Kalendarz zawodów rowerowych na rok 2024
14-11-2023Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Gothica Trail to jedno z ciekawszych wydarzeń, jakie znalazły się w rowerowym kalendarzu imprez przygotowanym na rok 2022. Pod tą enigmatyczną nazwą kryje się bardzo interesujący wyścig wiodący przez Pomorze Środkowe. Udział w nim może wziąć tak naprawdę każdy, kto ma w sobie ducha walki, by sprostać wyzwaniu i pojawić się na mecie. Satysfakcja z pokonania trasy gwarantowana!
27-29 maja 2022 r. – to właśnie w tych dniach odbędzie się kolejna edycja jedynego w swoim rodzaju ultramaratonu Gothica Trail. Rowerzyści chętni podjąć wyzwanie zmierzą się z ponad 350-kilometrową trasą, prowadzącą przez zróżnicowane tereny Pomorza Środkowego. Już sam dystans stanowi tu nie lada wyzwanie, ale może też być lekcją na przyszłość i szansą na rozpoczęcie wspaniałej przygody z jazdą wyczynową. Niewykluczone, że na trasie pojawią się odcinki sprawiające większe trudności nawet doświadczonym zawodnikom, lecz zdecydowanie warto spróbować swoich sił. Na dotarcie do mety wyznaczono limit czasu 55 godzin.
Trasa Gothica Trail to tak naprawdę pętla, której start i meta znajdują się w Jarosławcu. Ta urokliwa miejscowość położona jest nad samym Bałtykiem. Dzięki organizacji ultramaratonu właśnie w tej lokalizacji, rowerzystom miasteczko już nigdy nie będzie się kojarzyć wyłącznie z wczasami nad morzem.
Bazą wyścigu jest Ośrodek Wypoczynkowy „Bałtyk”, znajdujący się przy ulicy Bałtyckiej 4. To z tego miejsca wystartują zawodnicy. Początkowo muszą się oni kierować na Darłowo, jadąc wzdłuż linii brzegowej, a następnie coraz bardziej w głąb Pomorza Środkowego w kierunku arboretum w Karnieszewicach oraz rezerwatu rosiczek. Po zatoczeniu pętli na wysokości Parku Krajobrazowego Dolina Słupi zostanie im do pokonania ostatnia prosta, by dotrzeć do mety. Znajduje się ona w tym samym miejscu, co linia startu, czyli przy ośrodku „Bałtyk”.
Cała trasa Gothica Trail jest bardzo zróżnicowana i jak podaje jej autor, wiedzie przez „lasy, pola i szutry” w otoczeniu tamtejszej przyrody. Pod kołami znajdą się głównie ścieżki, nieutwardzone odcinki, betonowe drogi, ale nie zabraknie też kamienistych zjazdów i podjazdów w pobliżu rzek oraz strumieni. Przejazd gładkim asfaltem również jest możliwy, lecz jedynie na starcie. Mimo trudniejszych technicznie fragmentów pokonanie całej trasy powinno pójść sprawnie i nie sprawić większych problemów. To doskonały sprawdzian kondycji fizycznej i umiejętności, ale też okazja do rozpoczęcia bikepackingowej przygody.
Zainteresowani udziałem w Gothica Trail powinni zapoznać się z umieszczoną poniżej mapką wyścigu, która jest aktualizowana na bieżąco. Przed rozpoczęciem zawodów należy ją także pobrać ze strony organizatora w formie śladu GPX, a następnie wgrać do urządzenia nawigującego, by pokonać dokładnie wyznaczoną trasę i nie zgubić się po drodze. Dozwolone jest zboczenie z kursu, ale trzeba wrócić w tym samym miejscu – tak, by szlak przejechać w całości.
