Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Czy w dzisiejszych czasach da się zrobić świetne spodenki i koszulkę rowerową, które nie będą kosztowały worka pieniędzy? Luźne szorty SingleTrack Lite i nieco mniej luźna koszulka Hummvee S/S II od Endury pokazują, że tak. Szkocki producent rowerowej odzieży udowadnia, że wysoka jakość nie zawsze musi iść w parze z wysoką ceną.
Dla niektórych rowerzystów nazwa Endura mogłaby być synonimem odzieży rowerowej. Co ciekawe, firma powstała… przez przypadek. Jim McFarlane, jej założyciel w 1992 roku został okradziony z odzieży rowerowej. Po wizycie w kilku sklepach sportowych odkrył, że właściwie nic mu „nie leży”. Wrócił z dalekiej Australii do rodzimej Szkocji i założył Endurę.
Początki marki zbiegają się z szałem na MTB. Dlatego pierwsza seria, MT500, obejmuje wodoodporne szorty. Takie spodenki to wręcz must-have w garderobie kolarza górskiego. Szczególnie w Szkocji.
Spodenki dla każdego górala
Testowane przez nas szorty MTB – SingleTrack Lite – mają nieco inne zastosowanie. Ich żywiołem są wyższe temperatury i raczej suche warunki, choć producent zapewnia, że materiał jest impregnowany. Uszyto je z elastycznej tkaniny, przekłada się to na komfort użytkowania. To nie tylko slogan reklamowy, ale rzeczywista korzyść. Szczególnie podczas jazdy w trudnym terenie, gdzie trzeba sprawnie przesuwać się na siodełku.
Z przodu spodenek są dwie kieszenie, z tyłu jedna. Wszystkie zamykane na zamek, dzięki czemu możemy przewozić wartościowe drobiazgi – klucze czy kartę.
Ciekawostką są dwie długości nogawek. Nabywca może wybierać spośród standardowej i krótkiej. Ta pierwsza świetnie sprawdza się podczas używania ochraniaczy na kolana – nogawki lekko na nie zachodzą.
Model Endura SingleTrack Lite można łatwo regulować w pasie. Zapinane są na dwa guziki i posiadają dwie patki z rzepami.
Pewnym minusem jest ich niewielka długość, przez co zakres może nie być wystarczający dla wyjątkowo szczupłych rowerzystów.
Spodenki sprzedawane są bez wewnętrznej wkładki. Oczywiście można ją dokupić osobno i wpiąć dzięki systemowi Clickfast. To dobre rozwiązanie – wewnętrzne spodenki można prać po każdym użyciu niezależnie od szortów.
SingleTrack Lite świetnie nadają się do każdej odmiany MTB – od maratońskich wyryp po bardziej ekstremalne doznania, jak enduro.
Hummvee S/S II to esencja koszulki rowerowej przeznaczonej do MTB. Wygląda bardzo… klasycznie. Szosowiec by powiedział, że jest obszerna, miłośnik jazdy po dużych kamlotach, że to prawie kolarski trykot. Prawda leży gdzieś pośrodku, Hummvee jest dość przylegająca, ale nieprzesadnie.
Zamek przebiega przez niemal połowę koszulki. To wystarczy, by się skutecznie wentylować. Rękawki są dość luźne i nie przylegają do ramion jak choćby modele szosowe od Endury.
Szyję przed podmuchami powietrza chroni niska stójka. Na plecach umieszczone są trzy klasyczne kieszenie. Pozwalają one na przewiezienie sporej ilości asortymentu – batonów, multitoola rowerowego czy pompki.
Kieszonka umieszczona z boku jest zapinana na zamek i idealnie nadaje się do przechowania np. klucza.
Koszulka wyposażona jest też w dyskretny odblask. Jest on umieszczony na dole pleców. Podobną funkcję pełni logo Endury, zlokalizowane pod stójką.
Szkocki producent znany jest z proekologicznych działań. Dlatego materiał, z którego uszyto koszulkę, pochodzi przynajmniej w 80 procentach z recycklingu.
Zarówno szorty SingleTrack Lite jak i koszulka Hummvee S/S II to bardzo udane produkty. Poza cechami wymienionymi powyżej warto wspomnieć o szerokiej gamie kolorystycznej, w jakiej oferowane są testowane ciuchy od Endury. Jeśli jesteś na granicy rozmiarów, warto wybrać ten nie mniejszy – odzież szkockiego producenta jest „mało włoska”.