Jaki bagażnik rowerowy pod sakwy?
29-11-2022Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Niejeden podróżnik zastanawiał się, jak wiele bagażu można zmieścić w bikepackingowy zestaw toreb rowerowych i jak spakować się mądrze. Aby w wyczerpujący sposób odpowiedzieć na to pytanie, postanowiliśmy poradzić się profesjonalistki, która niejeden rowerowy wypad i ultramaraton ma za sobą. Mowa o Dorocie Juranek, szerzej znanej jako Mamba on Bike. Dorota wyposażona w komplet sakw z nowej kolekcji Geosmina przejechała 700 kilometrową trasę z Turynu do Nicei. Co zabrała ze sobą i jak spakowała testowane torby? O tym poniżej!
Teoretycznym rozważaniom na temat bikepackingu poświęciliśmy osobny artykuł. Znajdziesz w nim wiele informacji na temat polecanych typów rowerów wyprawowych, a także najważniejsze wskazówki na temat tego, co warto zabrać na weekendową, kilkudniową czy nawet dwutygodniową wyprawę.
Natomiast ten tekst stanowi jego uzupełnienie o warstwę praktyczną. Nie bez powodu przygotowaliśmy go we współpracy z osobą, która ma w swoim portfolio niezliczoną ilość rowerowych wypraw po Europie i przejechanych ultramaratonów. Spytaliśmy, jak spakować się mądrze i o czym pamiętać przed wyruszeniem na trasę.
Testerka: Mamba on Bike
Zestaw toreb Geosmina:
Sumaryczna pojemność zestawu: 23,5 litra.
Trasa: Turyn – Nicea
Czas jazdy: 7 dni
Termin: początek lipca 2022 roku
Dystans: 700 kilometrów
Rower: gravel Liv Devote Advanced Pro
Dlaczego akurat torby Geosmina? Nie jest to jedyna firma oferująca sprzęt na wysokim poziomie – dobrze sprawdziłyby się również modele od Acepaca, Restrapa czy Jack Packa – jednak to na nową kolekcję hiszpańskiego producenta postawiła Dorota.
Lekkość wszystkich toreb Geosmina idzie w parze z odpornością na ścieranie oraz właściwościami wodoodpornymi, co idealnie odpowiadało charakterystyce trasy z Turynu do Nicei. Pogoda w górach potrafi zmienić się w kilka minut, a trasa obfitowała w przewyższenia, dlatego ograniczenie masy bagażu i dobre zabezpieczenie sprzętu przed deszczem okazały się priorytetowe.
Geosmina Cargo Cage Bag to prosty, ale niezwykle funkcjonalny element wyposażenia. Ma formę worka, który mocuje się do widelca. Takie umiejscowienie w niczym nie przeszkadza podczas jazdy, a także nie wpływa negatywnie na środek ciężkości roweru – wręcz przeciwnie częściowo neutralizacje efekt dociążonego tyłu roweru przez podsiodłówkę. Na krótsze wyprawy śmiało można zrezygnować np. z torby na ramę, a zostawić dwie przy widelcach, ponieważ łatwiej wtedy symetrycznie rozłożyć bagaż.
Dobrym pomysłem będzie rozdzielenie pomiędzy prawą a lewą torbę ekwipunku potrzebnego, gdy zbieramy się do spania, czyli śpiwora, czy poduszki i maty.
Co zabrała Mamba:
#1 Lewa torba – zestaw do spania:
Zawartość pierwszej torby Cargo.
#2 Prawa torba – uzupełnienie zestawu do spania:
Zawartość drugiej torby cargo.
Mniejsza torba, tak samo odporna na warunki zewnętrzne. Ze względu na umiejscowienie, tuż za kierownicą, warto w niej przewozić rzeczy, które lepiej trzymać „pod ręką”, ponieważ mogą się przydać w każdej chwili, nawet kilka razy w ciągu dnia. Producent wyposażył ten model w wyjście na powerbanka, dlatego naturalnym wyborem będzie spakowanie do niej drobnej elektroniki, co też uczyniła Dorota:
Zawartość torby na górną rurę.
Zawartość torby na ramę.
Kolejna niewielka, ale funkcjonalna torba. Frame Bag Gravel ze względu na kształt idealny do przechowywania podłużnych przedmiotów, czyli pompki, łyżek do opon, dętek i tym podobnych. Podczas wyprawy do Nicei zmieścił się tam cały sprzęt potrzebny do naprawy drobnych awarii, a także kilka funkcjonalnych przedmiotów:
Bardzo pojemna torba ze stabilnym mocowaniem. Najlepiej spakować do niej przedmioty duże objętościowo, ale lekkie, ponieważ ograniczymy w ten sposób „wachlowanie” podsiodłówki, jak również zmniejszymy ryzyko przeciążenia rzepów.
Można do niej spakować odzież na przebranie oraz lekkie przedmioty, które nie zmieściły się w innych torbach:
W przypadku bikepackingowej wycieczki po górskich drogach często mniej znaczy więcej. Komplet dobrych toreb oraz niewielka ilość wysokiej jakości sprzętu pozwoliły na komfortowe przebycie trasy tak wymagającej, jak Turyn-Nicea.
Jeżeli chcecie uzupełnić swoją wiedzę na temat pakowania ekwipunku na dalsze wyprawy, to sprawdźcie, jak już po powrocie do Polski, Dorota rozpakowuje torby Geosminy.
Testerka:
Dorota Juranek, autorka bloga Mamba on Bike. Przygotowywane przez nią teksty, relacje i filmy dotyczą różnych oblicz kolarstwa, ale w ostatnich miesiącach przede wszystkim graveli, bikepackingu oraz wyścigów na dystansach ultra.