Jakie oświetlenie do roweru wybrać?
21-12-2021Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Jeżeli chcemy, żeby rower był naszym przyjacielem podczas odkrywania nowych ścieżek oraz ułatwiał nam pokonywanie kolejnych kilometrów, warto przyjrzeć się jego każdemu szczegółowi. Przedstawiamy kilka wskazówek dotyczących tego, w co wyposażyć gravel wyprawowy, aby podróżowanie na nim było maksymalnie komfortowe, a także bezpieczne.
O gravelach usłyszeć i przeczytać można tak samo wiele dobrego, jak i złego. Prawda jest jednak taka, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. W tym przypadku szczególnie dużo pozytywów widzieć będą osoby lubiące przemierzać na dwóch kółkach znaczne odległości. Takie, które niekoniecznie chcą się ścigać i osiągać zawrotne prędkości, a bardziej zależy im na komforcie oraz wolności.
Rowery szutrowe, o wyprawowym przeznaczeniu, dają dużą swobodę – można na nich wygodnie pokonywać pokryte asfaltem ulice, a przede wszystkim przyjemnie eksplorować bezdroża. Fani bikepackingu i wycieczek w najdalsze zakątki kraju lub świata nie mają wątpliwości, że to z myślą o nich projektowane są tego typu modele.
Jeszcze do niedawna do spokojnej, turystycznej jazdy wybierane były głównie rowery trekkingowe. Oczywiście wciąż mają one wiele zalet, a co za tym idzie również swoich zwolenników, jednak w trudniejszym terenie dziś wydają się one niewystarczające. Nie bez powodu wiele osób przesiada się na szutrowe jednoślady, w tym zwłaszcza młodsi oraz z doświadczeniem na szosówkach, do tej pory podróżujący na lekko.
Gravel na wyprawy nadaje się doskonale. Jest dynamiczny, oferuje wygodną pozycję jazdy, a zmieniające się nawierzchnie nie są dla niego ograniczeniem. Jednocześnie stanowi świetną bazę do stworzenia zestawu bikepackingowego. Bez problemu zamocujemy do niego torby i sakwy, jak również dodatkowe elementy wyposażenia.
Tak jak przy każdym innym rowerze, tak i w przypadku szutrowca o jego właściwościach decydować będą poszczególne elementy, składające się na satysfakcjonującą nas całość. Gravel wyprawowy powinien być wyposażony w:
Wiele modeli wykonywanych jest z aluminium, na rynku nie brakuje też propozycji karbonowych. Co ciekawe, dużym zainteresowaniem w tym segmencie cieszą się ramy stalowe, które – o ile są wysokiej jakości – na nierównych nawierzchniach oferują naprawdę wysoki komfort. Chcąc zrównoważyć ich wagę, często łączy się je z widelcami z włókna węglowego. Na takie rozwiązanie postawiła np. marka RONDO w modelach Bogan, Mutt czy MYLC.
Pozycja na rowerze gravel jest raczej łagodna, czyli wygodna. Choć pewnie coraz częściej będzie można doszukać się znaczących różnic pomiędzy modelami, co wiąże się z rozwojem segmentu, to obecnie geometria w wielu przypadkach zbliżona jest do rowerów szosowych endurance. Wysoka główka ramy, dłuższa górna rura i krótki reach powodują, że rowerzysta nie musi mocno się pochylać i nawet po przejechaniu wielu kilometrów odczuwa komfort. Jednocześnie dzięki tym elementom poprawia się stabilność maszyny w terenie.
Rama w gravelu powinna cechować się jeszcze jedną kluczową kwestią – jest nią mnogość punktów montażowych. Tyczy się to zarówno miejsca na błotniki oraz bagażnik, jak i na bidony.
Typowym rozwiązaniem jest tu szeroki baranek z tzw. flarą. Oznacza to, końce kierownicy do gravela odchylają się stopniowo na zewnątrz, dzięki czemu dolny chwyt jest bardzo komfortowy, a zarazem pewny i stabilny. To przydatna cecha zwłaszcza podczas dynamicznego manewrowania w bardziej wymagającym terenie. W takie kierownice wyposażony jest m.in. model LAPIERRE Crosshill 3.0 czy KONA Rove NRB.
Rama każdego rasowego gravela ma spory prześwit na opony, dzięki czemu pod względem wyboru szerokości i bieżnika mamy duże pole do manewru. Pamiętajmy jednak, że powinny one być dobrane do naszych potrzeb oraz tras, jakie pokonujemy. Jeżeli częściej jeździmy po asfalcie, to opony 32-40 mm będą odpowiednie. Zwróćmy uwagę, że optymalnym rozwiązaniem jest wówczas bieżnik pozbawiony wyraźnych kostek w środkowej części – szukajmy zatem modeli typu semi-slick. Stanowią one kompromis między szybkimi oponami szosowymi a terenowymi.
Poza głównymi drogami, na szutrze i nieutwardzonych szlakach, sprawdzają się opony o szerokości 40 mm lub więcej. Charakterystyczny bieżnik wyposażony jest w duże, gęsto rozmieszczone klocki, odpowiadające ze przyczepność nawet do miękkiej, grząskiej czy błotnistej powierzchni.
Koła do graveli mają zazwyczaj klasyczne 28 cali, tak jak w rowerach przełajowych i szosowych. Zdarzają się jednak odstępstwa, czyli obręcze w rozmiarach znanych z MTB – 27,5” lub 29”. Ten ostatni rozmiar znajdziemy przykładowo w modelu Octane One Flapjack.
