wrzucasz wyższy bieg, wykonując ruch dźwigni do wewnątrz kierownicy. Z kolei wejście na niższe tarcze jest możliwe po naciśnięciu dodatkowej, mniejszej manetki, znajdującej się od wewnętrznej strony klamki. Jak zmieniać przerzutki w rowerze szosowym wyposażonym w napęd SRAM? W amerykańskim osprzęcie dźwignia zrzuca bieg po krótkim jej naciśnięciu. Mocniejsze i dłuższe przytrzymanie dźwigienki spowoduje z kolei wrzucenie łańcucha w górę. We włoskim Campagnolo kolarz obsługuje dwie małe dźwignie do zmiany przełożeń w górę i w dół.
Jeżdżąc szosówką z przednią przerzutką, warto wypróbować trymowanie. Chodzi o sytuacje, w których nie ma czasu wrzucić łańcucha na wyższą czy niższą tarczę, a przekos jest wręcz słyszalny. Lekkie wypchnięcie dźwigni klamkomanetki – dostępne w wielu modelach – powoduje wtedy wrzucenie tak zwanego półbiegu. To wystarczy, aby łańcuch nie tarł o zębatkę, ale jeszcze nie zrzuca ogniw na inny blat.