Program
lojalnościowy
4,9/5 Nasza ocena
na Opineo
Punkty odbioru rowerów
Dostawa gratis w 24h
Szukając tras rowerowych pod Warszawą, lepiej nie przegapić drogi na Gassy. To stołeczna klasyka, którą polecamy zwłaszcza mieszkańcom południowych dzielnic. Jeśli przedłużysz wycieczkę do 30-40 km w jedną stronę, dotrzesz do Góry Kawiarni, czyli kultowej kolarskiej miejscówki. Kawa z rowerowymi gwiazdami? Podziwianie tematycznych murali i wystroju? Nie ma co się zbyt długo zastanawiać, gdzie na rower jechać z Warszawy – w urokliwym zakątku Mazowsza czeka niezapomniana atmosfera.
Na południe od stolicy kusi przede wszystkim trasa rowerowa wzdłuż Wisły. Warszawa dobrze nadaje się jako punkt startowy do wycieczki na Gassy, zwłaszcza jeśli rowerem wyruszasz z Wilanowa czy Mokotowa. Jeśli nie boisz się odcinków pozbawionych asfaltu, to aż do ujścia rzeki Jeziorki do Wisły pojedź Wałem Zawadowskim. Nawierzchnia jest solidna, a po drodze można napawać się widokiem Królowej Polskich Rzek i koron drzew górujących nad ścieżką.
Innym wyborem jest droga ulicami Ruczaj i Wiechy przez Okrzeszyn oraz Obórki. To jedna z tras szosowych biegnących z Warszawy, ale trzeba przyznać, że poza rowerzystami jest tu raczej pusto. Nie ma długiej kolumny aut, a na niektórych odcinkach drogę wyraźnie odgrodzono od ruchu samochodowego.
Wiślany Wał prowadzi dalej – trzeba przejechać przez Ciszycę i Dębinę oraz bohaterkę tej trasy, czyli wieś Gassy. Następnie należy odbić na zachód i szybko skręcić na południe ku Cieciszewowi oraz Dębówce. Za tą ostatnią szosa kieruje znowu w stronę Wisły, w pobliżu której można podziwiać Rezerwat Łachy Brzeskie.
Potem zostaje już tylko Wólka Dworska i trafia się do Góry Kalwarii, gdzie czeka górka odnotowywana na Stravie. 26-metrowy, dość wymagający podjazd wzdłuż charakterystycznego czerwonego muru ulicy Lipkowskiej, a następnie księdza Zygmunta Sajny wieńczy wycieczkę. Trafisz tam na zielony skwerek, gdzie po prawej odnajdziesz osławiony cel podróży.
Kiedyś przy skwerze Adama i Ewy znajdował się Targ Rybny, a dzisiaj jest Góra Kawiarnia. Rowerowa miejscówka to przede wszystkim lokal, w którym wypijesz pyszną kawę oraz uzupełnisz spalone kalorie, jedząc sernik czy inne ciastko. Ale atrakcji jest oczywiście więcej – przede wszystkim oczy przykuwa wystrój: zawieszone pod sufitem rowery, a na ścianach plakaty, zdjęcia czy proporczyki z kolarskich zawodów.
Rozejrzyj się lub chwilę poczekaj, a może spotkasz sportowców znanych rowerowemu światu, a nawet medalistów olimpijskich. Zaglądają tam między innymi Czesław Lang, Michał Kwiatkowski czy Marta Lach – jeśli dobrze zagadać, można dostać autograf czy zamienić dwa słowa o tym i owym.
Poniżej jeden z najpopularniejszych kolarskich segmentów na Stravie w okolicach stolicy – podjazd na Górę Kawiarnię. Do tej pory aplikacja naliczyła na nim prawie 250 tysięcy aktywności.
Budynek mieści nie tylko kawiarnię, ale i sklep rowerowy, w którym zobaczysz wysokiej jakości sprzęt czy ubrania. Jeśli poszukiwanego akcesorium zabrakłoby w asortymencie „Góry”, przejedź się na pobliską ulicę Pijarską. W tym typowym już serwisie rowerowym podratujesz się dętką lub łańcuchem, a także zlecisz naprawę czy zasięgniesz specjalistycznej porady.
Aby cieszyć się kolarską atmosferą, nie trzeba siedzieć w murach sklepu rowerowego. Góra Kalwaria oferuje w tej okolicy mini galerię dużych murali. Najbardziej znany widnieje na zewnętrznej ścianie kawiarni i przedstawia Ryszarda Szurkowskiego z żółtą koszulką oraz uniesioną dłonią. Po drugiej stronie ulicy Biskupa Wierzbowskiego widać z kolei Michała Kwiatkowskiego, który na malowidle triumfuje na mecie. Dodatkowo na szczycie słynnego lokalu umieszczono rower, dlatego ciężko przegapić to miejsce.
Alternatywą, a może uzupełnieniem dla Góry Kawiarni, jest Cafe na Rożku przy ulicy Świętego Antoniego 2, czyli również we wschodniej części miasteczka. Lokal nie ma rowerowego anturażu, ale w przypadku remontu sławnej miejscówki lub chęci dopicia się kawą z rożka ozdobionego instagramowym serduszkiem – warto zajrzeć.
Klasycystyczny ratusz, dawne kramy czy ceglana synagoga przy ulicy Pijarskiej – mały objazd po Górze Kalwarii udowadnia, że miastu nie brak interesującej architektury. Co ciekawe, miejscowość ma układ urbanistyczny na planie krzyża łacińskiego, który był inspirowany średniowiecznymi planami Jerozolimy – na mapie można zauważyć tę zbieżność.
Z miasta łatwo wrócić trasami rowerowymi w okolice Warszawy – do wyboru jest przede wszystkim powrót przez Gassy lub pokonanie mostu na Wiśle i jazda jej prawym brzegiem. Jeśli sportowych wrażeń wciąż mało, to odwiedź pobliski Czersk, a w nim Zamek Książąt Mazowieckich, z którego roztacza się widok na dużą połać ziemi.