W rowerach szutrowych zdecydowanie przydają się napędy z szerokim zakresem przełożeń, zwłaszcza tych „miękkich”. Docenią to w szczególności osoby, dla których gravel = bikepacking. Kilka dodatkowych kilogramów, nawet spakowanych w praktyczne torby i optymalnie rozmieszczone na jednośladzie, może utrudniać pokonywanie podjazdów. Mając większe pole do manewru, łatwiej będzie nam poruszać się po zmieniającym się terenie. A w końcu na gravelu wyprawowym chce się odkrywać nowe miejsca, dlatego warto być gotowym na wszystko.
Tyle teorii, bo w praktyce producenci mają różne pomysły na to, w co wyposażyć wypuszczane modele. Przeglądając różne propozycje często spotkamy się z konfiguracją 1x11 (32T), jak we wspomnianym wyżej RONDO Bogan ST. Dwa blaty z przodu zastosowano m.in. w modelach SENSA Modena GRX czy Superior X-Road Elite GR.
Najlepiej SPD, czyli żywcem wyjęte z MTB. Pedały do gravela wyprawowego umożliwiają wydajne przenoszenie mocy oraz kontrolę na trudnych odcinkach. Poza tym w wielu modelach można dość wygodnie chodzić, o czym zapewne niejednokrotnie przekonamy się podczas podróży. Rowerzyści nieprzekonani do systemu wpinanego mogą także pozostać przy pedałach platformowych.
Mniej standardowym i rzadko spotykamy elementem wyposażenia gravela jest amortyzowany widelec, nieco częściej trafimy na regulowaną sztycę. Dzięki nim można dodatkowo podnieść komfort jazdy, zwłaszcza jeżeli asfaltowe drogi zupełnie nas nie interesują. Dobrze tłumią drgania, odciążając ręce i kręgosłup. Dzięki nim dynamiczna jazda może być też bezpieczniejsza.
Kompletując wyposażenie swojego roweru, miejmy na uwadze, że dobrze dobrane torby i sakwy do gravela to podstawa, zwłaszcza jeśli bliski jest nam bikepacking. Dzięki nim przewieziemy wszystko, co jest nam niezbędne, począwszy od żywności, przez ubrania oraz zestaw narzędzi do roweru, po śpiwór, a nawet kuchenkę turystyczną.
Obecnie wybór na rynku jest ogromny, dlatego bez problemu znajdziemy to, czego potrzebujemy – bez względu na to, czy to pojemna torba na kierownicę gravela, czy niewielka sakwa pod ramę, siodło lub na widelec. Praktycznym rozwiązaniem na kilkudniowe wyprawy są zestawy, takie jak ORTLIEB Gravel-Pack. Oprócz tego przydatnymi akcesoriami mogą okazać się np. mapnik albo torebka na kierownicę z przeźroczystym, wodoodpornym okienkiem, odsłaniającym ekran telefonu.
Ciekawe modele znajdziemy u takich producentów, jak m.in.: Geosmina, Restrap, Roshweel, Acepak, Topeak, Sport Arsenal, Accent czy wymieniony już Ortlieb.
Montując sakwy i torby, warto wyposażyć w specjalne naklejki zabezpieczające ramę przed porysowaniem. Przykleja się je bezpośrednio pod paski mocujące. W ten sposób mamy pewność, że na rurach nie pojawią się rysy czy zadrapania. Przykładowo RESTRAP Bicycle Protection Kit pełni dodatkowo funkcję ozdobną.
Posiadając gravel sakwy to jedno, a bidony to drugie. Odkrywając nowe trasy, nie mamy pewności, kiedy nadarzy się okazja do tego, aby uzupełnić butelki, dlatego powinniśmy mieć ze sobą zapas płynów. W rowerach szutrowych bardzo często otwory montażowe na koszyki znajdziemy aż w trzech miejscach – dwa w głównym trójkącie ramy oraz jedno pod dolną rurą. Warto skorzystać z ich wszystkich, a dodatkowo można też zdecydować się na plecak z bukłakiem.
Poza tym wykorzystajmy również otwory montażowe na błotniki. Nawet jeśli będziemy poruszać się głównie po asfalcie, to przy zmianie pogody i nawet lekkich opadach deszczu ochrona przed rozbryzgującym się spod opon błotem okaże się bezcenna.
Planując daleką podróż, gravelem czy jakimkolwiek innym pojazdem, należy zatroszczyć się o swoje bezpieczeństwo. Dlatego nie oszczędzajmy na lampkach rowerowych. Spełniają one dwie funkcje – z jednej strony oświetlają drogę przed jednośladem, umożliwiając ominięcie przeszkód, a z drugiej informują innych o obecności kolarza.
Wybierając nowy zestaw oświetlenia, zwróćmy uwagę na kilka parametrów. Po pierwsze: moc. Powinna być ona jak najwyższa, dzięki czemu nawet jadąc nocą i będąc z dala od cywilizacji, będziemy widzieć co dzieje się przed rowerem. 1000 lumenów to minimum. Tył może być trochę słabszy, ale nie wybierajmy typowo miejskich modeli. Dobrym pomysłem jest też wyposażenie się w lampkę na kask.
Kolejne kwestie to pojemność baterii oraz łatwość jej ładowania. Obecnie prym wiodą modele zasilane akumulatorowo i ładowane za pośrednictwem kabla USB. Pamiętajmy, aby w podróż zabrać powerbank, ponieważ mocne lampki potrafią bardzo szybko zużywać energię. Do popularnych producentów, mających w swojej ofercie propozycje idealne na gravel, zaliczymy m.in. Lezyne, Knog oraz polską markę Eyen.
Jeżeli szukasz niedrogich, ale godnych zaufania produktów, to sprawdź lampki rowerowe do 100 zł.
Nowość
Nowość
Black Weeks
Black Weeks
Black Weeks
Black Weeks