Wytyczona trasa nie jest bardzo skomplikowana, lecz warto porządnie się do niej przygotować. Aby podjąć wyzwanie, trzeba mieć ukończone 18 lat i najlepiej cieszyć się dobrą kondycją fizyczną, ponieważ dziennie przyjdzie pokonać naprawdę długi dystans, liczący powyżej 100 km. Na nieco trudniejszych odcinkach przydadzą się też rowerowe umiejętności, pozwalające uporać się z niedogodnościami i bezpiecznie dotrzeć do celu. Nie oznacza to jednak, że wyścig zarezerwowany jest tylko dla zaawansowanych rowerzystów, również zdeterminowani początkujący i średnio zaawansowani mogą spróbować swoich sił.
Będąc uczestnikiem Gothica Trail bezwzględnie należy przestrzegać regulaminu. Można się z nim zapoznać, wchodząc na oficjalną stronę organizatora. Tam znajdują się praktyczne informacje na tematy między innymi ogólnych zasad, rejestracji czy samego wyścigu.
Kluczowe założenia to: „zdrowe” współzawodnictwo w myśl zasady Fair Play i bycie samowystarczalnym. Nie wyklucza się pomocy innym rowerzystom, podobnie jak dokupienia czegoś po drodze. Najpotrzebniejsze przedmioty warto mieć jednak pod ręką, np. zapasową dętkę, pompkę, zestaw łatek, podręczne narzędzia, oświetlenie, kosmetyki kolarskie, odzież na zmianę czy jedzenie. Wszystko to najwygodniej spakować do sakw lub toreb rowerowych. Obowiązkowym wyposażeniem uczestnika musi być kask, telefon i urządzenie z GPS. Należy również uiścić opłaty związane ze startem i rejestracją.
Jadąc tyle kilometrów odpoczynek i nocleg są wskazane, lecz ich zorganizowanie stoi po stronie zawodnika. Warto pamiętać, że regulamin zabrania startowania po użyciu środków dopingujących, zaśmiecania i niszczenia przyrody, miejsc o znaczeniu sakralnym oraz historycznym.
Na osoby finiszujące czeka medal w formie talizmanu, czyli Mityczna Tarcza Odyna, jak również wyjątkowe gadżety w formie czapeczki kolarskiej oraz pamiątkowej koszulki. Zawodnicy z miejsc od 1 do 3 wyjadą z nagrodami rzeczowymi od sponsorów. Na mecie liczyć można także na ciepły posiłek i zimne napoje, pomagające zregenerować się po trudach trasy.
Klasyfikacja wyścigu może nieco mylić zainteresowanych, co do wymaganego typu roweru. Przejechanie Gothica Trail jest tak naprawdę dozwolone na dowolnym jednośladzie napędzanym siłą mięśni – MTB, gravelem, modelem trekkingowym czy crossem. Nawet posiadacze fat bike mają szansę ukończyć zawody.
Gothica Trail została poprowadzona przez kilka ciekawych miejsc, które z pewnością urozmaicają wyścig. To od uczestników zależy czy chcą się przy nich zatrzymać na dłużej, czy jedynie poznać z perspektywy dwóch kółek i być jak najszybciej na mecie.
Na trasie zobaczymy m.in.:
Aż trudno uwierzyć, że za Gothica Trail stoi jeden człowiek. Jest nim Robert Ruszkiewicz, którego od najmłodszych lat kręciły rowery, a wielka pasja z czasem przerodziła się w coś więcej. Ma na swoim koncie niejedną wyprawę bikepackingową z dala od gładkich asfaltów, a cenne doświadczenia przydały się w przyszłości. W 1996 roku postanowił on zorganizować rajd przez Polskę, a trasa liczyła nie bagatela 740 kilometrów. Na liście startowej tego wyścigu znajdowało się tylko jedno nazwisko. Sam Robert Ruszkiewicz postanowił udowodnić, że z papierową mapą w ręku finisz jest możliwy. Obecnie Gothica Trail to jego „dziecko”, któremu oddaje całe serce i zaangażowanie.